Reklama

W tym artykule:
1. „Za murem” – fabuła, obsada i twórcy
2. „Za murem” – nic specjalnego, ale… [recenzja]
3. „Za murem” – gdzie obejrzeć?

Choć pomysł na fabułę wydaje się świeży, komentarze w sieci wskazują, że nie wszystko poszło zgodnie z planem. Jedni chwalą klimat i napięcie, inni nazywają ten film… „babcią złych produkcji”.

„Za murem” – fabuła, obsada i twórcy

Historia rozpoczyna się pewnego poranka, gdy para głównych bohaterów – Tim i Olivia – odkrywa, że ich blok mieszkalny został niespodziewanie otoczony tajemniczym, ceglanym murem. Nie da się go przebić, obejść ani sforsować. Okna są zamurowane, zasięg i woda znikają, a świat zewnętrzny przestaje istnieć. Mieszkańcy budynku – w tym przypadkowi turyści z Airbnb – zostają zmuszeni do wspólnego życia w odizolowanej przestrzeni. Film balansuje między thrillerem, psychologicznym dramatem i eksperymentem społecznym. To duszna gra o przetrwanie, w której nie wiadomo, kto jest wrogiem, a kto sojusznikiem.

W rolach głównych występują Matthias Schweighöfer (Tim) i Ruby O. Fee (Olivia). W filmie pojawiają także m.in. Fredericka Laua, Murathana Muslu, Alexandera Beyera oraz Salber Lee Williamsa. Za scenariusz i reżyserię odpowiada Philip Koch, twórca „Plemion Europy”.

„Za murem” – nic specjalnego, ale… [recenzja]

Choć „Za murem” bije rekordy popularności w Polsce i kilku innych krajach, opinie na jego temat są bardzo podzielone. Na Rotten Tomatoes film zdobył jedynie 31% pozytywnych recenzji. Widzowie w mediach społecznościowych zarzucają mu wtórność i zbyt wiele inspiracji zaczerpniętych z takich tytułów jak „Cube”, „Piła” czy „Escape Room”. Niektórzy chwalą mocne otwarcie i pomysł, ale wielu twierdzi, że historia gubi tempo i napięcie. W sieci pojawiły się określenia w rodzaju „trzygwiazdkowy standard Netfliksa”, czy „babcia złych filmów” (czyli produkcja z ambicjami, ale wykonana po staremu).

Produkcja zaczyna się naprawdę obiecująco: tajemniczy mur, brak kontaktu ze światem i zamknięta społeczność zmuszona do współistnienia w dusznej przestrzeni. To wszystko brzmi jak przepis na mocny thriller z elementami dramatu psychologicznego. Niestety, po dobrym otwarciu napięcie zaczyna się rozmywać, a historia grzęźnie w przewidywalnych schematach.

Film ma ambicje, by poruszać ważne tematy społeczne i psychologiczne, ale robi to w sposób powierzchowny. Mimo solidnego aktorstwa i ciekawej scenografii, trudno oprzeć się wrażeniu, że już to wszystko gdzieś widzieliśmy – choćby w takich tytułach jak Snowpiercer, Vivarium czy The Divide. Jeśli jednak lubicie historie o zamkniętych przestrzeniach i napięciach międzyludzkich, możecie dać mu szansę. Ale nie spodziewajcie się rewolucji – to raczej kolejna średnia produkcja Netfliksa, dobra na jeden wieczór, ale szybko ulatująca z pamięci.

„Za murem” – gdzie obejrzeć?

Film „Za murem” jest dostępny na platformie Netflix od 10 lipca 2025 roku. Już dzień po premierze znalazł się na 1. miejscu w polskim rankingu najpopularniejszych filmów serwisu. Skusicie się na seans?

fot. Netflix
„Za murem”, fot. Netflix
fot. Netflix
„Za murem”, fot. Netflix
fot. Netflix
„Za murem”, fot. Netflix
fot. Netflix
„Za murem”, fot. Netflix
fot. Netflix
„Za murem”, fot. Netflix
fot. Netflix
„Za murem”, fot. Netflix
Reklama
Reklama
Reklama