Wreszcie! Netflix przywrócił produkcję, za którą Leonardo DiCaprio dostał Oscara! Jeden z najgłośniejszych filmów dekady
„Zjawa” znów dostępna na Netflix. To film, który odmienił karierę Leonardo DiCaprio i stał się jednym z najważniejszych tytułów ostatniej dekady.

„Zjawa”, jeden z najbardziej intensywnych filmów ostatnich lat, wróciła na Netflix. To właśnie ta produkcja przyniosła Leonardo DiCaprio pierwszego w karierze Oscara i na nowo zdefiniowała kino survivalu.
„Zjawa”: oscarowy dramat o przetrwaniu już na Netflix
Od 1 grudnia na Netflix dostępna jest „Zjawa”. To widowiskowy „survival western”, który w 2015 roku zdominował sezon nagród. Historia Hugh Glassa, oparta na autentycznych wydarzeniach, od początku magnetyzowała rozmachem i brutalnym realizmem. To tutaj DiCaprio przeszedł jedno z najbardziej wymagających aktorskich doświadczeń w karierze, udowadniając, że potrafi wytrzymać ekstremalne warunki, by stworzyć rolę totalną. Film zdobył Oscara dla najlepszego aktora (Leonardo DiCaprio), najlepszego reżysera (Alejandro González Iñárritu) i za najlepsze zdjęcia (Emmanuel Lubezki). Sukces nie kończył się na Akademii. „Zjawa” zgarnęła także 5 nagród BAFTA, 3 Złote Globy i stała się światowym hitem box office.
Fabuła „Zjawy”: Hugh Glass kontra dzika natura
Akcja filmu przenosi widza do lat 1822–1823, na tereny dzisiejszej Dakoty Południowej. Traper Hugh Glass (Leonardo DiCaprio) wyrusza na wyprawę z synem Hawkiem i grupą myśliwych, dowodzoną przez kapitana Andrew Henry’ego. Wyprawa kończy się tragedią, gdy Glass zostaje brutalnie zaatakowany przez niedźwiedzia grizzly. Ciężko ranny, niezdolny do marszu, zostaje uznany za zagrożenie i pozostawiony pod opieką trzech towarzyszy. Jednym z nich jest John Fitzgerald (Tom Hardy), który podejmuje decyzję, mającą dramatyczne konsekwencje: zabija syna Glassa i porzuca go na pewną śmierć. Od tej chwili zaczyna się jedno z najbardziej wstrząsających filmowych świadectw determinacji. Glass, pozbawiony sił, rodziny i nadziei, czołga się przez skute lodem pustkowia, przemarzając i walcząc o każdy oddech. Jego podróż to nie tylko walka z naturą, ale przede wszystkim z pragnieniem zemsty, która staje się jedynym powodem, by przeżyć.
3 Oscary i 12 nominacji. Jak „Zjawa” zawładnęła sezonem nagród
„Zjawa” była jednym z najbardziej komentowanych filmów ostatnich lat. Akademia nominowała obraz aż w 12 kategoriach – od reżyserii, przez zdjęcia, po dźwięk i montaż. Trzy statuetki padły na najważniejsze elementy filmu: aktorstwo, reżyserię i zdjęcia. DiCaprio odebrał pierwszego w karierze Oscara, Iñárritu zdobył drugi z rzędu (po „Birdmanie”), a Emmanuel Lubezki zdobył trzecie kolejne wyróżnienie za zdjęcia. Produkcja stała się też globalnym hitem – przy budżecie 135 mln dolarów zarobiła ponad 530 mln, trafiając do zestawienia najbardziej kasowych filmów 2015 roku.
Gdzie kręcono „Zjawę”? Surowe lokacje, prawdziwe warunki
Realizm był kluczem do stworzenia „Zjawy”. Ekipa unikała efektów komputerowych i postawiła na naturalne światło. To decyzja, która wymagała ekstremalnego wysiłku – zdjęcia realizowano w: kanadyjskich lokalizacjach: Calgary, Burnaby, Canmore; Montanie (USA), argentyńskiej Ushuaia (jednym z najbardziej wysuniętych na południe miast świata). Lubezki uchwycił monumentalność natury w sposób niemal dokumentalny: mroźne pustkowia, rwące rzeki, gęste lasy i śnieżne nawałnice stają się równorzędnymi bohaterami filmu. To dzięki nim dramat Glassa nabiera ciężaru i autentyczności.
Twórcy i obsada: drużyna, która stworzyła film dekady
Za sukces „Zjawy” odpowiada zespół, który wcześniej wyznaczał kierunki współczesnego kina: Alejandro González Iñárritu (reżyseria), Emmanuel Lubezki (zdjęcia), Mark L. Smith (scenariusz). Film powstał na podstawie powieści Michaela Punke. W obsadzie, obok DiCaprio, znaleźli się m.in.: Tom Hardy, Domhnall Gleeson, Will Poulter, Forrest Goodluck, Paul Anderson i Grace Dove. Pomysł na film powstał już w 2001 roku po tym, jak producent Akiva Goldsman przeczytał niewydaną jeszcze książkę Punke’a. Realizację poprzedziły lata zmian w obsadzie i koncepcji, aż wreszcie projekt trafił w ręce Iñárritu i przekształcił się w jeden z najgłośniejszych filmów dekady.


