Ile razy umówiłyście się na randkę w nowym i modnym miejscu, do którego od dawna chciałyście się wybrać? Albo zaproponowałyście spotkanie w dobrej restauracji, do której w normalnych warunkach nigdy byście nie poszły? Każdej z nas to się zdarzyło. Co więcej, jak dowodzą najnowsze badania psychologów z Azula Pacific University... wiele z nas robi to z pełną premedytacją. Jak wynika z raportu, który powstał na podstawie sprawdzenia dwóch grup badawczych (łącznie ponad 1000 osób), aż 23% kobiet heteroseksualnych w przypadku pierwszej grupy i 33% w przypadku drugiej grupy przyznało, że zdarza im się chodzić na randki z mało atrakcyjnymi facetami, którymi nie są zainteresowane, tylko po to... by zjeść za darmo! I nie widzą w tym nic złego.

Kto powinien płacić na pierwszej randce?

Najczęściej zdarza się to pod koniec miesiąca, kiedy nie maja praktycznie nic na koncie lub w momentach, kiedy miały nagły i dość znaczący wydatek. Naukowcy Brian Collisson, Jennifer Howell i Trista Harig zauważyli, że generalnie takie zachowanie kobiet, które uważają, że jest ono społecznie akceptowalne, powodowane jest takimi cechami osobowości jak skłonności psychopatyczne, narcyzm i makiawelizm, polegający na braku uczuć wyższych. Przez to mają one także mniej oporów przed przygodami na jedną noc czy udawaniem orgazmu. Spotkałyście się kiedyś z takim zjawiskiem? Randka za jedzenie? ;)

Zobacz także: Polka napisała książkę o Tinderze. Po jej przeczytaniu albo skasujecie go natychmiast albo założycie w minutę