Zespół Tourette'a - co to za choroba?

Zespół Tourette’a jest chorobą, wokół której narosło wiele mitów i uprzedzeń. Kojarzy się z niekontrolowanym przeklinaniem, wulgaryzmami, obscenicznym zachowaniem, bywa opacznie rozumiana jako prowokowanie, przedrzeźnianie. W rzeczywistości to wrodzone zaburzenie neurologiczne, na które składają się tiki ruchowe lub werbalne występujące wbrew woli osoby chorej, ma niezwykle zróżnicowany obraz.

Niektórzy chorzy mają zdolność powstrzymania tików, odraczania ich na wiele godzin, inni nie umieją tego robić. Maksymalnie 15 proc. osób z zespołem Tourette’a cierpi na koprolalię, czyli mimowolne wyrzucanie z siebie wulgaryzmów, tymczasem niemal u wszystkich chorych występuje wiele tików, które w ogóle nie kojarzą się z tym schorzeniem. A życie z Tourettem nie musi specjalnie różnić się od życia z innymi zaburzeniami neurologicznymi – istnieje mnóstwo osób, które dobrze funkcjonują z niekontrolowanymi odruchami, spełniają się w sferze zawodowej i prywatnej. Przykładem takiej osoby jest m.in. Billie Eilish, która o swoim schorzeniu po raz pierwszy opowiedziała w 2018 roku na Instagramie. Była to odpowiedź na nagrania dokumentujące jej tiki, które trafiły do sieci.

Nigdy nie wspominałam o chorobie, bo nie chciałam być postrzegana jako ofiara losu. Poza tym nie chciałam, aby ludzie za każdym razem, gdy mnie widzą, myśleli o zespole Tourette’a – wiadomość o tej treści Billie przekazała swoim 9 milionom fanek i fanów.

16-letnia Eilish wyjaśniała wówczas, że jej tiki ograniczają się do niekontrolowanych odruchów fizycznych i „nie są zbyt zauważalne dla innych”, jeśli nie koncentrują na nich uwagi.

Zespół Tourette'a sprawia, że proste rzeczy stają o wiele trudniejsze (…) Ale dorastałam z tym i się przyzwyczaiłam – dodała artystka.

Billie Eilish o zespole Tourette'a

Laureatka Oscara, siedmiu nagród Grammy, trzech MTV Video Music Awards i dwóch MTV Europe Music Awards 2019 od czasu tego wyznania nie podejmowała zbyt często tematu choroby. Zmieniło się to w czasie wywiadu, który przeprowadził z nią David Letterman. Rozmowa pojawiła się na Netfliksie w 4.odsłonie programu „Mojego następnego gościa nie trzeba nikomu przedstawiać”, w którym prowadzący poza Eilish rozmawia również z: Cardi B, Kevinem Durantem, Julią Louis-Dreyfus, Ryanem Reynoldsem, Willem Smithem.

Podczas nagrywania odcinka z Billie stało się coś nieoczekiwanego. Przy zmianie oświetlenia artystka miała tik, który zbił z tropu, ale też zaciekawił prowadzącego.

Najczęściej ludzie reagują śmiechem, bo myślą, że próbuję być zabawna. Myślą, że to robię specjalnie dla jaj. Zawsze niesamowicie mnie to wkurzało – wyznała.

Gwiazda przyznała, że wiele osób ze środowiska artystycznego też choruje na zespół Tourette'a..

Zabawne, że ma go tak wielu ludzi, a nigdy się o tym nie dowiesz. Kilku artystów zwierzyło mi się: żyję z Tourettem. Nie powiem, kto to był, skoro nie chcą o tym mówić, ale wydaje mi się to niezwykle interesujące.

 

Zobacz także: