Reklama

Drugi sezon „Z miłością, Meghan” zadebiutował 26 sierpnia 2025 roku, ale prawie miesiąc później trudno mówić o sukcesie. Produkcja nie weszła nawet na chwilę do zestawienia najchętniej oglądanych tytułów Netflixa, co jest dla platformy jasnym sygnałem, że projekt nie spełnił pokładanych w nim nadziei.

„Z miłością, Meghan” – fabuła

Format programu jest prosty – w każdym odcinku Meghan Markle dzieli się wskazówkami dotyczącymi codzienności i prowadzi rozmowy z gośćmi. To połączenie poradnika lifestyle’owego z elementami talk-show, w którym pojawiają się osobiste wyznania i inspirujące historie. Markle wchodzi w rolę gospodyni, starając się, by atmosfera była swobodna i „od serca”. Pierwsza odsłona przyciągnęła kilka znanych twarzy – w programie pojawili się Mindy Kaling, Abigail Spencer czy sam książę Harry. W drugim sezonie Markle postawiła na kulinarne i modowe gwiazdy: Davida Changa, Clare Smyth czy Tana France’a. Odcinki trwają około pół godziny i mają nieformalny charakter – to rozmowy przy kawie, w których przeplatają się anegdoty i porady.

„Z miłością, Meghan” – oglądalność i opinie

Choć Netflix liczył na głośny projekt, wyniki są rozczarowujące. Według Deadline druga seria nie znalazła się w globalnym TOP 10 platformy. To oznacza, że oglądalność była zbyt niska, by konkurować nawet z niszowymi hitami. Co więcej, najnowszy sezon wypadł gorzej niż pierwsza odsłona, która po premierze zgromadziła niespełna 3 mln widzów i zamknęła listę dziesięciu najpopularniejszych tytułów tygodnia. Z danych analitycznej platformy Luminate wynika natomiast, że do 28 sierpnia program nie pojawił się nawet w top 50 w Stanach Zjednoczonych. To oznacza, że w ciągu pierwszych dwóch dni nową serię obejrzało mniej niż 1,11 mln użytkowników.

Pierwszy sezon, emitowany od marca do czerwca, również nie zachwycał – zebrał łącznie nieco ponad 5 mln wyświetleń i uplasował się dopiero na 383. miejscu w całym katalogu Netflixa. Już wtedy było jasne, że format nie znajduje szerokiej publiczności, a druga odsłona jedynie potwierdziła tę tendencję. Reakcje widzów na „Z miłością, Meghan” na portalu filmowym Filmweb są w większości krytyczne. W komentarzach pojawiają się głosy, że produkcja jest sztuczna i mało autentyczna.

Dramat, tego nie da się oglądać. Wszystko wygląda bardzo nienaturalnie, u każdego udawane uśmiechy
oceniła internautka.

Podobnego zdania była inna użytkowniczka, która stwierdziła, że „to jest tak złe, że aż fascynujące”. Wiele osób zwraca uwagę na przesadzoną estetykę i brak naturalności – „nigdy nie oglądałam czegoś z tak sztucznym vibem” – brzmi kolejny komentarz.

Jedna noc wystarczyła, by o tym serialu zrobiło się głośno. To nowy hit Prime Video!

„The Runarounds” to młodzieżowa opowieść o muzyce, przyjaźni i poszukiwaniu własnej drogi. Jeśli szukacie serialu na poprawę humoru, to dobrze trafiliście!

Dla osób, które cenią lekkie treści lifestyle’owe i rozmowy z celebrytami, program może być ciekawą propozycją. Meghan Markle próbuje stworzyć przestrzeń na kameralne wyznania i inspirujące historie, jednak wielu widzów odbiera to jako zbyt sztuczne i nieprzekonujące. Brakuje tu jednak dynamiki, którą oferują popularne talk-show.

„Z miłością, Meghan” – gdzie obejrzeć?

Oba sezony programu są dostępne na Netflixie. Wszystko wskazuje na to, że nie doczeka się on kontynuacji. Kontrakt Meghan i Harry’ego z platformą wygasa we wrześniu 2025 roku, a wyniki oglądalności „Z miłością, Meghan” potwierdzają, że współpraca dobiega końca.

Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama