Mogłoby się wydawać, że tegoroczny wybór słowa roku przez Oxford Dictionaries to spóźniony primaaprilisowy dowcip. Nie, to nie jest żaden żart. W tym roku uznano, że na tytuł słowa roku zasługuje płacząca ze szczęścia emotka emoji.

Skąd tyle zamieszania wokół jednej szczęśliwej buźki?

Mogłoby się to wydawać błahostką, jednak to bardzo poważny problem. Otóż emotka emoji to nie słowo, a piktorgram, czyli całe pojęcie określone przy użyciu obrazka. Nie jest to pojedyncze słowo, więc nie może mu się należeć tytuł "słowa roku". Piktogramami są także znaki drogowe i egipskie hieroglify. 

Według Oxford Dictionaries to właśnie płacząca ze szczęścia buźka była najczęściej używanym obrazkiem wśród wszystkich dostępnych emoji i trzykrotnie pobiła ilość użytego słowa z 2014 roku.