Reklama

Czasami trudno się zdecydować. Wiem to z własnego doświadczenia. Nie tak łatwo podjąć decyzję odnośnie wyboru koloru różu, a także samej jego formy (w kostce, płynnej, czy w kremie). Więc z pewnością nie każdy zastanawia się nad tym, czy nałożył róż w odpowiednim miejscu na twarzy. Bo czy można zrobić to źle? Wizażyści przekonują, że na pewno można zrobić to lepiej, żeby podkreślić swoje walory i przez „przypadek” nie uwidocznić tego, co wolałybyśmy, żeby nie było na świeczniku. Do tej pory używałam różu w kostce, rozprowadzając go „po prostu” na kościach policzkowych, kompletnie nie zwracając uwagi na to, czy tak powinno być. Gubiąc się w ilości tutoriali na TikToku, w których róż nakładany jest według trendów, postanowiłam ustalić zupełnie inną klasyfikację i sprawdzić, jak powinno się nakładać róż względem kształtu twarzy.

Róż na twarzy okrągłej

Przy okrągłych rysach celem aplikacji różu jest optyczne wysmuklenie i uniesienie twarzy. Najlepiej nakładać go wyżej, na górną część kości policzkowych, prowadząc kolor lekko ku skroniom. Taki kierunek tworzy „pionowy” efekt i sprawia, że twarz wygląda na bardziej smukłą, a nie dodatkowo zaokrągloną. Warto unikać intensywnego akcentowania jabłuszek policzków, które mogłoby podkreślić ich pełnię.

Róż na kwadratowej twarzy

W przypadku twarzy kwadratowej róż pełni funkcję zmiękczającą rysy. Aplikowany tuż nad kością policzkową i delikatnie rozcierany kolistymi ruchami w stronę skroni, łagodzi ostre linie szczęki i wyraźne kąty. Dzięki temu cała twarz zyskuje bardziej harmonijny, płynny wygląd.

Róż na podłużnej twarzy

Dla twarzy podłużnej kluczowe jest optyczne skrócenie jej długości. Róż aplikowany poziomo na środkowej części policzków i rozcierany w stronę uszu poszerza twarz wizualnie i przywraca jej proporcje. Czasem delikatne muśnięcie brody kolorem, pomaga jeszcze lepiej scalić cały makijaż.

Róż na twarzy trójkątnej

Twarz o kształcie serca czy też trójkąta charakteryzuje się szerszym czołem i węższą brodą, dlatego róż najlepiej nakładać niżej, na środek policzków, kierując kolor lekko na zewnątrz. Taka aplikacja przyciąga uwagę do centralnej części twarzy i pomaga wyrównać proporcje między górą a dołem. Subtelny akcent różu na brodzie dodatkowo wzmacnia efekt balansu.

Róż na twarzy owalnej

Owal uchodzi za najbardziej proporcjonalny kształt twarzy, dlatego w tym przypadku róż ma przede wszystkim podkreślać naturalną symetrię. Najlepiej prezentuje się na najwyższym punkcie kości policzkowych, delikatnie roztarty poziomo na zewnątrz. Taki sposób aplikacji dodaje świeżości i lekko unosi rysy, bez potrzeby intensywnego modelowania.

Róż na twarzy w kształcie diamentu

Przy twarzy diamentowej, z wyraźnie zaznaczonymi kośćmi policzkowymi i szpiczastą brodą, róż pomaga złagodzić ostre linie. Nakładany bezpośrednio na szczyty policzków i delikatnie rozcierany w dół oraz na zewnątrz, zaokrągla środkową część twarzy i wprowadza w rysy miękkość oraz harmonię.

Gdzie można nałożyć jeszcze róż, jeżeli nie na policzki?

Choć róż tradycyjnie kojarzy się z policzkami, dziś coraz częściej wychodzi poza ten schemat. Delikatnie rozproszony na grzbiecie nosa, tworzy efekt skóry muśniętej słońcem, na skroniach i w okolicach brwi nadaje twarzy wyrazistego charakteru, a aplikowany bliżej dolnej linii rzęs rozświetla spojrzenie i dodaje świeżości. Warto poeksperymentować.

A które produkty są sprawdzone? Oto kilka kosmetyków uwielbianych przez naszą redakcję. Wśród nich produkty o różnych odcieniach i tonach, dlatego każdy znajdzie tu coś dla siebie:

Reklama
Reklama
Reklama