Julia Wieniawa ma za sobą niezwykle intensywne lato, podczas którego wystąpiła na niemal wszystkich najważniejszych festiwalach muzycznych w naszym kraju. W ten sposób promowała swój wyczekiwany od lat debiutancki album, który został bardzo ciepło przyjęty przez krytyków i fanów artystki. Choć od premiery płyty „Omamy” nie minęło jeszcze nawet pół roku, piosenkarka myślami jest już przy kolejnych ekscytujących projektach.

Julia Wieniawa nagrywa drugą płytę

Wykonawczyni przebojów „Zabierz tę miłość” i „Rozkosz” zdradziła, że jest już na etapie zaawansowanych prac nad kolejnym krążkiem. W studiu nagraniowym wspomaga ją ponownie m.in. Kuba Karaś, który jest głównym producentem płyty.

Jest wybitnym muzykiem – zachwyca się artystka w wywiadzie dla glamour.pl.

Julia Wieniawa wyjawiła nam, że tym razem podjęła się także współpracy z producentami, którzy na co dzień współpracują głównie z raperami. Jednym z nich jest znany i ceniony w środowisku hip-hopowym Shadow.

To połączenie różnych światów daje naprawdę ciekawe wyniki. Mam nadzieję, że się wam to spodoba – wyznała w rozmowie z Robertem Choińskim podczas gali Kobieta Roku Glamour 2022.

Wiem już dokładnie, jaki kierunek chcę obrać przy drugiej płycie. Chciałabym to zamknąć w jakąś większą koncepcję. Pierwsza płyta była poszukiwaniem, a teraz już dokładnie wiem, czego chcę. Jaram się na maksa – dodaje.

Julia Wieniawa zdradziła, że przy tworzeniu tekstów do nowych piosenek pomaga jej m.in. piosenkarka Kasia Lins.

Sama mam problem z mówieniem o emocjach w życiu prywatnym, więc odzieranie się z tych emocji podczas pisania tekstu po polsku jest dla mnie dość trudne. Na szczęście mam wspaniałych ludzi wokół siebie, które uczą mnie, jak to się robi. Nie zamykam się na to, ale uprzedzam, że nie będzie to całkowicie napisana przeze mnie płyta. Mówię o tekstach, bo wszystkie wokale i melodie są oczywiście moje – wyjaśnia.

Zobacz także:

Zanim jednak Julia Wieniawa zacznie dzielić się ze słuchaczami efektami swoich ostatnich sesji nagraniowych, ma zamiar domknąć cykl promocyjny swojego debiutanckiego krążka. Już na początku grudnia wokalistka rozpoczyna klubową trasę koncertową po największych miastach w Polsce.

Julia Wieniawa o roli w filmie „Nie cudzołóż i nie kradnij”

Julia Wieniawa wraca również na duży ekran. 18 listopada do kin w całej Polsce wchodzi nowy film z jej udziałem – komedia kryminalna „Nie cudzołóż i nie kradnij” w reżyserii Mariusza Kuczewskiego.

Na początku miałam odrzucić tę rolę, bo gram tam znowu osobę lekkich obyczajów, że tak powiem – zdradza.

23-latka wyjaśniła, dlaczego mimo początkowych obiekcji finalnie zdecydowała się jednak przyjąć tę rolę.

Spodobało mi się w tej roli to, że mam tam do zagrania syndrom sztokholmski, który ta postać odczuwa wobec swojego alfonsa, którego gra Cezary Pazura. To wydawało się dla mnie ciekawe – powiedziała.

Julia Wieniawa wraca na deski teatru

To jednak nie wszystko. Okazuje się bowiem, że początek 2023 roku Julia Wieniawa spędzi na deskach teatru.

Stęskniłam się za tym. Została mi zaproponowana bardzo ciekawa rola w duecie. Tylko dwie osoby na scenie, więc jest to coś, co może mnie bardzo fajnie rozwinąć. Z wybitnym aktorem, ale nie mogę jeszcze mówić, o kogo chodzi – zapowiada.

Jednocześnie podkreśla, że mimo wszystko to właśnie muzyka jest w ostatnim czasie tym, nad czym chce się koncentrować w głównej mierze.

Muzyka jest czymś, co sprawia mi większą radość. To jest pewne – tłumaczy.

Mimo natłoku nowych projektów i planów zawodowych gwiazda liczy na to, że w przyszłym roku uda się jej znaleźć trochę czasu dla siebie.

Życzyłabym sobie tego, aby znaleźć ze dwa miesiące, żeby wyjechać i naprawdę się odciąć, bo już potrzebuję tego – powiedziała w rozmowie z redaktorem glamour.pl.

Materiał wideo obejrzysz na górze strony.