Dwa miesiące temu Anna Lewandowska udostępniła na Instagramie post, w którym wyjawiła, że w przeszłości poroniła. Trenerka zdecydowała się podzielić tą informacją ze swoimi obserwatorkami i obserwatorami po tym, gdy oburzenie wywołało głośne przemówienie Jarosława Kaczyńskiego. Polityk mówił w nim o Polkach, które „dają w szyję”. Teraz Lewandowska ponownie wróciła do tego traumatycznego okresu w swoim życiu i w rozmowie z magazynem „Twój Styl” wyznała, co wtedy czuła.

Anna Lewandowska szczerze o poronieniu

Starania Ani i Roberta Lewandowskich o pierwsze dziecko nie było wcale proste. Zanim urodziła się ich pierwsza córeczka, Klara, trenerka była w ciąży, którą niestety straciła. W emocjonalnym wpisie w mediach społecznościowych 34-latka nie napisała wiele. Zaapelowała jednak o nieocenianie kobiet, ponieważ nigdy nie wiemy co one przechodzą.

W styczniowym wydaniu „Twojego Stylu” Ania zdecydowała się jednak zdradzić trochę więcej i otworzyć się na temat swoich przeżyć i emocji sprzed paru lat. Swoją opowieść zaczęła od tego, że ciężko zachorowała.

Niewiele zarabialiśmy - przyznała. Składaliśmy się na zakupy po połowie. Większe pieniądze przyszły w Poznaniu, a pierwszy dom kupiliśmy po przeprowadzce do Monachium. I wtedy przekonałam się, że szczęścia nie można kupić, bo poważnie zachorowałam. O północy zadzwonił lekarz, przyszły wyniki badań: Hepatitis C, czyli wirusowe zapalenie wątroby. Byliśmy tuż po ślubie, chcieliśmy mieć dzieci. Pół roku czekałam na lek. Kuracja była wyniszczająca, ale wyzdrowiałam i znów mogliśmy się starać o dziecko. Tylko to nie było proste.

Niedługo później trenerka zaszła w ciążę, jednak nie mogła się nią cieszyć zbyt długo, ponieważ okazało się, że poroniła.

Gdy wreszcie test wyszedł pozytywny i ledwo zdążyliśmy się ucieszyć, poroniłam - wyjawiła. Mój organizm był osłabiony, choroba mogła doprowadzić do marskości wątroby. Umiem walczyć o siebie, ale wtedy byłam bezradna, zamykałam się w sobie. Szłam na trening i siedziałam w sali godzinami, żeby zagłuszyć złe myśli. To był najtrudniejszy moment w moim życiu, ale nagle stało się coś, co trudno mi zrozumieć.

Ania twierdzi, że w jej życiu stał się cud, gdy domknęła niedokończone sprawy i wybaczyła swojemu ojcu, który zostawił jej rodzinę, gdy miała 12 lat. 34-latka napisała do niego SMS-a, że wybacza mu. Dwa miesiące później byłam w ciąży – wyznała karateczka.

Zobacz także:

Anna i Robert Lewandowscy – dzieci

Jedna z najpopularniejszych polskich power couples doczekała się dwóch córeczek. Starsza Klara urodziła się w maju 2017 roku, a Laura w maju 2020 roku (co ciekawe tylko dwa dni po urodzinach swojej starszej siostry). Piłkarz i trenerka starali się chronić prywatność swoich pociech i nie pokazywali ich twarzy. Teraz podchodzą do tego z nieco większym dystansem, jednak nadal nie możemy zobaczyć dziewczynek w pełnej okazałości. Mnóstwo za to jest uroczych rodzinnych zdjęć od tyłu lub z profilu. Ania często też pokazuje, jak ćwiczy z Klarą, która odziedziczyła po rodzicach miłość do sportu.