Książki na długi weekend (i nie tylko) – Co warto przeczytać?

Długi weekend zbliża się wielkimi krokami. W kwestii pogody nie zanosi się na rewolucję (a jak jest, każdy widzi). Zapowiada się więc wspaniały długi weekend czytelniczy. Po jakie pozycje warto sięgnąć? Przychodzimy z pomocą. Wskazujemy książki, od których nie sposób się oderwać. 

1. „Dom Gucci. Potęga mody, szaleństwo pieniędzy, gorycz upadku”, Sara Gay Forden, Wydawnictwo Marginesy

Nie możecie doczekać się filmu „House of Gucci” w reżyserii Ridleya Scotta z Lady Gagą i Adamem Driverem w rolach głównych? By umilić sobie oczekiwanie sięgnijcie po książkę, na podstawie której został nakręcony. Długo nie była ona dostępna w języku polskim, ale wreszcie jest – za sprawą Wydawnictwa Marginesy. Spodoba się fanom mody, bo za jej sprawą od środka poznać można legendarną już markę Gucci. Spodoba się także fanom kryminałów, bo (niestety) to historia morderstwa jednego ze spadkobierców domu mody, Maurizio Gucciego. Na którego płatnego mordercę nasłała była żona. Nie będziemy zdradzać więcej smaczków, choć w książce ich nie brakuje, po prostu przeczytajcie. Warto! 


fot. materiały prasowe

2. „Listowieść”, Richard Powers, Wydawnictwo W.A.B.

Trochę o drzewach, trochę o ludziach, a najbardziej o przyszłości. Naszej i naszej planety. w 2019 Pulitzer trafił właśnie do tej książki. 

3. „Bardzo długie popołudnie”, Wydawnictwo Słowne

Kryminalny debiut dziennikarki Ingi Vesper, która przenosi nas do Los Angeles z lat 50. Brzmi dobrze? Owszem. Szybko okazuje się jednak, że życie na słonecznych kalifornijskich przedmieściach wcale nie jest takie idealne. A American dream łatwo może zamienić się w koszmar. Bohaterką jest czarnoskóra pomoc domowa Ruby Wright, która po przyjściu do pracy zastaje plamę krwi na podłodze i dwójkę zrozpaczonych dzieci. Nie zastaje natomiast ich matki, Joyce. Rozpoczyna się śledztwo. Ruby mogłaby pomóc, ale z uwagi na kolor skóry wcale może nie być zapytana o zdanie. Książka boleśnie obnaża powszechną wówczas dyskryminację płci oraz na tle rasowym.

4. „Niepokój przychodzi o zmierzchu” Marieke Lucas Rijneveld, Wydawnictwo Literackie

Ta lektura nie należy do najprzyjemniejszych, ale nie pożałujecie, jeśli sięgniecie po tę książkę. Zaczyna się źle – rodzina pobożnych holenderskich rolników w wyniku wypadku traci najstarszego syna. Potem jest już tylko gorzej. To historia o tym, jak jedna tragedia potrafi nieść za sobą kolejne. A także o tym, jak bardzo poszukujemy w tym sensu. Jak radzimy sobie ze stresem. I co się dzieje, gdy tracimy nadzieję.


fot. materiały prasowe

Zobacz także:

5. „Dziewczyna, kobieta, inna”, Bernardine Evariste, Wydawnictwo Poznańskie

To 12 wyjątkowych historii. Tak wyjątkowych jak ich bohaterki – kobiety. W rożnym wieku, na różnych etapach życia, silne i słabe jednocześnie. Artystkach, nauczycielkach, sprzątaczkach. Co je łączy? Wielka Brytania, bo właśnie tu osadzona jest fabuła – choć czas, w który się rozgrywa trudniej już zamknąć w ramy (obejmuje aż dwa wieki). Co jeszcze? To, że każda czegoś poszukuje. Sprawdźcie!

Jeśli nasza rekomendacja to dla was za mało, dodamy, że książka w 2019 zdobyła Nagrodę Bookera. A według „Sunday Times” i „Guardiana” została uznana książką dekady. O kobietach, ale nie tylko dla kobiet.