Na złamanym żebrze się nie skończyło. Maja Bohosiewicz ujawniła choroby, z którymi zmaga się po „Tańcu z Gwiazdami”
Maja Bohosiewicz zmaga się z problemami zdrowotnymi. Gwiazda ujawniła, że po udziale w „Tańcu z Gwiazdami”, zdiagnozowano u niej kilka poważnych dolegliwości.

- Łucja Jelonek
Maja Bohosiewicz zrezygnowała z „Tańca z Gwiazdami”
O Mai Bohosiewicz było ostatnio głośno w kontekście „Tańca z Gwiazdami”, w którym występowała z Albertem Kosińskim. Kilka dni temu aktorka wyznała, że nie będzie w stanie kontynuować swojej tanecznej przygody. Okazuje się, że podczas przygotowań do kolejnych występów, doznała poważnej kontuzji. Badanie USG wykazało złamanie żeber oraz uszkodzenie okostnej. Z powodu urazu musiała zrezygnować z dalszego udziału show. „Ten projekt był czymś znacznie większym niż telewizyjne show. To było dla mnie spotkanie z własnymi granicami, emocjami, z kruchością i z siłą też. Było w tym mnóstwo bliskości, odwagi zaufania i ogromne wzruszenie, bo taniec otwiera w człowieku to, co najbardziej prawdziwe” – przyznała Bohosiewicz.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Duet, który Maja Bohosiewicz tworzyła z Albertem Kosińskim, był jednym z najbardziej lubianych w tegorocznej edycji. Dlatego decyzja influencerki o rezygnacji z „Tańca z Gwiazdami” była dużym zaskoczeniem zarówno dla widzów, jak i produkcji show.
Maja Bohosiewicz przekazała niepokojące wieści. „Zaczynam od pełnej diagnostyki”
W poniedziałek Maja Bohosiewicz opublikowała relację na Instagramie, w której opisała, z jakimi problemami zdrowotnymi aktualnie się zmaga. Poza urazem żeber, którego doznała podczas udziału w programie „Taniec z Gwiazdami”, zdiagnozowano u niej również: zapalenie jelit, przerost drożdżaków candida, atopowe zapalenie skóry oraz zapalenie spojówek. W ostatnich miesiącach gwiazda intensywnie trenowała do występów, co spowodowało przeciążenie organizmu, który teraz wymaga kompleksowego leczenia. „Już się cieszę na to, jak się będę wkrótce dobrze czuła. Życiowy komfort to zdrówko” – dodała Bohosiewicz.
Zajechałam się, jak kobyła na Morskim Oku. Mam zapalenie jelit, przerost candidy, chore żeberko, ręce całe w AZS i zapalenie spojówki. Rozpoczynam od dzisiaj mój największy projekt regeneracyjny. Zaczynam od pełnej diagnostyki i planu naprawczego – napisała.
