Pamiętam czasy, kiedy jej założenie było szczytem obciachu. Zwłaszcza pracując w branży mody (lub aspirując do tego), trzeba było omijać ją szerokim łukiem. Mawiano, że dodaje kilogramów (jakby miało to jakiekolwiek znaczenie). Krytykowano za sportowy charakter. Mimo że alternatywą były kurtki, które  – choć obszyte przy kapturze sztucznym futerkiem, całkiem odsłaniały nerki. Do dziś mi zimno na ich wspomnienie. Pod nosem śmiałam się więc, gdy kurtka puchowa stała się krzykiem mody.

Jak kurtka puchowa stała się modna?

Jeśli należycie do zmarzlaków, podziękowania kierujcie do Demny Gvasaliego, obecnie dyrektora artystycznego Balenciagi, a wówczas, tj. w okolicy 2014 roku, założyciela autorskiej streetowej marki Vetements (dziś zarządza nią jego brat, Guram, który jest jej współzałożycielem). To właśnie ona, lansując kontrowersyjny styl rodem z Bloku Wschodniego, sprawiła, że puchówka stała się prawdziwym obiektem pożądania. Zdekonstruowana, z kapturem albo wysokim kołnierzem, wielka i obszerna – taka, w której całkiem można było się schować. Podobnie zresztą jak w puchowych okryciach zaprojektowanych nieco wcześniej przez dom mody Maison Margiela (także we współpracy z H&M), które spokojnie można było pomylić z ciepłą pierzyną. Jednak to Vetements sprawiło, że puchówki weszły do mainstreamu, regularnie pojawiając się także w kolekcjach zarówno popularnych jak i najbardziej luksusowych marek.

W ubiegłym roku i dwa lata temu na kurtki puchowe był prawdziwy szał. To z kolei zasługa outdoorowej marki The North Face, dla której głowę kompletnie stracili fashioniści. Może dlatego, że marka zaczęła romansować ze światem wielkiej mody, czego owocem były choćby kurtki zaprojektowane we współpracy z włoskim domem mody Gucci. Ówczesny dyrektor kreatywny marki, Alessandro Michelle, w puchową kurtkę z logo The North Face ubrał nawet jeden z budynków w Mediolanie! Tego po prostu nie dało się nie zauważyć. Podobnie jak tego, że po puchówki coraz częściej zaczęły sięgać gwiazdy i influencerki, na przykład Bella Hadid. A także stylistki i redaktorki mody. Jednak czy kurtka puchowa jest modna i dziś? Postanowiłam to sprawdzić dziś rano, gdy po wyjściu z domu zaskoczyły mnie pierwsze przymrozki.

Czy kurtka puchowa jest modna? Przeanalizowałam wybiegi

Jeśli z nadzieją czekacie, by odpowiedź była twierdząca, mam dla was dobrą wiadomość. W sezonie jesień-zima 2023/24 kurtka puchowa wciąż jest jednym z gorętszych (dosłownie!) trendów. By utwierdzić się w tym przekonaniu przeanalizowałam, co działo się na największych światowych wybiegach. A niewątpliwie się działo. Puchówki na jesień i zimę 2023 lansowali: Junya Watanabe, Boss, Budapest Select, Emporio Armani, Vtmnts, Loewe, Dsquared2, Versace i... można by wymieniać jeszcze długo. 


Junya Watanabe, jesień-zima 2023/24 / fot. Spotlight

Projektanci postawili na różnorodność. W tym sezonie modne będą zarówno puchówki w rozmiarze XXL, jak i XS. To właśnie te ostatnie – choć zdecydowanie mniej praktyczne – wysuwają się na prowadzenie. Są tak krótkie, że kończą (zaczynają?) tuż pod biustem, co nonszalancko kontrastuje z długimi rękawami. I świetnie wygląda w żywych kolorach. Kurtki puchowe A.D. 2023 mogą być pikowane, ale nie muszą. Gładką wersję proponuje choćby wspomniana już marka Loewe. Każdy znajdzie więc z pewnością coś dla siebie, o czym przekonały mnie zdjęcia mody ulicznej uchwycone podczas najważniejszych tygodni mody (zwłaszcza w Kopenhadze).

Czy kurtka puchowa jest modna: Stylizacje zgodne z trendami

To właśnie goście pokazów utwierdzili mnie w przekonaniu, że kurtki puchowe wciąż są modne i że można je nosić na milion sposobów. Można na sportowo – na przykład w zestawieniu z równie ciepłym dresem (choć akurat fashionistki pod bluzę, a nawet pod kurtkę, wkładają jedynie skąpy crop top), można też w wydaniu bardziej eleganckim, co mnie osobiście bardziej przekonuje. Dziewczyny z branży mody i influencerki puchówki noszą na przykład do eleganckich szerokich spodni (z kantem oraz wysokim stanem), klasycznych botków i szykownych torebek.

Zobacz także:


fot. Getty Images / Daniel Zuchnik / Contributor

Do spodni skórzanych lub z imitacji skóry, a nawet do sukienek czy spódnic (jak na pokazie Junyi Watanabe). Można też pójść w ślady mężczyzn i puchową kurtkę na jesień i zimę 2023 założyć do... garnituru. W modzie już dawno przestały obowiązywać sztywne zasady, które dyktują, co wypada, a co nie.