Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni to ciągle najważniejsza filmowa impreza w Polsce, choć niestety w tym roku zebrało się nad nią dość sporo czarnych chmur. Najpierw ze względu na niedopuszczenie do Konkursu Głównego nowego filmu Xawerego Żuławskiego Mowa ptaków (więcej o tym poniżej), a następnie wycofanie z tej samej rozgrywki obrazu Solid Gold w reżyserii Jacka Bromskiego. Szczęśliwie, oba te filmu, z różnych mniej i bardziej absurdalnych powodów niewygodne dla obowiązującej władzy, zostały jednak w Gdyni pokazane, a już wkrótce te, jak i większość wyświetlanych tam oraz nagrodzonych produkcji będzie można obejrzeć w kinach. My wybraliśmy 5 tytułów, których na pewno nie przegapimy. I wam radzimy dokładnie to samo.

Mowa ptaków, reż. Xawery Żuławski

Dlaczego ten film wywołał tak dużo kontrowersji jeszcze przed gdyńskim festiwalem? Mowa ptaków to realizacja ostatniego scenariusza zmarłego w 2016 roku Andrzeja Żuławskiego, ojca reżysera, będąca jednocześnie hołdem dla tego wybitnego polskiego scenarzysty i reżysera, któremu nigdy nie było po drodze z władzą, jakąkolwiek. I choć nowy film Xawerego Żuławskiego wcale nie jest o polityce, to nie ucieka od innych tematów, którymi żyje dzisiejszy świat i dzisiejsza Polska. W tym narastającej agresji wobec wszystkiego co inne i obce. I o tych, którzy w tej rzeczywistości nie do końca się odnajdują. Mówi się, że wcielając się w niespełnionego pisarza Mariana Sebastian Fabijański zagrał rolę życia. O tym przekonacie się już 27 września, kiedy film wejdzie na ekrany polskich kin.

Dolina Bogów, reż. Lech Majewski

Lech Majewski to jeden z najbardziej znanych i cenionych na świecie polskich reżyserów. Dlatego w ogóle nie dziwi fakt, że jego najnowsza produkcja ma hollywoodzką obsadę. Takich nazwisk, jak John Malkovich i Josh Hartnett raczej nie trzeba nikomu przedstawiać. Obok nich pojawiają się również John Rhys-Davies, Keira Dullea oraz „dziewczyna Bonda” ze Skyfall, Berenice Marlohe. Z kolei za muzykę odpowiada od lat związany z Hollywood, laureat Oscara Jan A.P. Kaczmarek, a za kostiumy Ewa Kochańska. Co ciekawe, Lech Majewski zaprosił również do współpracy znane rodzime brandy, Kazar, Pako Lorente oraz projektantkę Ewę Minge. A inspiracją najnowszego obrazu polskiego reżysera jest legenda plemienia Navajo o bogach zamkniętych w skałach doliny zwanej Valley of the Gods. Film splata ze sobą losy Indian, najbogatszego człowieka na świecie oraz pisarza, który zaczyna pracować nad jego biografią. Absolutny must see!

Zobacz także: HER Docs - pierwszy w Polsce festiwal filmów dokumentalnych prezentujący twórczość kobiet

Obywatel Jones, reż. Agnieszka Holland

Skoro już o polskich cenionych na świecie filmowcach mowa, nie możemy nie wspomnieć o Agnieszce Holland i jej najnowszym obrazie, Obywatel Jones. W Gdyni reżyserka odebrała najważniejsze wyróżnienie, czyli Złote Lwy, a swoje zwycięstwo wykorzystała do mocnego przemówienia odnoszącego się do aktualnej sytuacji politycznej w Polsce, w tym wojny władzy z kulturą. O polityce jest też film Obywatel Jones, który opowiada opartą na faktach historię młodego walijskiego dziennikarza Garetha Jonesa, który w latach 30. XX wieku odkrył tajemnicą Wielkiego Głodu na Ukrainie. Jego publikacje były o tyle ważne, że nie tylko pokazały Zachodowi, co naprawdę działo się na Ukrainie, ale również zainspirowały George’a Orwella do napisania „Folwarku zwierzęcego”, jednego z najważniejszych dzieł literackich XX wieku.

Zobacz także:

Ikar. Legenda Mietka Kosza, reż. Maciej Pieprzyca

Mocne przemówienie w Gdyni wygłosił także Dawid Ogrodnik, odtwórca głównej roli w filmie Ikar. Legenda Mietka Kosza, za którą na 44. FPFF otrzymał nagrodę dla najlepszego aktora. Ogrodnik otwarcie krytykował urzędującą władzę i opisane wyżej sytuacje związane z podważaniem uczestnictwa kilku tytułów na festiwalu. Ikar. Legenda Mietka Kosza zdobył na festiwalu Srebrne Lwy, zachwycając przede wszystkim historią inspirowaną życiorysem obiecującego jazzmana, którego karierę przerwała tragiczna śmierć, ale również muzyką autorstwa jednego z najwybitniejszych rodzimych muzyków jazzowych, Leszka Możdżera. Film już wkrótce pojawi się w kinach (18 października) i takiej uczty dla oczu i uszu odmówić sobie nie możecie.

Boże Ciało, reż. Jan Komasa

Najlepsza reżyseria, najlepszy scenariusz (Mateusz Pacewicz), najlepsza drugoplanowa rola kobieca (Eliza Recymbel) oraz Nagroda Publiczności to absolutnie zasłużone nagrody dla Bożego Ciała, najnowszego filmu Jana Komasy. Komasa odszedł od stylistyki proponowanej do tej pory w swoich filmach i zwrócił się z stronę kina bardziej kameralnego i niszowego. Zrealizował swoją produkcję, inspirując się prawdziwymi wydarzeniami, historią, jaka nie zdarza się zbyt często. Głównym bohaterem jest młody chłopak podszywający się pod księdza. W tej roli pojawia się hipnotyzujący od pierwszej chwili Bartosz Bielenia, który choć statuetki w Gdyni nie odebrał, objawił się jako jeden z najlepiej zapowiadających się aktorów młodego pokolenia. 11 października będziecie mogli sprawdzić, czy was również oczaruje. 

Zobacz także: „Boże Ciało” Jana Komasy polskim kandydatem do Oscara