„Avatar: Istota wody”: w oczekiwaniu na premierę

W połowie grudnia światło dzienne ujrzy wyczekiwany od ponad dekady sequel wielkiego hitu Jamesa Camerona „Avatar” (premiera została zaplanowana na 14 grudnia w USA, 16 grudnia w Polsce). Kontynuacja najbardziej dochodowego filmu wszechczasów otrzymała podtytuł „Istota wody” i zapowiada się widowiskowo. Akcja będzie rozgrywać się ponad dziesięć lat po wydarzeniach, które miały miejsce w pierwszej części i ma otwierać linię narracyjną dla kolejnych trzech opowieści.

Scenariusz napisał sam reżyser we współpracy z Joshem Friedmanem, Amandą Silver, Rickiem Jaffą oraz Shanem Salerno, a do projektu zaangażowano takie gwiazdy jak: Sam Worthington, Jake Sully, Zoe Saldana, Sigourney Weaver, Stephen Lang, Cliff Curtis, Kate Winslet. Nic dziwnego, że na premierę z niecierpliwością czekają miliony widzów z całego świata.

„Avatar” ponownie w kinach 

By uprzyjemnić im ten czas, dystrybutor postanowił wprowadzić na nowo do kin oryginalnego „Avatara”. W końcu minęło 13 lat, odkąd królował na dużym ekranie! Od 23 września możemy oglądać przebój z 2009 roku w odnowionej, zremasterowanej cyfrowo wersji. Jak się jednak okazuje, nie wszyscy, którzy kupili bilety na seans, mieli świadomość, że ponownie zobaczą pierwszą część hitu Camerona, a nie utęskniony sequel. Byli przekonani, że będą oglądać nową odsłonę „Avatara”. A przynajmniej tak informuje Wirtualna Polska. Dziennikarze serwisu podają, że otrzymali takie sygnały od pracowników multipleksów. Zgodnie z ich relacjami wielu widzów uważa, że wprowadzono ich w błąd, w związku z czym domagają się zwrotu pieniędzy.

Pojawiły się osoby, które bardzo nerwowo reagowały na swoją pomyłkę – czytamy na stronie wp.pl. Oburzone podniesionym głosem komunikowały obsłudze kina, że „bezczelnie puszczają stare filmy i nie informują o tym widzów, a może nawet świadomie wprowadzają w błąd, aby zarobić”. Oczywiście domagały się także zwrotu gotówki. „To skandal, proszę zwrócić pieniądze” – można było usłyszeć na holu jednego z wrocławskich multipleksów – donosi portal. Serwis informuje jednocześnie, że wzburzeni widzowie otrzymali zwrot kosztów.