Reklama

W tym artykule:

  1. „Zaginiona Dziewczyna” – Simone St. James
  2. „Pogoda pod psem” – Mariolina Venezia
  3. „Fundacja” – Donna Leon
  4. „Wrócę przed północą” – Eve Chase
  5. „Zrzutka Haywardów” – Janice Hallett

„Zaginiona Dziewczyna” – Simone St. James

Autorka po raz kolejny udowadnia, że potrafi stworzyć atmosferę, która dosłownie przylega do skóry. „Zaginiona Dziewczyna” to powieść, która od pierwszych stron wciąga czytelnika w mroczny świat tajemnic, gdzie granica między rzeczywistością a nadprzyrodzonym zaciera się niemal całkowicie.

Historia April i Eddiego, nowożeńców próbujących zacząć nowe życie, przekształca się w prawdziwy koszmar po spotkaniu z tajemniczą autostopowiczką na ponurej Atticus Line.

St. James mistrzowsko buduje napięcie, wykorzystując klasyczne elementy horroru lat 90., łącząc je z psychologicznym thrillerem w sposób, który sprawia, że niemożliwe staje się odłożenie książki. Największą siłą powieści jest jej atmosfera – autorka kreuje małe miasteczko, które żyje własnymi prawami, gdzie legendy i rzeczywistość przeplatają się w niepokojący sposób. Postać Zaginionej Dziewczyny jest jednocześnie przerażająca i fascynująca, a sposób, w jaki St. James stopniowo odkrywa przed nami jej historię, trzyma w nieustannym napięciu. Choć niektóre elementy fabularne mogą wydawać się znajome miłośnikom gatunku, autorka potrafi nadać im świeżość i oryginalność. Szczególnie udane są fragmenty poświęcone małżeństwu głównych bohaterów – ich relacja jest autentyczna i poruszająca, co sprawia, że naprawdę zależy nam na ich losie.

2025-07-11 12_55_59-Skrzynka odbiorcza — joanna.winiarska@burdamedia.pl - Outlook
fot.: materiały prasowe

„Pogoda pod psem” – Mariolina Venezia

Mariolina Venezia w drugiej części cyklu o prokuratorze Immie Tataranni potwierdza, że potrafi tworzyć kryminały, które są równie bogato scharakteryzowane psychologicznie, co wciągające fabularnie. „Pogoda pod psem” to powieść, która łączy w sobie najlepsze tradycje włoskiego kryminału z nowoczesnym, ironicznym podejściem do gatunku.

Imma Tataranni to bohaterka nietypowa – prokurator, która na dwunastocentymetrowych obcasach przemierza surowe tereny Basilicaty, unikając przy tym wszelkich klisz związanych z „kobiecą intuicją”.

Venezia stworzyła postać pełną sprzeczności: profesjonalną i kompetentną, ale jednocześnie zwyczajną w swojej niezwykłości. To właśnie ta autentyczność sprawia, że Imma jest tak przekonująca i sympatyczna. Fabuła drugiej części rozwija się w atmosferze politycznych intryg i wyborczych manipulacji, co nadaje całej historii dodatkową głębię społeczną. Autorka mistrzowsko buduje napięcie wokół zaginięcia młodej dziewczyny, stopniowo odsłaniając kolejne warstwy korupcji i kłamstw. Szczególnie udane są fragmenty, w których Imma podróżuje między Basilicatą a Rzymem – kontrast między surowym krajobrazem południa a elegancją stolicy tworzy fascynujący background dla rozwijającej się intrygi. Venezia wykazuje się również talentem do kreowania atmosfery miejsca. Basilicata w jej ujęciu to niemal osobny bohater – region rozdarty między tradycją a nowoczesnością, pięknem natury a przemysłową dewastacją. Te elementy społeczno-polityczne nie przytłaczają jednak głównej narracji kryminalnej, lecz wzbogacają ją o dodatkowe znaczenia. Szczególnie warte podkreślenia są relacje interpersonalne – zarówno zawodowe, jak i prywatne. Dynamika między Immą a sierżantem Calogiurim, jej zmagania z rodziną i własną tożsamością tworzą wielowymiarowy portret współczesnej kobiety próbującej pogodzić karierę z życiem osobistym.

venezia-pogoda-pod-psem-1440 (1)
fot.: materiały prasowe

„Fundacja” – najnowsza powieść Donny Leon o komisarzu Brunettim

Donna Leon po raz kolejny udowadnia, że prawdziwa siła kryminału leży nie tylko w zagadce kryminalnej, ale przede wszystkim w głębi psychologicznej bohaterów i społecznym kontekście ich działań. Najnowsza powieść z serii o komisarzu Guido Brunettim to mistrzowska lekcja tego, jak powolne tempo narracji może służyć budowaniu napięcia i charakterów.

Brunetti, którego czytelnicy znają i kochają za jego ludzkie podejście do prawa i sprawiedliwości, ponownie staje przed dylematem między oficjalnymi procedurami a osobistym poczuciem obowiązku.

Jego decyzja o pomocy Elisabetcie Foscarini – motywowana dawnym długiem wdzięczności – pokazuje, jak w świecie Donny Leon przeszłość nieustannie przenika teraźniejszość, a relacje międzyludzkie są równie ważne jak formalne regulacje.
Autorka z charakterystyczną dla siebie precyzją kreuje atmosferę współczesnej Wenecji, miasta, które musi zmierzyć się z wyzwaniami pandemii. Te społeczne obserwacje nie stanowią jedynie tła dla głównej intrygi, lecz organicznie wplatają się w narrację, tworząc wielowymiarowy obraz społeczności borykającej się ze zmianami.
Szczególnie udane są fragmenty poświęcone rodzinnym relacjom i zobowiązaniom. Leon pokazuje, jak komisarz Brunetti nawiguje między różnymi lojalnościami – wobec prawa, rodziny, przyjaciół i własnego sumienia. Ta psychologiczna złożoność sprawia, że postać pozostaje świeża i przekonująca nawet po wielu tomach serii.
Choć fabuła rozwija się w spokojnym tempie, pełna dygresji i refleksji, Leon potrafi utrzymać uwagę czytelnika dzięki mistrzowskim opisom weneckiej codzienności i subtelnym obserwacjom dotyczącym natury ludzkiej. Każda rozmowa, każdy szczegół ma swoje znaczenie w większej mozaice społecznych zależności.
Najnowsza powieść Donny Leon to literatura, która dowodzi, że kryminał może być równie wartościowy intelektualnie co emocjonalnie wciągający. Dla miłośników serii to kolejna satysfakcjonująca wizyta w świecie komisarza Brunettiego, dla nowych czytelników – doskonała okazja do poznania jednego z najlepszych współczesnych cykli kryminalnych.

leon-fundacja-1440 (1)
fot.: materiały prasowe

„Wrócę przed północą” – Eve Chase

Eve Chase po raz kolejny udowadnia, że potrafi tkać opowieści, które pozostają w pamięci długo po zamknięciu książki. „Wrócę przed północą” to powieść, która z chirurgiczną precyzją penetruje najgłębsze zakamarki rodzinnych sekretów, oferując czytelnikom emocjonalną podróż przez czas i pamięć.
Dwupłaszczyznowa narracja – oscylująca między współczesnym Paryżem a Londynem z 1998 roku – tworzy fascynujący mozaikę wspomnień i tajemnic. Chase mistrzowsko buduje napięcie, wykorzystując technikę stopniowego odsłaniania prawdy, która sprawia, że każda strona przynosi nowe odkrycia. Historia siedemnastoletniej Maggie, zostawionej samej z młodszym bratem po tajemniczym zniknięciu matki, jest jednocześnie przejmująca i niepokojąca. Szczególną siłą powieści jest sposób, w jaki autorka portretuje atmosferę lat 90. – pulsujący Notting Hill z jego kontrastami między błyszczącymi ulicami a ciemnymi zaułkami staje się niemal osobnym bohaterem tej historii.

Postać Dee Dee, zagadkowej matki-modelki, jest kreowana z niezwykłą dbałością o szczegóły psychologiczne, pokazując, jak przeszłość może rzucać długie cienie na kolejne pokolenia.

Relacja między Maggie a Wilkiem rozwija się w sposób naturalny i autentyczny, choć nie pozbawiony niepokoju. Chase potrafi balansować na cienkiej linii między miłością a obsesją, pokazując, jak młodzieńcze uczucia mogą przekształcić się w coś znacznie mroczniejszego.
„Wrócę przed północą” to powieść o rodzinnych więziach, o tym, jak przeszłość kształtuje teraźniejszość, i o sile wspomnień, które potrafią być jednocześnie błogosławieństwem i przekleństwem. Eve Chase stworzyła dzieło, które z powodzeniem można określić jako literacki kryminał – pełen emocji, tajemnic i prawdy, którą każdy musi odkryć na własną rękę.
Książka idealna dla miłośników klimatycznych powieści Kate Morton czy Tany French – tych, którzy cenią sobie literaturę, gdzie psychologia postaci jest równie ważna jak sama zagadka.

2025-07-11 12_55_37-Skrzynka odbiorcza — joanna.winiarska@burdamedia.pl - Outlook
fot.: materiały prasowe

„Zrzutka Haywardów” – Janice Hallett

Janice Hallett w swoim debiucie „Zrzutka Haywardów” tworzy coś więcej niż tradycyjny kryminał – to prawdziwe wyzwanie intelektualne dla czytelnika, który staje się współśledczym w sprawie. Autorka po mistrzowsku sekcjonuje pozornie idylliczne życie małego miasteczka, odsłaniając mechanizmy społeczne, które mogą prowadzić do tragedii.
Pomysł na narrację opartą o dokumenty, e-maile i korespondencję jest genialny w swojej prostocie, a jednocześnie niezwykle skuteczny. Hallett nie tylko modernizuje klasyczny format epistolarny, ale także zmusza czytelnika do aktywnego uczestnictwa w śledztwie. Każdy dokument może kryć w sobie kluczową wskazówkę, każda pozornie niewinna wymiana zdań może okazać się fragmentem większej układanki.

Historia chorej Poppy i zbiorowego wysiłku mieszkańców Lockwood to mistrzowska analiza tego, jak dobroczynność może stać się areną dla ludzkich słabości.

Hallett pokazuje, jak pod maską altruizmu mogą kryć się zazdrość, manipulacje i obsesje. Każda z postaci ma swoje motywy, swoje sekrety i swoje powody, by działać w określony sposób.
Szczególną siłą powieści jest sposób, w jaki autorka buduje napięcie. Nie ma tu spektakularnych scen akcji czy gwałtownych zwrotów – zamiast tego mamy stopniowe odsłanianie prawdy o charakterach bohaterów i ich wzajemnych relacjach. To psychologiczny thriller w najlepszym wydaniu, gdzie każdy szczegół ma znaczenie.
„Zrzutka Haywardów” to książka, która zmienia sposób myślenia o gatunku kryminalnym. Hallett udowadnia, że można być jednocześnie innowacyjnym i wiernym klasycznym wartościom dobrego kryminału. To pozycja obowiązkowa dla wszystkich, którzy cenią sobie inteligentną literaturę kryminalną i nie boją się wyzwań intelektualnych.

Hallett_Zrzutka-Haywardow_1000pcx
fot.: materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama