TOP 6 najlepszych lotion bars, które pokochasz w 2026! Te balsamy w kostce sprawiły, że moja skóra stała się nawilżona i wygładzona!

Znasz to uczucie, gdy twój balsam do ciała zaczyna się kończyć, a ty na wszystkie możliwe sposoby próbujesz wydobyć z butelki jeszcze sporą ilość produktu, która tam została? Nie tylko pompki, ale też i „klasycznie zamykane” butelki mogą naprawdę utrudnić życie. Niektórych produktów nie da się już praktycznie używać, nawet gdy nie są w fazie końcowej. To frustrujące. Do tego dochodzi samo plastikowe opakowanie, które dla wszystkich tych, zwracających uwagę na losy planety, może być całkowicie nieakceptowalne. Na całe szczęście branża beauty nie pozostawiła nas z tym „problemem”. Choć może to zabrzmi dziwnie, na nowo wymyślono mydła w kostce do mycia ciała (ja ze swojego dzieciństwa znałam właśnie tylko takie), ale w ślad za tą „innowacją” pojawiły się szampony do włosów w kostce (swoją drogą to również interesujący temat) no i wreszcie doszliśmy do balsamów, które jak się okazuje, w kostce równie świetnie się sprawdzają.

Czym tak naprawdę są lotion bars?

W odróżnieniu od klasycznych balsamów o kremowej często ciężkiej konsystencji lotion bars mają formę zwartego, pachnącego „kamienia”, który w dłoni wygląda jak mydło lub elegancki sztyft. Tworzone są z naturalnych maseł i wosków bez dodatku wody, dzięki czemu są wyjątkowo skoncentrowane i odżywcze, a jednocześnie nie potrzebują konserwantów, bo ich formuła jest stabilna i odporna na psucie. Dopiero przy kontakcie z ciepłem skóry kostka zaczyna się delikatnie topić, zamieniając się w jedwabisty film, który gładko rozprowadza się po ciele. A ponieważ nie towarzyszą im plastikowe butelki ani pompki, lotion bars to bardziej przyjazna środowisku alternatywa, idealna dla osób, które chcą dbać o siebie i o planetę jednocześnie.

Jak używać balsamów w kostce?

Aplikacja balsamu jest bardzo prosta. Wystarczy wziąć kostkę w dłonie i przez chwilę ją ogrzać. Pod wpływem ciepła zaczyna mięknąć i uwalniać odżywcze masła. Możesz przesuwać ją bezpośrednio po skórze lub rozpuścić odrobinę w dłoniach i wmasować jak klasyczny balsam. Wersje w sztyfcie działają jak dezodorant: szybki ruch po łydkach, ramionach czy suchych miejscach i gotowe. Najlepszy moment na zastosowanie lotion bar to chwila po gorącym prysznicu, kiedy skóra jest jeszcze lekko wilgotna i chłonniejsza (a przy okazji rozgrzana) balsam wnika wtedy głębiej i skuteczniej zatrzymuje wilgoć. A gdy kostka się kończy? Jej ostatnie fragmenty można wrzucić do ciepłej kąpieli, tworząc kojący rytuał nawilżający. Można powiedzieć, że absolutnie wsiąknęłam w świat balsamowych kostek, szukając tych „idealnych” do codziennej pielęgnacji. Spośród nich wybrałam 6, na które moim zdaniem warto zwrócić uwagę.

Mydlarnia Cztery Szpaki, Balsam do ciała w kostce

To jeden z tych produktów, dzięki którym możemy się przekonać, że naturalna pielęgnacja może być zarówno skuteczna, jak i niezwykle przyjemna. Kostka powstała na bazie odżywczych maseł i olejów m.in. masła kakaowego, oleju migdałowego oraz oleju z pestek śliwek, dzięki czemu otula skórę miękkością i długotrwałym nawilżeniem. Po aplikacji skóra jest elastyczna, wygładzona i wyraźnie bardziej odżywiona, a suche miejsca, jak łokcie czy kolana, po kilku użyciach są naprawdę wygładzone. To także świetna opcja dla osób w podróży: balsam nie zajmuje dużo miejsca, nie wylewa się i jest wyjątkowo wydajny.

Manufaktura Bursztynika, Balsam w kostce (brzoskwinia)

Dzięki tej kostce każdy rytuał pielęgnacyjny daje efekt przyjemnego nawilżenia. W jego formule znajdziesz roślinny wosk, masło shea oraz odżywcze oleje z pestek brzoskwini i ze słodkich migdałów, a także ekstrakt brzoskwiniowy, który dodaje skórze jędrności i pomaga chronić ją przed oznakami starzenia. Po zetknięciu z ciepłem ciała kostka delikatnie się topi, pozostawiając na skórze satynową warstwę, która koi, zmiękcza i przywraca komfort nawet najbardziej suchej cerze. Całość dopełnia soczysty, naturalnie słodki aromat brzoskwini. To propozycja dla osób, które uwielbiają słodkie owocowe balsamy do ciała.

Payot, Herbier Barre de Massage BIO

Francuska marka Payot stworzyła organiczną kostkę pielęgnacyjną, która łączy w sobie działanie regenerującego balsamu i relaksującego rytuału masażu. Wykonana jest z naturalnych maseł i olejów, topi się pod wpływem ciepła skóry, tworząc aksamitną warstwę. Jej formuła została zainspirowana fitoterapią i bazuje na certyfikowanych składnikach organicznych, które przywracają skórze miękkość, elastyczność i zdrowy blask, bez uczucia tłustości. Dodatkowo kostka ma delikatny, ziołowy aromat charakterystyczny dla linii Herbier.

Ministerstwo Dobrego Mydła, Balsam w kostce (szafran)

Ten balsam zwrócił moją uwagę na samym początku minimalistycznym, wręcz aptekarskim designem opakowania. Jego receptura łączy odżywcze masła i roślinne oleje z wyjątkowym ekstraktem z szafranu, który znany jest ze swoich regenerujących i wygładzających właściwości. Pod wpływem ciepła skóry balsam delikatnie się topi, tworząc jedwabistą warstwę, która koi, nawilża i przywraca skórze aksamitną miękkość. Zapach szafranu jest subtelny, ciepły i nieco orientalny, przez co wydaje się idealny na chłodniejsze miesiące, kiedy skóra potrzebuje bardziej intensywnej pielęgnacji.

Auna, Balsam do ciała w kostce

Ta kostka zdecydowanie zachwyci miłośników minimalizmu, zarówno pod względem samego opakowania, jak i składników. Do jej produkcji zostało wykorzystane masło kakaowe, które ma przywracać skórze zdrowy koloryt i promienność. Użyto też masło kokum intensywnie zmiękczające i ujędrniające ciało oraz olej z rokitnika, który regeneruje i łagodzi podrażnienia. Pod wpływem ciepła dłoni balsam zmienia się w odżywczą, aksamitną emulsję, która łatwo sunie po skórze, zapewniając nawilżenie. Wśród składników znalazła się też witamina E, żeby zapobiegać pierwszym oznakom starzenia.

Ministerstwo Dobrego Mydła, Balsam w sztyfcie (śliwka)

Zamiast kostki, może być też sztyft. W tym z Ministerstwa Dobrego Mydła znajdziesz masła i oleje roślinne, które działają odżywczo i regenerująco. Z kolei aromat dojrzałej śliwki potęguje uczucie przyjemności przy każdym użyciu. Dzięki kompaktowej formie sztyftu balsam łatwo rozprowadza się w problematycznych miejscach np. łokciach, kolanach czy suchych dłoniach. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy.