Reklama

W tym artykule:
1. „Wybory Paytona Hobarta” – fabuła, obsada i twórcy
2. „Wybory Paytona Hobarta” – recenzja
3. „Wybory Paytona Hobarta” – gdzie obejrzeć?

Serial, w którym licealne wybory przypominają walkę o Biały Dom? Tak, to możliwe. „Wybory Paytona Hobarta” (oryg. The Politician) to absurdalna mieszanka kampanijnego napięcia, przerysowanych bohaterów i gorzkiego humoru, który wbija się w rzeczywistość ostrzej niż spin doktorzy w garniturach.

„Wybory Paytona Hobarta” (The Politician) – fabuła, obsada i twórcy

Payton Hobart nie marzy o byle czym – chce zostać prezydentem USA. Ale zanim rozsiądzie się w Gabinecie Owalnym, musi przejść przez prawdziwe piekło: wybory na przewodniczącego samorządu szkolnego. A kampania w liceum Saint Sebastian jest jak „House of Cards” skrzyżowane z „Mean Girls”.

Manipulacje, zdrady, podchody – wszystko w rytmie wystudiowanych gestów i politycznego PR-u. Payton z jednej strony gra idealnego chłopaka z plakatów Harvardu, z drugiej – uczy się, że moralność nie zawsze idzie w parze z ambicją. Serial pokazuje młodych ludzi z aspiracjami większymi niż światopogląd ich nauczycieli, a wszystko w krzywym zwierciadle.

Za serialem stoją: Ryan Murphy, Brad Falchuk i Ian Brennan – trio odpowiedzialne za sukcesy „Glee”, „American Horror Story” i „Pose”. Ben Platt jako Payton to castingowy strzał w dziesiątkę – neurotyczny, ambitny i porażająco charyzmatyczny. Towarzyszą mu m.in. Gwyneth Paltrow jako chłodno idealna matka, Zoey Deutch jako enigmatyczna Infinity, Lucy Boynton, Jessica Lange, czy Bette Midler.

„Wybory Paytona Hobarta” (The Politician) – recenzja

Jeśli kochacie polityczne intrygi, ale w lżejszym, satyrycznym wydaniu, serial „Wybory Paytona Hobarta” będzie strzałem w dziesiątkę. To wybuchowa mieszanka dramatu, czarnego humoru i bezczelnej młodzieżowej energii, która przypomina nam, że walka o władzę zaczyna się dużo wcześniej niż w Białym Domu – czasem już w liceum. Głównym bohaterem jest Payton Hobart – ambitny, narcystyczny i absolutnie zdeterminowany, by w przyszłości zostać prezydentem Stanów Zjednoczonych. Ale zanim to nastąpi, musi wygrać wybory na przewodniczącego szkoły średniej. Brzmi jak błahostka? Tylko pozornie. Twórcy serialu pokazują, że mechanizmy polityczne – manipulacje, brudne zagrywki, sojusze i zdrady – rządzą już światem nastolatków.

Serial stworzyli Ryan Murphy, Brad Falchuk i Ian Brennan, czyli twórcy m.in. „Glee” i „American Horror Story”. Ich styl widać tu na każdym kroku – estetyka jest przerysowana, dialogi błyskotliwe, a każda scena aż kipi od emocji i sarkazmu. To, co zaczyna się jako komediowa satyra, z czasem zamienia się w zaskakująco trafny komentarz społeczny.

Ben Platt w roli Paytona błyszczy – jego występ balansuje między groteską a autentyczną wrażliwością. Na ekranie partnerują mu m.in. Gwyneth Paltrow, Zoey Deutch i Lucy Boynton, a każda z postaci wnosi coś świeżego do tej absurdalnej, ale dziwnie prawdziwej opowieści o ambicji, władzy i granicach moralności. Nie bez powodu „Wybory Paytona Hobarta” ogląda się jednym tchem. Nie tylko ze względu na świetne tempo i zwroty akcji, ale też dlatego, że jest po prostu niesamowicie przyjemny wizualnie. Wszystko dopracowane w najmniejszym detalu.

Jeśli szukacie czegoś, co was rozbawi, zaintryguje i jednocześnie da wam do myślenia – ten serial to idealny wybór.

„Wybory Paytona Hobarta” (The Politician) – gdzie obejrzeć?

Oba sezony serialu są dostępne na platformie Netflix.

Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama