Marcin Rogacewicz wysuwa poważne zarzuty wobec uczestników „Tańca z gwiazdami”. „Hejt z imienia i nazwiska przeciwko nam”
Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz, para, która w tym sezonie „Tańca z gwiazdami” wzbudzała wyjątkowo silne emocje, znów znalazła się w centrum uwagi. Choć niedawno pożegnali się z programem, aktor przerwał milczenie i w bardzo obszernym wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych oskarżył innych uczestników jubileuszowej edycji o niekoleżeńskie zachowania i otwarty hejt.

Wszystko wydarzyło się tuż przed finałem tanecznego show, w którym Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz mieli pojawić się ponownie na parkiecie. Ich występ długo pozostawał pod znakiem zapytania, a atmosfera po ostatnim werdykcie wyraźnie różniła się od tej, jaką obserwowaliśmy przy wcześniejszych odpadnięciach. Duet nie udzielał wywiadów, nie uczestniczył w tradycyjnym live streamie na profilu programu i nie zatrzymał się przy Maurycym Popielu, który próbował ich pocieszyć.
Marcin Rogacewicz przerywa milczenie. „Brakuje mi słów”
Iskrą zapalną okazała się transmisja na żywo, podczas której pozostali uczestnicy odpowiadali na pytania widzów. Jeden z internautów zapytał wówczas, gdzie podziewają się Kaczorowska i Rogacewicz. Reakcja? Śmiech… a następnie wyraźny komentarz Tomasza Karolaka:
W d*e**
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Nagranie wywołało burzę, a aktor nie zamierzał tym razem pozostawić sprawy bez słowa. W emocjonalnym wpisie Rogacewicz ujawnił kulisy programu tak, jak ich dotąd nie znaliśmy: „Bardzo długo milczałem, patrząc na to wszystko, co się dzieje ‘od środka’. Obserwując i doświadczając ogromnego hejtu, milczałem dalej i robiłem swoje, jak to ja. Jestem twardy. Ponieważ wiem, że prawda zawsze się obroni sama i prędzej czy później wyjdzie na jaw. Tak się właśnie stało”. Aktor podkreślił, że tym razem nie chodzi o pojedyncze sytuacje, lecz o skumulowane zachowania, których dopuścić się mieli zarówno tancerze, jak i gwiazdy programu. „Jesteście świadkami nieprawdopodobnego — jawnego już hejtu z imienia i nazwiska przeciwko nam, hejtu wśród uczestników i tancerzy tej ‘wyjątkowej, jubileuszowej’ edycji. Do tej pory nie mogę w to uwierzyć, co zobaczyłem i usłyszałem! Poza tym, co zostało wypowiedziane, mowa ciała mówi już wszystko”. Zakończył wpis w swoim stylu — pojednawczo, choć nie kryjąc rozczarowania:
Nie umiem i nigdy nie umiałem o nikim myśleć źle. I wszystkim (przede wszystkim Wam) życzę wszystkiego dobrego z całego serca. Bądźcie dla siebie dobrzy — szczególnie w tych trudnych czasach!
Co dalej z Kaczorowską i Rogacewiczem? Nadchodzi „Siedem”
Mimo napiętej atmosfery po odejściu z programu, para nie zwalnia tempa. Już wkrótce ruszają w trasę ze swoim autorskim spektaklem taneczno-muzycznym „Siedem”, który, jak podkreślają, ma być ich najbardziej osobistym projektem. Czy pojawią się w finale „Tańca z gwiazdami”? Tego wciąż oficjalnie nie potwierdzono, ale po ostatnich wydarzeniach ich obecność na parkiecie może wywołać jeszcze większe emocje niż dotychczas.