Przenikalność promieniowania UV przez szkło

Temat opalania skóry w ostatnich latach zdobył ogromną popularność wśród blogerek urodowych. Wraz ze wzrostem świadomości, dotyczącej szkodliwego wpływu promieniowania słonecznego na zdrowie, coraz więcej z nas zaczęło szukać skutecznych sposobów ochrony. Dlaczego? Opalenizna, choć przyjemna dla oka, jest po prostu mechanizmem obronnym organizmu: melanina, czyli barwnik wydzielający się podczas opalania, ma zapobiec przedostawaniu się promieni UV do jąder komórek skóry i innych tkanek.

Słońce emituje promieniowanie o różnej długości fal, między innymi UVA, UVB, UVC oraz HEV (światło widzialne). Za przyciemnianie skóry odpowiadają głównie promienie UVB, a w mniejszym stopniu UVA. Te drugie natomiast, powodują niszczenie struktur skóry, co owocuje jej szybszym starzeniem się, powstawaniem zmarszczek i przebarwień, a także zwiększeniem ryzyka pojawienia się nowotworów skóry. Codzienne stosowanie produktów z wysokim filtrem, stało się więc dobrą praktyką. Większość drogerii oferuje szeroki wybór kremów ochronnych, które w niczym nie przypominają tych, które zabieramy ze sobą na wakacje. Nowoczesne kosmetyki z filtrem nadają się do noszenia pod makijażem, mają lekkie formuły, nie pozostawiają białego filmu i nie wyświecają cery.

Kremy z filtrem stosujemy więc codziennie rano, przed wyjściem do pracy, ale… co z osobami, które pracują w trybie home office, lub całe dnie spędzają w pobliżu okna? Czy można się opalić przez szybę? Jest to bardzo trudne, gdyż szyby okienne zatrzymują większość promieni UVB. Większość, ale nie wszystkie. Przez szkło przenika za to zdecydowana część promieniowania UVA, warto też pamiętać, że ten typ promieniowania towarzyszy nam przez 365 dni w roku, niezależnie od pogody (przenika nawet przez chmury!).

Jak się przed nim chronić? Alternatywą dla reaplikacji kremu z filtrem, może być założenie specjalnej, ochronnej powłoki na okna. Gadżet ten wyłapuje promieniowanie UVA, ale nie powoduje zaciemnienia pomieszczenia. Drugą, tańszą opcją, jest zamontowanie grubych, ciemnych zasłon, jednak ten sposób polecany jest tylko fanom półmroku.

Istnieje też kosmetyki, które pozwalają na wygodną reaplikację ochrony przeciwsłonecznej, są to między innymi:

  • kremy z filtrem w sztyfcie,
  • spraye z filtrem,
  • pudry z filtrem,
  • mgiełki z filtrem.

Dla ochrony przeciwsłonecznej, którą deklaruje producent, ważna jest ilość nakładanego kosmetyku. Przyjmuje się, że jest to około pół łyżeczki do herbaty produktu na każdą część ciała. Ponowna aplikacja kremu z filtrem powinna odbywać się w około 2-godzinnych odstępach, chyba że skóra miała kontakt z wodą czy potem. Coraz większą popularnością cieszą się też przyłbice, pochłaniające promieniowanie słoneczne, a także lekkie, materiałowe rękawiczki, które przydają się zwłaszcza kierowcom.

Wiemy już, jak zabezpieczyć się przed słońcem, ale co zatem z witaminą D? To składnik niezbędny do prawidłowego funkcjonowania organizmu, który syntezowany jest w nim właśnie pod wpływem ekspozycji na promieniowanie słoneczne. Nie ma obaw: według specjalistów, do zapewnienia sobie odpowiedniej dawki witaminy D, wystarczy 15 minut na słońcu (filtry nie blokują promieni słonecznych w 100%!). Jesienią i zimą, kiedy dni są wyjątkowo krótkie, warto wdrożyć suplementację tej witaminy, jednak poprzedzając to badaniami i konsultacją lekarską.

Zobacz także:

Jakie promieniowanie przechodzi przez szybę samochodu?

Wiele osób, które spędza sporo czasu za kierownicą, stosuje dodatkowe środki ochrony przed słońcem. Do najpopularniejszych zaliczamy materiałowe rękawiczki, które chronią delikatną skórę dłoni, czapki z daszkiem, a także kremy z filtrem. Szczególnie przydatne mogą być kosmetyki w sztyfcie, którymi zabezpieczymy wierzch dłoni bez obaw o pozostawienie tłustych śladów na kierownicy.

Szyby samochodowe są zbudowane z innego rodzaju szkła, niż te w oknach, jednak wciąż przepuszczają promieniowanie UVA. Świadczyć o tym mogą publikacje, zawierające studium przypadku zawodowych kierowców: twarze wielu z nich są gęściej usiane zmarszczkami po stronie, która była bardziej wyeksponowana na słońce.

Czy można opalić się przez ubranie?

Wiemy już, że szyby nie zatrzymują całkowicie promieniowania słonecznego, a jak jest z ubraniem? Przez ubranie można się opalić, pod warunkiem, że jest to odzież standardowa, którą nosimy na co dzień (np. bawełniana koszulka, spódnica). Cienkie letnie ubrania nie stanowią praktycznie żadnej ochrony przed promieniowaniem UV, dlatego osoby, którym zależy na dodatkowej ochronie, powinny zainwestować w specjalną odzież z filtrem przeciwsłonecznym. Ubrania takie można kupić w specjalistycznych sklepach sportowych, albo przez internet. Alternatywą jest po prostu aplikacja kremu z filtrem pod ubranie, choć metoda ta ma swoje minusy – odzież będzie stopniowo ścierać kosmetyk z powierzchni skóry.

Podobnie sprawa ma się z opalaniem w cieniu i w wodzie. W pierwszym przypadku, na plaży nie chroni nas nawet parasol przeciwsłoneczny – promienie UV odbijają się od piasku i oddziałują na skórę. Podczas kąpieli w wodzie również nie jesteśmy chronieni – słońce operuje z podobną intensywnością na głębokości aż 2,5 metra. Ponadto, promienie odbijające się od tafli wody intensywnie działają na skórę twarzy i innych części ciała, które pozostają ponad powierzchnią.

Jeszcze większe ryzyko poparzenia słonecznego, stanowi przebywanie w obszarach zaśnieżonych. Śnieg odbija nawet 85% promieni UV, dlatego łatwo „spiec się na raka” podczas zimowych ferii w górach.

Czy słońce opala po 16?

Tak, słońce opala zarówno przed, jak i po południu, choć przyjęło się, że to godziny 11-15 (w Polsce) to idealny czas na plażowanie. Niestety, nic bardziej mylnego! Owszem, w tych godzinach słońce świeci najmocniej, jednak idzie za tym ogromne ryzyko poparzeń. Przebywanie na pełnym słońcu w okolicach południa może skończyć się nie tylko dotkliwymi oparzeniami, ale udarem cieplnym, a także odwodnieniem. Kąpiele słoneczne po godzinie 16 z pewnością przyniosą pożądany odcień skóry – proces opalania będzie dłuższy, jednak znacznie bezpieczniejszy. Pamiętajmy jednak, że nawet w późnych godzinach popołudniowych należy chronić skórę przy pomocy kremów z filtrem.