Reklama

„Przypadkowy przechodzień” to produkcja, która wciąga widza od pierwszych minut i nie pozwala się rozluźnić. Jeśli cenisz nieoczywiste zwroty akcji i atmosferę narastającego niepokoju, ten film może cię zaskoczyć.

„Przypadkowy przechodzień” – fabuła

Toby Nealey (George MacKay) i Jay Agassi (Percelle Ascott) to młodzi grafficiarze, którzy włamują się do domów bogatych i wpływowych osób, zostawiając na ścianach swoje hasło – „I came by”. Ich działalność ma być formą protestu wobec elity i niesprawiedliwości społecznych. Jednak kolejne włamanie do posiadłości sir Hectora Blake’a (Hugh Bonneville), byłego sędziego i szanowanego polityka, zamienia się w koszmar. To, co miało być kolejną akcją, ujawnia mroczne sekrety ukryte w piwnicy dostojnego mężczyzny. Od tego momentu role się odwracają, a intruzi stają się celem bezwzględnego gospodarza.

W roli Toby’ego występuje George MacKay, znany z produkcji „1917” oraz „Monachium: W obliczu wojny”. Jego przyjaciela Jaya gra Percelle Ascott („The Innocents”), a w postać sir Hectora Blake’a wciela się Hugh Bonneville, gwiazda „Downton Abbey” i „Paddingtona”. W obsadzie zobaczymy także Kelly Macdonald („Trainspotting”, „Boardwalk Empire”). Reżyserem filmu jest Babak Anvari, który wcześniej zrealizował „Under the Shadow” i „Wounds”. Za ścieżkę dźwiękową odpowiada Isobel Waller-Bridge, siostra Phoebe Waller-Bridge, autorki „Fleabag”. Jej muzyka dodatkowo podbija atmosferę niepokoju i mroku.

„Przypadkowy przechodzień” – czy warto obejrzeć?

„Przypadkowy przechodzień” podzielił widzów, ale z pewnością przypadnie do gustu fanom thrillerów typu home invasion, w których napięcie rodzi się w czterech ścianach zwykłego domu. To seans dla tych, którzy lubią czuć narastający lęk i napięcie oraz odkrywać sekrety skrywane pod pozorami normalności.

Nie rozumiem komentujących, którzy twierdzą, że coś jest w filmie niejasne. Wszystko od początku do końca się klei, ale trzeba uważnie patrzeć. Nie sugerujcie się niską oceną, film trzyma w napięciu, choć niektóre sceny są przewidywalne, ale nie traci na jakości.

Film „Przypadkowy przechodzień” dostępny jest na Netflix. To jedna z tych produkcji, które najlepiej ogląda się wieczorem, gdy mrok za oknem dodatkowo wzmacnia filmową atmosferę grozy.

Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama