Netflix wchodzi w grudzień z rozmachem i odpala własne „Yellowstone”! W głównych rolach Gillian Anderson i Leny Headey
Netflix kończy rok mocnym akcentem. „Odrzuceni”, nowy serial Kurta Suttera z Gillian Anderson i Leną Headey w rolach głównych, już przed premierą budził ogromne emocje. To opowieść o władzy, zemście i dwóch rodzinach, które wejdą w konflikt na śmierć i życie.

Netflix wchodzi w grudzień z rozmachem. „Odrzuceni” to serial, który jeszcze przed premierą wywołał ogromne emocje. Nie tylko dlatego, że odpowiada za niego Kurt Sutter, twórca „Synów Anarchii”, lecz także ze względu na nieoczywiste obsadzenie w głównych rolach Gillian Anderson i Leny Headey. Fani westernów już mówią o najpoważniejszej od lat odpowiedzi na „Yellowstone”.
Western w odcinkach, jakiego Netflix jeszcze nie miał
Zainteresowanie „Odrzuconymi” nie jest przypadkowe. To pierwszy projekt Suttera dla Netflixa. Twórca ten zasłynął umiejętnością budowania brutalnych, emocjonalnych światów i konfliktów, przy których trudno przejść obojętnie. Tym razem zabiera widzów do 1854 roku, na surowe tereny Terytorium Waszyngtonu, gdzie prawo nie dotarło, a sprawiedliwość egzekwowano własnymi rękami. W centrum historii stoją dwie rodziny, które dzieli absolutnie wszystko — status społeczny, pochodzenie i wizja świata. Jedna rządzi ziemią i pieniędzmi, druga jest zbieraniną sierot, wyrzutków i ludzi, którym życie dało najmniej. Wszystko jednak do czasu. Pod ziemią znajdują się złoża srebra. A to oznacza jedno: konflikt, który rozleje się szeroko i pochłonie wszystkich, którzy staną na linii ognia. To także opowieść o zakazanej miłości, lojalności wystawionej na próbę i kobiecej sile w brutalnym świecie, gdzie mężczyźni dotąd rozdawali karty.
Gillian Anderson i Lena Headey: dwa żywioły, dwa rody, jedna wojna
Największą uwagę widzów przyciąga duet aktorek. Gillian Anderson i Lena Headey (znana m.in. z serialu „Gra o tron”) wcielają się w przywódczynie zwaśnionych rodów. To kobiety, które nie tylko znają zasady Dzikego Zachodu, ale także potrafią nimi rządzić. Netflix, świadomie lub nie, odwraca schemat westernu: zamiast kowbojów i szeryfów, serwuje dwie charyzmatyczne bohaterki, które są tu centrum świata. Obie stoją na czele klanów, które nie cofną się przed niczym, by utrzymać władzę i przetrwać. W obsadzie pojawiają się również Nick Robinson, Diana Silvers, Lucas Till oraz Lamar Johnson. To z pewnością nazwiska, które mogą przyciągnąć nie tylko fanów gatunku, ale też miłośników dobrej gry aktorskiej.
Dlaczego już mówi się o „netflixowym Yellowstone”?
Westerny przeżywają renesans już od kilku lat. Sukces „Yellowstone”, „1883” czy „1923” pokazał, że widzowie tęsknili za surowymi krajobrazami, moralnymi konfliktami i rodzinami, które potrafią walczyć o ziemię jak o własne życie. „Odrzuceni” wpisują się w ten trend, ale robią coś więcej. Stawiają kobiety w centrum opowieści, dodają element nierówności społecznych i prowadzą fabułę w bardziej mrocznym, sutterowskim stylu. To połączenie sprawia, że serial może stać się jednym z najmocniejszych grudniowych tytułów.
Kiedy i gdzie oglądać „Odrzuconych”?
Premiera serialu odbyła się 4 grudnia 2025 roku. Produkcja jest dostępna wyłącznie na Netflixie. Jeśli szukasz serialu z energią „Yellowstone”, intensywnym konfliktem, silnymi bohaterkami i klimatem brudnego westernu, to „Odrzuceni” zapowiadają się jak tytuł, który obowiązkowo trzeba dodać do listy „Do obejrzenia”.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby YouTube i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.



