Reklama

W tym artykule:
1. „Split” – fabuła
2. „Split” – obsada i twórcy
3. „Split” – opinie
4. „Split” – czy warto obejrzeć?
5. „Split” – gdzie obejrzeć?

Produkcja, którą wielu uznało za najlepszy film M. Nighta Shyamalana od czasów „Szóstego zmysłu”, właśnie trafiła do biblioteki Netflixa. Czy nadal robi tak piorunujące wrażenie? Jeden seans wystarczy, by poczuć znajomy dreszcz niepokoju. Oto „Split”. Poznacie szczegóły.

„Split” – fabuła

Trzy nastolatki zostają porwane i uwięzione przez tajemniczego mężczyznę. Wkrótce odkrywają, że ich oprawca cierpi na poważne zaburzenie dysocjacyjne tożsamości – w jego ciele żyje kilkadziesiąt różnych osobowości. Niektóre z nich są łagodne, inne – wyjątkowo niebezpieczne. Dziewczyny próbują odnaleźć sposób na przetrwanie, poznając kolejne wcielenia porywacza. W tym czasie jego terapeutka zaczyna podejrzewać, że coś jest nie tak… Ale czy zdąży zareagować, zanim do głosu dojdzie najmroczniejsza z osobowości?

Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe

„Split” – obsada i twórcy

W główną rolę Kevina wcielił się James McAvoy, który zagrał tak naprawdę kilkanaście postaci z zupełnie różnymi cechami – od dziecka po apodyktyczną kobietę. Jego metamorfozy są hipnotyzujące i trzymają widza w ciągłym napięciu. Na ekranie partneruje mu Anya Taylor-Joy jako Casey – jedna z porwanych dziewczyn, której przeszłość okazuje się kluczem do przetrwania. W filmie występują również Haley Lu Richardson, Jessica Sula, Izzie Coffey czy Betty Buckley jako dr Fletcher – terapeutka próbująca zrozumieć złożony umysł swojego pacjenta. Za reżyserię i scenariusz odpowiada M. Night Shyamalan, twórca takich hitów jak „Szósty zmysł” czy „Niezniszczalny”. W przypadku „Splitu” wraca on do formy – z pomysłem, napięciem i charakterystycznym dla siebie klimatem.

Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe

Brutalne, hipnotyzujące, chwytające za gardło. To nordyckie kino zemsty wbija w fotel!

To nie tylko widowiskowe fantasy, ale też psychologiczna opowieść o bólu, dziedzictwie i obsesji zemsty. Ten film z 2022 roku po prostu trzeba obejrzeć!

fot. mat. prasowe

„Split” – opinie

Użytkownicy portalu filmowego Filmweb chwalą „Split” za intensywną atmosferę i kreację Jamesa McAvoya, który ukazuje wachlarz osobowości w sposób sugestywny i przerażający. We wspomnienia innym serwisie produkcja zdobyła 7,3/10 gwiazdek. Przeczytajcie kilka recenzji.

Razem stworzyli zaskakujący, trzymający w napięciu do ostatnich minut emocjonalny rollercoaster. Czysty strzał w dziesiątkę.
Split uderzył mnie z siłą rozpędzonej lokomotywy. Atmosfera zaszczucia i klaustrofobii poraża – choć końcówka mogła być mocniejsza.
McAvoy zachwycał już wielokrotnie. Do mojej listy najlepszych ról dorzucam ‘Split’. Z psychopatią mu do twarzy.

Krytycy również docenili produkcję. Łukasz Muszyński z Filmwebu przyznał ocenę 7/10, pisząc:

Rewelacyjny miks dreszczowca, dramatu psychologicznego i czarnej komedii. Szkoda, że ostatni akt nie dowozi.

Jakub Dębski z Kinowego Ekspresu również ocenił film na 7/10:

McAvoy jest świetny, takich villainów potrzebuje świat. Kilka wad, ale bawiłem się świetnie.
Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe

„Split” – czy warto obejrzeć?

Zdecydowanie tak. „Split” to film, który przykuwa uwagę od pierwszych minut, a dzięki świetnej roli McAvoya, nie pozwala oderwać się od ekranu. To produkcja balansująca między thrillerem a dramatem psychologicznym, z mocnymi wątkami o traumie i przetrwaniu. To także jeden z tych filmów, które warto zobaczyć nawet po latach – zarówno jako samodzielną historię, jak i część trylogii (z „Niezniszczalnym” i „Glassem”).

„Split” – gdzie obejrzeć?

Film „Split” jest dostępny na platformie Netflix. Jeśli szukacie mrocznego, wciągającego thrillera na wieczór – ta pozycja powinna znaleźć się na waszej liście. Poniżej przedstawiamy zwiastun produkcji.

Reklama
Reklama
Reklama