„Alice, Darling” – Anna Kendrick w filmie o przemocy psychicznej w związku

Pełnometrażowy debiut reżyserski Mary Nighy, psychologiczny thriller „Alice, Darling”, to historia kobiety, która uwikłana jest w przemocowy związek. Chodzi o nękanie psychiczne, niszczące poczucie własnej wartości i godności, uzależniające ofiarę od prześladowcy, skazujące na funkcjonowanie w ciągłym strachu i prowadzące do utraty nadziei.

Na chwilę przez światową premierą obrazu (nie ma jeszcze jasności, kiedy „Alice, Darling” trafi do polskiej dystrybucji) wcielająca się w tytułową bohaterkę Anna Kendrick, ujawniła, że w przygotowaniu do roli czerpała z własnych doświadczeń i przeżyć.

Naprawdę byłam w stanie zrozumieć obsesyjne myślenie Alice – powiedziała w rozmowie z „The LA Times” aktorka, która zdobyła międzynarodową popularność za sprawą ekranizacji sagi „Zmierzch” oraz filmów z serii „Pitch Perfect”. To całkowicie irracjonalna nadzieja, że jeśli poczuję się trochę lepiej, będę bezpieczna. To tak, jakby na sercu zaciskały się szczypce – dodała.

 

Anna Kendrick o przemocy psychicznej, której doświadczyła

37-letnia Kendrick, nominowana do Oscara i Złotego Globu za rolę w dramacie „W chmurach” (2015) z Georgem Clooneyem, wyjaśniła, że film o przemocy psychicznej odzwierciedla pewne aspekty jej życia. Choć nie doświadczyła nigdy przemocy fizycznej, to doskonale zna stan przerażenia i niepewności wynikających z bycia w toksycznej relacji.

To była duża część mojego problemu. Cóż, on nigdy mnie nie uderzył i tak naprawdę nie boję się, że mnie uderzy. Jak odróżnić normalny konflikt od znęcania się? – stwierdziła Anna. Doceniam ten film za to, że opiera się doświadczeniu Alice, a nie na katalogowaniu zachowań Simona.

Gwiazda  zwróciła uwagę, że przemoc emocjonalna może wikłać bardziej niż ta, która pozostawia ślady na ciele. Osoby, które doświadczyły nękania psychicznego, nierzadko kwestionują bowiem swoje odczucia, wątpią w siebie: nie potrafią jasno powiedzieć: to jest złe, to jest nadużycie.

Nie musisz mieć przekonania, że to zamieni się w przemoc psychiczną, aby poczuć, że możesz odejść, że zasługujesz na lepsze traktowanie, zasługujesz na poczucie bezpieczeństwa – podsumowała 37-latka.