Ten polski film to poruszająca opowieść o miłości (bez lukru). Stawia pytanie: ile jesteśmy w stanie zrobić, by ratować związek?
Choć to opowieść o miłości, nie spodziewajcie się komedii romantycznej. „To nie mój film” to historia związku, który wisi na włosku. Czy uda się go uratować? O tym właśnie jest ta polska produkcja.

W tym artykule:
- „To nie mój film” Marii Zbąszyńskiej [fabuła i zwiastun]
- „To nie mój film” hitem na festiwalach
- „To nie mój film”: Opinie
- „To nie mój film”: Reżyseria i obsada
„Ten związek przypomina kabel do ładowarki, który pogryzł pies. Niby jeszcze ładuje, ale to nie ma prawa tak dalej działać” – tak o swoim wieloletnim związku myśli Wanda, bohaterka filmu Marii Zbąszyńskiej (przewrotnie) zatytułowanego „To nie mój film”. Brzmi znajomo? W takim razie tym bardziej musicie zobaczyć tę produkcję. Nie spodziewajcie się jednak fajerwerków, podobnie jak w związkach z długim stażem, czas płynie tu raczej powoli. Pozornie nie dzieje się nic, nie znaczy to jednak, że brakuje emocji.
„To nie mój film” Marii Zbąszyńskiej [fabuła i zwiastun]
Wanda, i jej partner Janek, którzy są razem od ponad 10 lat (choć mają poczucie, że od zawsze) postanawiają sprawdzić, czy w ich związku tli się jeszcze jakiś ogień. Bo skoro zamiast ze sobą rozmawiać, wolą obejrzeć film (jeśli w ogóle mają robić coś razem), być może wcale nie ma sensu dłużej tego ciągnąć? By się o tym przekonać, postanawiają wybrać się na wyprawę ostatniej szansy. Trochę ekstremalną wyprawę warto dodać, bo wybierają się na wedrówkę brzegiem Bałtyku – od Międzyzdrojów aż po Piaski. Zimą. Zabierają ze sobą sanki oraz wyłącznie najpotrzebniejsze rzeczy i postanawiają: jeśli zejdą z plaży (albo złamią zasady podróży), rozstaną się, jeśli im się uda (razem) dotrzeć do celu – zostaną ze sobą na zawsze. Przedsmak można poczuć, oglądając zwiastun produkcji.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby YouTube i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
„To nie mój film” hitem na festiwalach
Utrzymany w klimacie kina skandynawskiego – z nastrojową muzyką w tle – „To nie mój film” swoją premierę miał na festiwalu Kino Pavasaris w Wilnie, a w Polsce – na festiwalu Nowe Horyzonty. Głośno było o nim także podczas tegorocznego Festiwalu Filmowego w Gdyni, gdzie startował w konkursie Perspektywy, a następnie zgarnął Złoty Pazur im. Andrzeja Żuławskiego. Premiera dla szerszej publiczności odbyła się nieco później, bo pod koniec grudnia 2024 roku. Film dostępny jest teraz w streamingu m.in. na Canal+, TVP VOD, Polsat BOX GO i Playerze.
„To nie mój film”: Opinie
Ci, którym udało się obejrzeć film, zachwycają się tą polską produkcją. Najlepszy przykład? Opinie, jakie można przeczytać na Filmwebie.
- „Świetny film. I to polski”,
- „Powinna go obejrzeć każda para z pewnym stażem małżeńskim. Rewelacyjny pomysł”,
- „Nie 10, a 9 tylko dlatego, że chciałbym, żeby ten film trwał dłużej (...). Mimo że to dramat sporo w nim dobrego humoru” – to tylko wybrane z nich.
„To nie mój film”: Reżyseria i obsada
„To nie mój film” został wyreżyserowany przez kobietę, konkretnie – Marię Zbąską, która jest także autorką scenariusza. W rolach głównych występują Zofia Chabiera i Marcin Sztabiński, ale obok nich zobaczyć można także Mariusza Saniternika czy Elżbietę Karkoszkę.
