Reklama

W tym artykule:
1. „Drelich” – fabuła
2. „Drelich” – obsada i twórcy
3. „Drelich” – opinie i oczekiwania widzów

Główny bohater to zawodowy włamywacz, który bardziej przypomina bohatera sensacyjnego thrillera niż typowego przestępcę. Kiedy niesłusznie zostaje wplątany w niebezpieczną intrygę, musi nie tylko ratować własne życie, ale i chronić tych, których kocha najbardziej. A to dopiero początek.

„Drelich” – fabuła

Marek Drelich to czterdziestolatek, który prowadzi podwójne życie. Z jednej strony – ciepły, oddany ojciec, który utrzymuje przyjazne relacje z byłą żoną i angażuje się w wychowanie dzieci. Z drugiej – zawodowy złodziej traktujący przestępczość jak rzemiosło. Jego skoki są zaplanowane co do minuty, a sam Drelich słynie z perfekcyjnej organizacji i lojalności wobec „swoich”. Kiedy jednak w grę wchodzi podejrzenie o romans z żoną gdańskiego gangstera Wójcika, wszystko wymyka się spod kontroli. Drelich nie zna kobiety, o którą toczy się gra, ale to nie ma już znaczenia. Zemsta rusza pełną parą. Na celowniku gangsterów stają jego bliscy, a z przeszłości wraca mentor, który teraz staje się śmiertelnym zagrożeniem. Drelich nie ma wyjścia – musi działać, zanim wszystko runie.

Ten film o SB wstrząsa widzami. Pokazuje ciemną stronę inwigilacji Karola Wojtyły.

Nie pokazuje bohatera. Nie daje łatwych emocji. Zamiast klasycznego filmu historycznego dostajemy opowieść o człowieku, który przez lata śledził Karola Wojtyłę i sam pogrążył się w cieniu systemu.

„Drelich” – obsada i twórcy

W tytułowej roli zobaczymy Filipa Pławiaka, znanego z produkcji takich jak „Chyłka”, „25 lat niewinności” czy „Behawiorysta”. Towarzyszy mu plejada uznanych aktorów: Marta Żmuda Trzebiatowska jako tajemnicza Milena, Paweł Małaszyński w roli brutalnego gangstera Wójcika, Olaf Lubaszenko jako mentor i zabójca Stryj, a także Przemysław Bluszcz i Rafał Stachowiak. Za reżyserię odpowiada Grzegorz Jaroszuk, a scenariusz powstał na podstawie powieści Jakuba Ćwieka, przy współpracy z Bartoszem Staszczyszynem. Za zdjęcia odpowiada Jakub Czerwiński, a oprawą wizualną zajęli się Agata Stróżyńska (scenografia), Katarzyna Wilk (charakteryzacja) i Aleksandra Mrozińska (kostiumy). Muzykę skomponował Łukasz Targosz – znany z pracy przy „W głębi lasu” czy „Wataha”.

„Drelich” – opinie i oczekiwania widzów

Choć serial nie miał jeszcze oficjalnej premiery, już teraz wzbudza duże zainteresowanie wśród fanów polskich kryminałów. Porównania do „Ślepnąc od świateł” czy „Odwróconych” pojawiają się nieprzypadkowo – mamy tu silnego, dwuznacznego bohatera, złożoną intrygę i środowisko przestępcze pokazane z innej perspektywy. Na plus działa też mocna literatura źródłowa oraz fakt, że projekt powstał jako koprodukcja z ATM Grupą i przy wsparciu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej – co oznacza solidne zaplecze produkcyjne. Widzowie liczą na serial bez sztucznego patosu, za to z pazurem, który zostanie z nimi na dłużej. Jeśli szukasz produkcji, która łączy elementy thrillera, dramatu rodzinnego i historii o honorze w świecie bez zasad – „Drelich” cię pochłonie. To opowieść o człowieku rozdwojonym między życiem, które wybrał, a życiem, którego pragnie. O granicach lojalności, o tym, że przeszłość zawsze nas dogoni – i o tym, że w świecie bez bohaterów czasem trzeba być antybohaterem z zasadami. Nie ma tu czarno-białych postaci, za to są emocje, napięcie i poczucie, że stawka naprawdę jest wysoka. Jeśli tylko serial utrzyma tempo i klimat, który sugerują pierwsze zapowiedzi – może stać się jedną z najmocniejszych pozycji TVP ostatnich lat.

Premierę serialu „Drelich” zaplanowano na jesień 2025 roku w ramach ramówki TVP. Dokładna data emisji zostanie ogłoszona niebawem. Serial będzie dostępny na antenie Telewizji Polskiej, ale niewykluczone, że trafi także na platformę VOD TVP.

Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe Fot. materiały prasowe
Drelich
Fot. materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama