Billie Eilish i Matthew Tyler Vorce nie są już razem. 20-letnia autorka hitu „bad guy” i starszy od niej o 10 lat aktor zakończyli swój nieco ponad roczny związek. O rozstaniu pary dowiadujemy się z wpisu, który były już partner popularnej wokalistki zamieścił pod koniec maja w serwisach społecznościowych.

Billie Eilish i Matthew Tyler Vorce rozstali się

Nie jest tajemnicą, że spora część fanów Billie Eilish nie przepadała za jej ukochanym. Pod aktualnymi oraz archiwalnymi postami Matthew od dłuższego czasu pojawiały się złośliwe komentarze miłośników gwiazdy. Internauci wytykali mu chociażby wiek („Ty miałeś wtedy 20 lat, a Billie 9”) oraz problematyczne wypowiedzi z przeszłości (aktor został oskarżony m.in. o naśmiewanie się z Azjatów oraz społeczności LGBTQ+, za co później przeprosił). 

W ostatnich dniach media obiegły doniesienia o rzekomym rozstaniu Billie i jej wybranka. Jak można się było spodziewać, sporo osób automatycznie zaczęła obarczać Matthew całkowitą winą za rozpad relacji. Aktor nie wytrzymał i odniósł się do plotek o zdradzie, której ponoć miał dopuścić się wobec artystki.

Fakt, że tysiące ludzi poświęca czas na pisanie najbardziej ohydnych rzeczy na temat kogoś, kogo nigdy nie poznają, jest najbardziej tchórzliwą rzeczą, jaką można zrobić. Żyj swoim własnym życiem - zaapelował za pośrednictwem InstaStories.

Były chłopak Billie Eilish komentuje plotki o zdradzie

Na tym jednak się nie skończyło. Nękany przez internautów 30-latek następnie potwierdził, że jego związek z Billie Eilish to faktycznie już przeszłość. Zdementował jednak plotki o niewierności.

Nikt nikogo nie zdradził. Relacje się kończą. Proste. Tworzenie plotek i KŁAMANIE w internecie jest niebezpieczne - oznajmił.

Myślicie, że to oświadczenie ekspartnera laureatki Oscara zamknie usta internetowym hejterom?

fot. corduroygraham / instagram.com

Zobacz także:

fot. corduroygraham / instagram.com