O filmie „Elvis” z Austinem Butlerem w tytułowej roli króla rock'n'rolla głośno było w połowie 2022 roku, gdy produkcja trafiła na ekrany kin, a amerykański aktor zachwycił wszystkich swoją kreacją jednego z najsłynniejszych muzyków XX wieku. Krytycy filmowi jednomyślnie przyznali wówczas, że 31-latek nie wcielił się w rolę Presleya, on się nim po prostu stał. Do dziś artysta mówi w sposób naśladujący manierę Elvisa, przyznając, że zapomniał już jak brzmi jego naturalny głos – tak normalne stało się dla Butlera „bycie” Presleyem. Tegoroczne Złote Globy pokazały również, że rolę Austina doceniło środowisko filmowe, przyznając aktorowi statuetkę w kategorii najlepszy aktor w filmie dramatycznym. Ciężko będzie dorównać spektakularnemu sukcesowi filmu „Elvis” Baza Luhrmanna oraz Austinowi Butlerowi. Są jednak tacy, którzy chcą podjąć to wyzwanie. Swoich sił na dużym ekranie już niedługo spróbuje znany z serialu HBO „Euforia” Jacob Elordi. To on wcieli się w rolę Elvsa w produkcji „Priscilla”, za reżyserię której odpowiedzialna jest Sofia Coppola.

Austin Butler o Jacobie Elordi w roli Elvisa Presleya

Austin Butler i Jacob Elordi już niedługo będą mieli ze sobą więcej wspólnego, niż fakt, że oboje spotykali (lub w przypadku Butlera – spotykają) się z 21-letnią supermodelką, Kaią Gerber. Pod koniec 2022 roku w Toronto ruszyły zdjęcia do filmu „Priscilla”, w którym w Elvisa wcieli się 25-letni australijski aktor. Przed odtwórcą roli Nate'a w „Euforii” stoi nie lada wyzwanie – cały świat doskonale pamięta jeszcze fenomenalną grę aktorską Butlera, a nagroda podczas tegorocznego rozdania Złotych Globów jedynie przypieczętowała sukces 31-latka. 

Fani i fanki mają podejrzenia, co do nienajlepszych relacji pomiędzy Elordi a Butlerem. Wiele osób uważa, że między aktorami zrodziła się rywalizacja, która swoje korzenie ma w sprawach sercowych. Przypomnijmy, że Jacob jeszcze pod koniec 2021 roku był w związku z Kaią Gerber, później z córką Cindy Crawford związał się natomiast Austin Butler. Co więcej, dwa lata temu na Halloween Jacob i Kaia zdecydowali się na „matching outfits”, przebierając się za Elvisa i Priscillę Presley. Przypadek czy może manifestacja przyszłości? Jak z nową rolą Australijczyka czuje się tegoroczny zwycięzca Złotego Globu za rolę króla rock'n'rolla?

Życzę mu (Jacobowi – przyp. redakcji) wszystkiego dobrego. Nie rozmawialiśmy nigdy, ale mam nadzieję, że  będzie się świetne bawił, pracując nad rolą Elvisa – powiedział Austin w rozmowie z Variety podczas czerwonego dywanu Złotych Globów.

Wychodzi na to, że domniemany konflikt pomiędzy aktorami to jedynie domysły fanów, a życie prywatne obu aktorów nie przeszkadza im w pracy zawodowej i cieszeniu się z wzajemnych sukcesów.