Nie boją się nieoczywistych połączeń, rozpoczynają trendy, a do tego w ich wydaniu nawet najbardziej „niemodne” duety wyglądają dobrze i mają sens. Mieszkanki Kopenhagi to bez wątpienia najbardziej cool dziewczyny w sieci. Choć ich stylizacje nie zawsze można opisać słowami: „ponadczasowy minimalizm” czy „nieśmiertelna klasyka”, styl kopenhażanek to obecnie najchętniej odtwarzana estetyka m.in. na TikToku. Jak stworzyć jesienny look w duchu dziewczyn ze stolicy Danii? Wystarczy 7 elementów garderoby.

Kopenhażanki jesienią noszą: duży sweter

Jeśli Skandynawki uwielbiają wygodę, kopenhażanki są z nią w stałym związku. Mieszkanki stolicy Danii nie należą do grona dziewczyn, które będą chodzić cały dzień w niewygodnych butach na obcasie, głosząc, że beauty is pain. Nie zobaczycie ich także w obcisłej sukience bodycon zapierającym dech w piersiach (dosłownie) gorsecie czy przylegającej do ciała spódnicy. Stylowe dziewczyny z Kopenhagi najchętniej stawiają na komfortowe rozwiązania, które noszą z taką pewnością siebie, że nawet najbardziej uncool połączenia w ich wydaniu wyglądają po prostu super. Jednym z takich rozwiązań jest wielki sweter, który z powodzeniem mógłby posłużyć ich partnerom czy dziadkom. Łączą go z marynarką (również w stylu oversize), skórzaną kurtką, spódnicą, spodniami z szeroką nogawką, a nawet sukienką. Jeśli sweter nie ma golfu, istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że spod ubrania kopenhażanek wystawać będzie biały T-shirt – to duet, który stał się już ich znakiem rozpoznawczym.

Kopenhażanki jesienią noszą: dużą marynarkę 

Podobnie jak w przypadku swetra – w kwestii marynarki kopenhażanki również wyznają zasadę: „nic co oversize nie jest mi obce”. Choć nie słyną z ponadczasowej elegancji jak Francuzki, mieszkanki stolicy Danii chętnie i umiejętnie łączą formalne elementy garderoby z charakterystycznym luzem, z którego słyną. Z tego względu w ich szafach co prawda goszczą marynarki, jednak zawsze są one o kilka rozmiarów za duże. Dlaczego? Dziewczyny z Kopenhagi przepadają bowiem w okresie jesiennym za stylizacjami „na cebulkę”. Wobec tego pod marynarkę zakładają ukochany sweter lub bluzę, a pod to jeszcze bluzkę z długim rękawem lub top. Oversize'owy krój marynarki pozwala więc na noszenie kilka warstw ubrań bez obaw, że rękawy będą za ciasne.

Kopenhażanki jesienią noszą: luźne spodnie

Luźne spodnie z szeroką nogawką to must have w szafach Copenhagen girls nie tylko jesienią. Wiem, możecie sobie myśleć – „nic dziwnego, w końcu obecnie trwa moda na wszystko, co baggy i oversize”. I choć prawdą jest, że Skandynawki lubią na swój sposób podążać za trendami, szerokie spodnie gościły w ich stylizacjach na długo, zanim te stały się mainstreamowe i uważane za cool. Wydaje się nam to absolutnie zrozumiałe – w końcu wsiadając codzienne na rower (czyli ulubiony środek transportu kopenhażanek) wygodę stawia się na pierwszym miejscu. Nienaganny wygląd to tylko dodatek, choć trzeba przyznać, że scandi girls potrafią sprawić, by szerokie spodnie wyglądały doskonale w każdym wydaniu.

Kopenhażanki jesienią noszą: skórzaną kurtkę

Paryżanki wyciągają jesienią trencz, mieszkanki Nowego Jorku zakładają ciężkie bomberki i kurtki a kopenhażanki? Te najchętniej sięgają po skórę. Nie chodzi jednak o krótką ramoneskę z klapami i charakterystycznym paskiem u dołu. Ulubionym modelem dziewczyn z Kopenhagi stał się nostalgiczny model o prostym fasonie z kołnierzykiem, zapinany aż pod szyję. Rzadziej, ale jednak stawiają na krój masywnej, oczywiście za dużej o kilka rozmiarów, bomberki. W kwestii kolorów możliwości jest tu naprawdę wiele – na ulicach stolicy Danii da się zauważyć czerń, brąz, czerwień, granat... Do wyboru, od koloru (dosłownie).

Kopenhażanki jesienią noszą: Mary Jane

Cały świat oszalał na punkcie czółenek Mary Jane, nic więc dziwnego, że te zawitały również do stylizacji kopenhażanek. Stylowe dziewczyny ze stolicy Danii nie oszalały jednak na punkcie butów z kilkoma paskami na podbiciu stopy i niziutkim, stabilnym obcasem. W końcu w ich stylizacjach pierwsze skrzypce gra wygoda. Wobec tego Copenhagen girls stawiają na Mary Jane na płaskiej podeszwie z jednym, cieniutkim paskiem trzymającym stopę. A jako, że Skandynawia słynie z wietrznej pogody – jesienią do butów zakładają skarpetki, najczęściej śnieżnobiałe (podobnie, jak robiły to w przypadku loafersów na grubej podeszwie).

Kopenhażanki jesienią noszą: czapkę z daszkiem

Kopenhażanki słyną z ciasnych koków, idealnie ulizanych kucyków i fryzur niedbale spiętych klamrą. Te odchodzą na drugi plan jesienią, gdy w stylizacjach Copenhagen girls pojawia się czapka z daszkiem. Niepozorna, zapomniana i często traktowana po macoszemu w świecie mody, regularnie gości w lookach Skandynawek. Dają ochronę przed słońcem, chronią makijaż przed deszczem i wiatrem i po prostu – dodają każdemu outfitowi odrobiny nonszalancji, a tej nigdy za wiele u dziewczyn z Kopenhagi. Nieważny jest wzór i metka – czapka z vintage store'u noszona jest równie chętnie co z popularnej w tej dziedzinie marki.

Zobacz także:

Kopenhażanki jesienią noszą: bluzę dresową 

Wspominałyśmy już, że kopenhażanki sprawnie lawirują pomiędzy elegancją a charakterystycznym dla siebie luzem. Nic więc dziwnego, że obok marynarki w ich szafie obowiązkowym elementem garderoby na jesień jest bluza dresowa. Nie jest to jednak bluza byle jaka. Dziewczyny z Kopenhagi upatrzyły sobie konkretny model, który doskonale komponuje się z bardziej klasycznymi ubraniami w ich asortymencie. Prosta bluza dresowa bez kaptura, za to z okrągłym dekoltem pojawia się w stylizacjach Skandynawek w zestawieniu z marynarką częściej, niż ze spodniami z tego samego materiału.