Jeśli nazwa „tokeny” nie wiele wam mówi, to nic dziwnego. Tokeny, czyli NFT (non-fungible token) powstały w 2017 roku, ale zrobiło się o nich głośno dopiero 2021. Obecnie w sieci pojawia się co raz więcej ofert wirtualnych sprzedaży, które osiągają co raz bardziej astronomiczne ceny. Wielki boom na NFT wykorzystała Doda, która jest nie tylko wokalistką, ale i prawdziwą bizneswoman. Jako pierwsza sprzedawała swoje ciało w 3D, o czym piszą światowe media.

Czym są tokeny?

  1. Często używa się nazwy „token” jako zamiennik krytptowaluty, choć nie jest to do końca prawda, bo mówiąc najprościej ten pierwszy jest żetonem, coin – monetą. W praktyce dzięki niewymienialnym tokenom można kupować wirtualne prawa do unikalnych, cyfrowych dóbr, czyli rzeczy istniejących online – np. gify, utwory muzyczne, posty na platformach społecznościowych, dzieła sztuki, wirtualne nieruchomości (np. istniejące w grach), które wraz z upływem czasu mogą zyskać na wartości. W zależności od przypadku można je więc zakwalifikować je do papierów wartościowych. Mike Winkelmann, tworzący pod pseudonimem Beeple, sprzedał swój obraz w NFT, a raczej certyfikat zaświadczający o posiadaniu oryginalnego dzieła, za 69 milionów dolarów. Innym przykładem jest klub piłkarski Juventus, który wypuścił kolekcjonerskie karty sportowe z wizerunkami piłkarzy.

Doda sprzedała ciało w NFT

Niektórzy mówią, że szaleństwo na punkcie tokenów zapoczątkowanych przez artystów jest bańką, która pęknie, ale na tę chwilę ma się świetnie, czego przykładem jest Doda. Jako pierwsza w historii internetu postanowiła zeskanować swoje ciało w 3D i podzielić je na 400 kawałków. Każdy z nich wystawiła na sprzedaż w NFT. Licytacja zaczęła się od 200 dolarów za jeden element, przy czym dane fragmenty ciała miały różne ceny, co udało się dokonać w 30 sekund! O tym wydarzeniu pisał brytyjski „Daily Mail”, a także informowała amerykańska stacja CNN. Dorota tłumaczy, że zawsze stara się być o krok przed wszystkimi i wyznaczać trendy. Dodaje również, że:

Nie obchodzą mnie kontrowersje, tylko fani. Kocham ich i każdemu chcę dać trochę siebie. Czasem muzyka to za mało, dlatego poszłam krok dalej.

 

Kultowy mem wystawiony na sprzedaż

Popularność NFT postanowiła wykorzystać również mama Chloe – dziewczynki z kultowego mema "Side Eyeing Chloe". Klatka z filmu nakręconego przez jej rodziców, na którym Chloe ma zniesmaczoną minę stała się niepodważalnym hitem w sieci. Mama dziewczynki uznała, że to alternatywne źródło inwestowania może przysłużyć się edukacji córek. Pieniądze ze sprzedaży zdjęcia w tokenach chce przeznaczyć na naukę w college’u dla Chloe i jej siostry. W końcu bycie studentem w amerykańskim uniwersytecie, zwłaszcza cieszącym się renomą, jest niezwykle kosztowne. Co prawda, teraz już, 10-latka wolałaby kupić za nie konia lub stworzyć świat Walta Disney’a, ale może po studiach będzie mogła sobie na to pozwolić!