Przebój Katy Perry to plagiat! Piosenkarka przegrała sprawę w sądzie
Sąd w Kalifornii orzekł, że jedna z piosenek Katy Perry jest plagiatem. Wokalistka będzie zmuszona wypłacić odszkodowanie amerykańskiemu raperowi.

Nawet w dobie internetu, gdzie można wszystko w łatwy sposób sprawdzić, plagiaty w branży muzycznej (lub wyraźne „inspiracje”) wciąż się zdarzają i niestety ujawnienie ich nie zawsze jest przestrogą dla innych artystów. Inaczej może być z tą sprawą, bo dotyczy gwiazdy naprawdę wielkiego formatu. Jak się właśnie okazało plagiatem jest jeden z utworów Katy Perry pod tytułem Dark Horse! Piosenkarka właśnie przegrała proces, w którym sąd uznał, że jej piosenka do złudzenia przypomina kompozycję chrześcijańskiego rapera Marcusa Graya (znanego jako Flame) Joyful Noise z 2008 roku. Argumentem mężczyzny był fakt, że nad oboma utworami pracował znany producent Dr Luke. Ani wokalistka, ani producent nie przyznali się do winy. Tłumaczyli, że nie słyszeli utworu Graya, a w dodatku nie słyszą podobieństwa między Dark Horse a Joyful Noise. Raper nie chciał w to wierzyć, wskazywał na ówczesną popularność utworu, a także na to, że wykonał ją na gali Grammy Awards.
„Stranger Things” to plagiat? Rozstrzygnie o tym sąd! >>>
Obie ze stron powołały muzykologów, którzy mieli rozstrzygnąć spór. Jak łatwo się domyślić, ich analizy wzajemnie się wykluczały. Katy Perry dodatkowo tłumaczyła, że podobnie jak raper, pochodzi z bardzo chrześcijańskiego środowiska (ojciec piosenkarki jest pastorem), dlatego niewykluczone, że podobną melodię mogła usłyszeć jeszcze w dzieciństwie. Mimo to, sąd stwierdził, że artystka dopuściła się plagiatu, a w przyszłym tygodniu odbędzie się rozprawa, na której zostanie ustalona wysokość odszkodowania, jakie będzie musiała ona wypłacić Marcusowi Grayowi.
Waszym zdaniem utwory rzeczywiście są podobne?
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby YouTube i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby YouTube i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.