Reklama

To opowieść o ofiarach, które postanowiły przejąć kontrolę i zawalczyć o sprawiedliwość. W efekcie powstał serial, który wciąga jak thriller i zostawia widza z pytaniem: komu tak naprawdę można ufać? 5 września na Netfliksie zadebiutował sześcioodcinkowy dokument „Miłość, oszustwa i zemsta”, który rozwija temat znany z głośnego „Oszusta z Tindera”, ale tym razem to ofiary stają w centrum wydarzeń. Cecilie Fjellhøy, sama oszukana przez Simona Levieva, wraca przed kamery, by pomóc innym w walce z przestępcami matrymonialnymi. Wraz z prywatną detektywką Brianne Joseph prowadzi dochodzenia, które często okazują się skuteczniejsze niż działania wymiaru sprawiedliwości.

„Miłość, oszustwa i zemsta” to opowieść o ofiarach, które przejmują kontrolę

Twórcy serialu oddali głos osobom, które straciły nie tylko pieniądze, ale i poczucie bezpieczeństwa. To m.in. Jill Schardein z Nashville, która padła ofiarą Todda Deana, Bridget Phillips oszukana przez fałszywego weterana Ricky’ego Morrisseya, czy Lindsay Kresmery, której ukochany podawał się za gwiazdę baseballu. Obok nich pojawiają się także mężczyźni – jak Aaron Ward, przez lata manipulowany przez Sabrinę Taylor. Ich historie łączy jedno: wszystkie pokazują, że oszustwa miłosne są globalnym problemem, a sprawcy często pozostają bezkarni. Serial od premiery wywołuje gorące dyskusje. Widzowie piszą, że seans jest emocjonalnym rollercoasterem – od złości, przez smutek, aż po podziw dla determinacji bohaterów. Podkreślają też, że produkcja daje głos ofiarom, które zazwyczaj pozostają w cieniu.

To sposób, by pomóc innym w odzyskaniu głosu, siły i życia.

Gdzie obejrzeć serial „Miłość, oszustwa i zemsta”?

Ten serial to coś więcej niż dokument o przestępstwach. To manifest solidarności i odwagi, pokazujący, że nawet najbardziej skomplikowane sprawy mogą znaleźć swój finał. Dla fanów „Oszusta z Tindera” to pozycja obowiązkowa, ale i osoby, które interesują się psychologią relacji czy zagrożeniami w erze aplikacji randkowych, znajdą tu wiele ważnych treści. Sześć odcinków „Miłość, oszustwa i zemsta” możecie obejrzeć na platformie Netflix.

"Miłość, oszustwa i zemsta"
Materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama