Ten koreański serial bije teraz rekordy popularności. „Zaczęłam płakać przy drugim odcinku i nie przestałam do końca”
Wzruszająca jak „Notebook”, piękna jak „Call Me by Your Name”, a przy tym osadzona w świecie, który zaskakuje na każdym kroku. Ta koreańska drama to nie kolejny romans – to epicka opowieść o miłości, determinacji i koreańskiej tożsamości. Z przyjemnością wam ją polecam.

W tym artykule:
1. „Dobra robota” – fabuła, obsada i twórcy
2. „Dobra robota” – recenzja, opinie
3. Gdzie obejrzeć „Dobrą robotę”?
Jeśli nie słyszeliście jeszcze o tym serialu, najwyższy czas nadrobić zaległości. Produkcja Netflixa już po kilku dniach trafiła na listy TOP 10 w kilkunastu krajach, a widzowie nie kryją zachwytu. „Dobrę robotę” po prostu trzeba obejrzeć.
„Dobra robota” – fabuła, obsada i twórcy
Akcja serialu rozgrywa się na malowniczej wyspie Jeju, a wszystko zaczyna się w roku 1951 w wiosce Dodong-ri. Główni bohaterowie, Ae-sun i Gwan-sik, dorastają w czasach pełnych wyzwań, ale to właśnie wtedy rodzi się między nimi uczucie, które przetrwa dekady. Historia rozwija się na przestrzeni kilkudziesięciu lat – aż do współczesności – przeplatając wątki przeszłości i teraźniejszości, pokazując życie przez pryzmat wspomnień ich córki, poetki Yang Geum-myeong.
To opowieść o walce z kapryśnym losem, tęsknocie za wolnością i sile rodzinnych więzi. Narracja prowadzona jest z różnych perspektyw czasowych, a każde wydarzenie ma swoje echo w przyszłości. Ten zabieg sprawia, że widzowie nie tylko śledzą losy bohaterów, ale też głęboko je przeżywają.

W rolę Ae-sun wciela się Ji-eun Lee – jedna z największych gwiazd koreańskiego show-biznesu, znana zarówno ze sceny muzycznej, jak i ról filmowych. Partneruje jej Bo-gum Park jako Gwan-sik. Za reżyserię odpowiadają Kim Won-seok i Lim Sang-choon.
„Dobra robota” – recenzja, opinie
Ten koreański serial to nie tylko chwilowy hit – to doświadczenie, które zostaje z widzem na długo. Osadzona na malowniczej wyspie Jeju opowieść zaczyna się w 1951 roku w wiosce Dodong-ri. To właśnie tam poznajemy Ae-sun i Gwan-sika – dwoje młodych ludzi, których uczucie rodzi się w trudnych, wojennych czasach. Ich historia, rozpięta na dekady, prowadzona jest aż do współczesności, przeplatając wątki przeszłości i teraźniejszości. Wszystko widzimy oczami ich córki, poetki Yang Geum-myeong, której wspomnienia tworzą intymną i wielowarstwową narrację.
„Dobra robota” to niesamowita opowieść o miłości, wolności, rodzinie i godzeniu się z przeszłością. To nie jest typowa k-drama – i warto to podkreślić. Serial łamie schematy, nie ucieka w banał. Emocje tu są surowe, szczere, a czasem wręcz brutalne. Choć ekspresja bohaterów może miejscami wydawać się przesadna – co bywa typowe dla azjatyckiego kina – z czasem okazuje się, że właśnie ta intensywność pomaga widzowi naprawdę poczuć ich ból, strach, radość i tęsknotę.
Zaczęłam płakać przy drugim odcinku i nie przestałam do końca i nie jest to żadna przesada – to szczere odzwierciedlenie tego, jak serial działa na emocje.

Według widzów „Dobra robota” to jedna z najlepszych koreańskich produkcji ostatnich lat. Doceniana jest za niezwykłą dbałość o detale historyczne, autentyczne ukazanie tradycji regionu i wzruszającą, uniwersalną historię. Widzowie w mediach społecznościowych piszą o uczuciu „niedosytu po ostatnim odcinku”.
Chyba pierwszy raz widzę koreańską dramę, która niesie za sobą jakieś większe przesłanie (…) Wzruszałam się praktycznie na każdym odcinku
Bardzo urzekł mnie ten serial. Poruszył we mnie jakąś wrażliwą strunę... Dawno żadna drama nie wzbudziła we mnie tylu emocji, a obejrzałam ich już całkiem sporo. Każdy odcinek był absolutnie wspaniały. Cała historia piękna i wzruszająca. Polecam
Gdzie obejrzeć „Dobrą robotę”?
Serial „Dobra robota” dostępny jest na platformie Netflix. Zobaczcie zwiastun:



