Reklama

Do katalogu HBO Max trafił właśnie film, który trudno zignorować. „Bękart”, duńska produkcja z 2023 roku, to kino surowe, intensywne i oparte na aktorskiej sile jednego nazwiska. Mads Mikkelsen wraca tu w roli, która idealnie wpisuje się w jego ekranowy wizerunek: mężczyzny milczącego, twardego, noszącego w sobie więcej, niż zdradzają słowa. To propozycja dla widzów, którzy cenią kino z charakterem i bohaterów, których się nie zapomina.

Aktor, który nie musi niczego udowadniać

Pozycja Madsa Mikkelsena w europejskim i światowym kinie jest niepodważalna. Widzowie pamiętają go zarówno z „Casino Royale”, „Polowania”, jak i z oscarowego „Na rauszu”, a dla wielu na zawsze pozostanie jednym z najbardziej niepokojących Hannibalów Lecterów w historii telewizji. Ostatnie lata tylko potwierdziły jego wszechstronność, od blockbustera o Indianie Jonesie po animowaną rolę w „Mufasie: Królu Lwie”. „Bękart” idealnie wpisuje się w ten dojrzały, świadomy etap jego kariery. Jego Kahlen jest oszczędny w gestach, zamknięty, a jednocześnie pełen wewnętrznego napięcia. Aktor z niezwykłą precyzją oddaje zmęczenie życiem, determinację i cichą wściekłość bohatera. Na ekranie znakomicie partneruje mu Simon Bennebjerg jako de Schinkel

Surowa opowieść o ambicji i konflikcie

Akcja filmu w reżyserii Nikolaja Arcela przenosi widzów na XVIII-wieczne jutlandzkie wrzosowiska. Mikkelsen wciela się w kapitana Ludviga Kahlena, weterana wojennego, który podejmuje się niemal niemożliwego zadania. Chce zagospodarować nieurodzajne tereny w zamian za obiecany tytuł szlachecki. Zgoda monarchy nie oznacza jednak spokoju. Lokalny właściciel ziemski, Frederik de Schinkel, widzi w nim zagrożenie dla własnej pozycji i rozpoczyna brutalną grę o władzę i wpływy.

„Bękart” opiera się na wyraźnie zarysowanym konflikcie dwóch światów i dwóch postaw. Z jednej strony stoi człowiek zahartowany przez wojnę i biedę, wierzący, że ciężka praca może odmienić jego los. Z drugiej uprzywilejowany arystokrata, przyzwyczajony do kontroli i dominacji. Film nie udaje moralnej szarości, ale świadomie konstruuje historię w duchu klasycznego starcia jednostki z systemem. To opowieść o ambicji, godności i cenie, jaką trzeba zapłacić za niezależność.

Gdzie obejrzeć „Bękarta”?

„Bękart” to film daleki od łatwych emocji. Surowe zdjęcia, powolne tempo i gęsty klimat przywodzą na myśl europejskie kino historyczne z wyraźnymi westernowymi inspiracjami. Produkcja była duńskim kandydatem do Oscara w kategorii filmu międzynarodowego i choć ostatecznie nie znalazła się w finałowej piątce, pozostaje jednym z mocniejszych tytułów ostatnich lat w swoim gatunku. „Bękart” jest dostępny w serwisie HBO Max.

1b99e907-f28f-4902-845e-bb6a8add262a
Bękart
Reklama
Reklama
Reklama