Reklama

Marcin Rogacewicz od miesięcy znajduje się w centrum medialnego zainteresowania, jednak konsekwentnie trzyma granicę między życiem zawodowym a prywatnym. Choć jego relacja z Agnieszką Kaczorowską budzi ciekawość fanów, aktor od lat unika publicznego odsłaniania rodzinnych spraw. Tym większe poruszenie wywołał jego najnowszy wpis w mediach społecznościowych — wyjątkowo osobisty i zupełnie inny niż wszystko, co publikował wcześniej.

Zdjęcie, które poruszyło fanów

Rogacewicz należy do grona artystów, którzy świadomie chronią swoje dzieci przed medialnym szumem. W przeciwieństwie do wielu znanych nazwisk rzadko mówił o ojcostwie i nie pokazywał rodzinnych kadrów. Przez lata konsekwentnie unikał publikowania zdjęć z pociechami, podkreślając, że to ich komfort i bezpieczeństwo są dla niego najważniejsze. Ta postawa była jednym z powodów, dla których jego najnowszy gest został odebrany jako coś naprawdę wyjątkowego. Tym razem opublikował fotografię, na której pozuje razem z synem. Chłopiec został sfotografowany tyłem do obiektywu, co jasno pokazuje, że Rogacewicz nadal dba o jego anonimowość. Tym razem jednak zdecydował się na osobisty komentarz, który szybko przyciągnął uwagę obserwatorów.

My mężczyźni, ja i on, on i ja – pokolenia dwa. Kocham patrzeć jego oczami od tych kilku lat…

Marcin Rogacewicz jest ojcem czwórki dzieci z poprzedniego związku — trzech córek, w tym bliźniaczek, oraz syna. Choć rzadko mówi o tej sferze życia, jego ostatni wpis pokazuje, że ojcostwo zajmuje w nim ważne miejsce. Bez patosu i bez medialnych deklaracji aktor pozwolił fanom zajrzeć do bardzo prywatnego świata.

Wspólne projekty i nowe wyzwania zawodowe

Ostatnie tygodnie przyniosły Marcinowi Rogacewiczowi i Agnieszce Kaczorowskiej także wyraźne przyspieszenie na polu zawodowym. Para ogłosiła udział w superprodukcji Audioteki, w której po raz pierwszy w swoich karierach zmierzyli się z formą audioserialu. Jak podkreślali, było to doświadczenie wymagające i zupełnie nowe oparte wyłącznie na pracy głosem, bez możliwości korzystania z gestów czy mimiki. Na tym jednak ich wspólne plany się nie kończą. Aktorzy zapowiedzieli również spektakl zatytułowany „Siedem”, który w symboliczny sposób nawiązuje do ich numeru z „Tańca z gwiazdami”. Przedstawienie ma łączyć elementy teatru, ruchu i emocjonalnej narracji, a w planach jest także jego prezentacja w różnych miastach w Polsce. Wszystko wskazuje na to, że duet konsekwentnie buduje wspólną ścieżkę artystyczną, nie ograniczając się do jednego formatu.

Reklama
Reklama
Reklama