„Kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata” – brzmi popularne polskie przysłowie. Wyglądając za okno w lipcu czy w sierpniu trudno jednak nie odnieść wrażenia, że podobne powiedzenie powinno powstać na temat wakacji, w czasie których wysokie temperatury przeplatają się z deszczem i chłodem, któremu bliżej do listopada, niż lipca. Kompletując wakacyjną garderobę, zapewne nikt nie przewiduje dni deszczowych, zachmurzonych i po postu zimnych. Nie oznacza to jednak, że nie ma wówczas szans na wykorzystanie pełnego potencjału letnich ubrań w stylizacjach, które równie dobrze mogłyby odnaleźć się wczesną jesienią. Jeśli więc podobnie jak my narzekasz na Cold Girl Summer, wybrałyśmy dla ciebie 3 wakacyjne połączenia na dni, gdy pogoda za oknem przypomina koniec września.

Klasyczne jeansy i koszula oversize

Lato to niewątpliwie czas, gdy ukochane niebieskie jeansy idą w odstawkę. Zamiast nich w naszych stylizacjach pojawiają się kojarzone z elegancją i wypoczynkiem (bo w końcu noszone właśnie w czasie wakacji) białe jeansy. W chłodniejsze dni, których atmosfera bardziej przypomina jesień niż środek lata, znów możemy jednak postawić na grubszy, niebieski denim, a ten niewątpliwie zajmuje specjalne miejsce w sercach stylowych Francuzek, które od lat wiernie wplatają ukochane spodnie do swoich wakacyjnych stylizacji. Podpatrując ich rozwiązania na lato szybko można się więc zorientować, że klasyczne jeansy z prostą nogawką w zimniejsze dni doskonale sprawdzą się z koszulą w stylu oversize. Może to być luźny i przewiewny model, który kupiłyście specjalnie z myślą o letnich stylizacjach (np. w błękitnym kolorze, które w tym roku cieszy się wyjątkową popularnością) lub taki, który jest w waszej szafie od lat i sięgacie po niego niezależnie od sezonu. Sandały lub klapki proponujemy natomiast zamienić na balerinki, loafersy lub sneakersy. W końcu nikt nie lubi gołych stóp w zimny, a co grosza deszczowy dzień.

Długa sukienka i ramoneska

Sukienka, szczególnie maxi, to zapewne absolutne must have w wakacyjnej szafie każdej z nas. Cieszy się tak ogromną popularnością nie tylko za sprawą pięknego wyglądu, ale i maksymalnej wygody, którą oferuje luźny i przewiewny fason. I choć w czasie upałów najchętniej sięgamy po rozwiązanie z odkrytymi plecami, w chłodniejsze dni niechętnie spoglądamy na gołe ramiona, odkryty dekolt czy wspomniane już plecy. Niższe temperatury nie oznaczają jednak, że musimy w pełni zrezygnować z romantycznego i kobiecego elementu garderoby, na którego noszenie jest w roku tak mało czasu. Wystarczy narzucić na ramiona ciężką ramoneskę, która nie tylko doda stylizacji nieco rockowego, motocyklowego i festiwalowego vibe'u, ale i ochroni wyeksponowane części ciała przed bezlitosną temperaturą, do której wygrzane słońcem nie jesteśmy przyzwyczajone. By w pełni oddać się muzyczno-harley'owemu nastrojowi polecamy założyć na stopy ulubione loafersy na grubej podeszwie lub glany Dr. Martens i gotowe!

Spodnie garniturowe, kamizelka i T-shirt

Kamizelka garniturowa w ostatnich latach stała się absolutnie ulubionym topem minimalistek, który z powodzeniem zastępuje latem klasyczną marynarkę. Przez wiele lat zapomniana oraz traktowana po macoszemu kamizelka, rok temu znalazła się jednak w centrum uwagi (być może na fali trendu na power dressing, czyli styl, który pomagał (i nadal pomaga) budować kobietą ich zawodową pozycję w zdominowanym przez mężczyzn świecie biznesu). To właśnie w czasie ubiegłorocznego lata zagraniczne it-girls, liczne influencerki i znane celebrytki coraz częściej zaczęły sięgać po elegancką kamizelkę, wplatając ją w mniej lub bardziej oczywisty sposób do swoich stylizacji. Najbardziej popularnym rozwiązaniem okazało się noszenie klasycznego elementu garderoby bezpośrednio na ciało, jednak wiemy, że to rozwiązanie nie sprawdzi się w dni z jesienną pogodą za oknem. Wówczas na ratunek przychodzi biały T-shirt, na który można narzucić kamizelkę oraz długie spodnie garniturowe, które w upalne dni zapewne zastępujemy bermudami.