Nie jest tajemnicą, że Ewa Chodakowska sporą część swojego życia spędza w Grecji. Choć 12 lat temu gwiazda fitnessu wróciła na stałe do ojczyzny, to wciąż dzieli swoje życie między Warszawą, gdzie najczęściej pracuje, a Atenami, skąd pochodzi jej mąż, Lefteris Kavoukis. Znana z pozostawania w stałym kontakcie ze swoimi fankami trenerka zamieściła w tym tygodniu w swoich social mediach dość niepokojący wpis. Ekspertka od zdrowego stylu życia poinformowała w nim, że była zmuszona nagle skrócić swój wakacyjny pobyt w ojczyźnie ukochanego. Powodem są jej problemy zdrowotne.

Ewa Chodakowska przerwała urlop w Grecji

Ech, nie lubię takiej prywaty, ale też nie mam zamiaru udawać, że u mnie zawsze wszystko spływa mlekiem i miodem. Przed nami przymusowa przerwa od greckiej sielanki. Pakowanie się na cito, powrót do Aten, a już jutro samolot i powrót do Warszawy. Czeka mnie zabieg - pilna sprawa - który niestety wyklucza mnie z naszego wyzwania. Na chwile obecną - jak to Pani doktor dziś zaleciła - muszę się oszczędzać - oznajmiła w środę za pośrednictwem swoich oficjalnych profilów na Instagramie i Facebooku.

Chodakowska, która przy każdej możliwej okazji podkreśla, że zdrowie jest dla niej nadrzędną wartością w życiu, wyraziła nadzieję, że już niedługo będzie w stanie wrócić do regularnych treningów.

No cóż. Nic w życiu nie jest gwarantowane. Zazdroszczę Ci, ze możesz dziś fikać. Pofikaj zatem też i za mnie i mocno trzymaj kciuki, żebym za chwil kilka wróciła do sił - czytamy.

Ewa Chodakowska musi przejść operację

O tym, co dokładnie dolega wysportowanej 40-latce jej obserwatorzy dowiedzieli się dopiero kolejnego dnia, gdy gwiazda zabrała głos za pośrednictwem InstaStories. Okazało się, że Chodakowska zmaga się z silnym bólem wywołanym nieprawidłowościami w przebiegu cyklu menstruacyjnego.

Ostatnią rzeczą, na jakiej mi zależy, to rozsiewanie paniki. Wczoraj zwyczajnie nie mogłam więcej powiedzieć. Nie chciałam cię zostawić tak tutaj bez słowa. Dzisiaj już jestem w Warszawie i dzisiaj już wiem, że mój pęcherzyk Graafa nie pękł w trakcie tego cyklu (oczywiście dziewczyny wiedzą, o co chodzi) i urósł do nieprzyzwoitych rozmiarów. Zrobiła się z niego cysta 9 na 6 centymetra. I to wszystko w dwa tygodnie. Dwa tygodnie! - wyjaśniła.

Ta cysta jest tak duża, że uwiera moje jelita, uciska mój pęcherz moczowy. Jest to nieprzyjemne, bolesne. Od samego rana do samej nocy czuję ból. W nocy budzę się z bólem - opisała swoje objawy.

Przy okazji Chodakowska zaapelowała do osób śledzących jej profile, aby nigdy nie bagatelizowały pierwszych symptomów jakichkolwiek problemów ze zdrowiem.

Zobacz także:

Zatem nie czekam aż przestanie boleć, tylko szukam przyczyny i staram się rozwiązać problem - oznajmiła.

Kiedy boli, nie czekaj aż samo przejdzie - dodała.

Na koniec trenerka ujawniła, że wkrótce pozna decyzję lekarza odnośnie metody usunięcia wywołującej duży ból i dyskomfort cysty.

Za chwilę pędzę do lekarza. Protokół jest taki, że powyżej 5 centymetrów usuwa się cystę operacyjnie. I teraz tylko pytanie, czy to będzie poważna operacja, czy laparoskopia, czy jakiś mniej inwazyjny zabieg, na który bardzo, bardzo liczę - zakończyła.

Życzymy zdrowia i szybkiego powrotu na matę!