Informacje o tym, że Robert Pattinson zostanie nowym Batmanem wzbudziły mnóstwo emocji. Niestety także tych negatywnych. Jednak po premierze filmu Matta Reevesa, która odbyła się na początku marca tego roku, okazało się, że nie ma powodów do zmartwień. Pochodzący z Wielkiej Brytanii aktor poradził sobie świetnie w roli superbohatera. Jego gra została oceniona bardzo pozytywnie zarówno przez krytyczki oraz krytyków, jak i przez fanki oraz fanów – w tym tych, którzy śledzą jego poczynania zawodowe od czasów „Zmierzchu”. Twihards wciąż są obecne i obecni. Co ciekawe, wiele osób nie tylko wspiera Roberta Pattinsona, ale także zauważa pewne podobieństwa między bohaterami, w których się wcielił. Co łączy Edwarda Cullena i Bruce’a Wayne’a? Więcej niż mogłoby się wydawać. 

Fani i fanki Roberta Pattinsona porównują Bruce’a Wayne’a do Edwarda Cullena

Uwaga, dalsza część artykułu zawiera szczegóły związane ze wspomnianymi już filmami. Jeżeli należycie do grona fanek i fanów „Zmierzchu”, a ostatnio oglądaliście „The Batman”, prawdopodobnie zauważyliście pewne podobieństwa między Edwardem Cullenem oraz Bruce’em Wayne’em. W mediach społecznościowych, na czele z Twitterem pojawiły się setki postów (niektóre są naprawdę zabawne), których autorki bądź autorzy porównują ich stylizacje (np. te z okularami przeciwsłonecznymi - nasze ulubione), spojrzenia, ruchy, jak również sposób, w jaki reagują w konkretnych sytuacjach. Według nich, Edward Cullen i Bruce Wayne mają taką samą energię. Są jak bracia. 

Co łączy Bruce’a Wayne’a i Edwarda Cullena?

Nie da się zaprzeczyć, że rola w „Zmierzchu” jest jedną z najważniejszych w (dotychczasowej) karierze Roberta Pattinsona. Jego fani oraz fanki twierdzą, że popularny aktor nie tylko pamiętał o Edwardzie Cullenie, ale także inspirował się nim podczas pracy nad „The Batman”. Informacje te nie zostały potwierdzone ani przez gwiazdora, ani przez twórców czy twórczynie nowego filmu o Człowieku-Nietoperzu. Musimy jednak przyznać, że przystojny wampir i Bruce Wayne mają ze sobą wiele wspólnego. Co takiego?

Po pierwsze: ich historia. Edward Cullen i Bruce Wayne pochodzą z szanowanych, dobrze sytuowanych rodzin. Są jedynakami (choć warto zaznaczyć, że bohater „Zmierzchu” po przemianie w wampira zyskuje – poza nieśmiertelnością – przyrodnie siostry oraz braci). Poza tym oboje tracą rodziców. Po ich śmierci trafiają natomiast pod opiekę osób, które naprawdę o nich dbają i otaczają ich miłością. Edwardem zajęli się Esme i Carlisle, z kolei w przypadku Bruce’a chodzi o Alfreda.  

Co więcej, Edward Cullen i Bruce Wayne mają bardzo podobne charaktery. Są dość mroczni, poważni, do tego nieufni. Niechętnie wpuszczają nowe osoby do swoich światów. Zarówno wampir, jak i superbohater są uznawani za upartych, a to m.in. dlatego, że mają swoje zasady i są im wierni ponad wszystko, rzadko słuchają innych.  

Istnieje jeszcze jedna rzecz, która ich łączy. A mianowicie... symbol nietoperza. Bruce Wayne ukrywa swoją tożsamość pod kostiumem Człowieka-Nietoperza. No a Edward Cullen jest wampirem. Wprawdzie w sadze „Zmierzch” brakuje tego rodzaju porównań, ale warto wspomnieć, że w popkulturze wampiry często przedstawiane są jako postaci, które mogą zmieniać się w nietoperze albo po prostu są z nimi utożsamiane. 

Zauważacie jeszcze jakieś podobieństwa między Edwardem Cullenem i Bruce’em Wayne’em, czyli bohaterami, których zagrał Robert Pattinson

Zobacz także:

--

W Glamour.pl na co dzień informujemy was o trendach, stylu życia, rozrywce. Jednak w tym trudnym czasie część redakcji pracuje nad treściami skupionymi wokół sytuacji w Ukrainie. TUTAJ dowiecie się, jak pomagać, sprawdzicie, gdzie trwają zbiórki i przeczytacie, co zrobić, żeby zachować równowagę psychiczną w tych trudnych okolicznościach.