Jednym z najpopularniejszych filmów w świątecznym klimacie od 2006 roku pozostaje „The Holiday”, komedia romantyczna z gwiazdorską obsadą. To historia Iris, granej przez Kate Winslet, która na imprezie bożonarodzeniowej dowiaduje się, że obiekt jej westchnień żeni się z inną kobietą, oraz Amandy Woods – w tej roli Cameron Diaz. Ta z kolei dowiaduje się, że jej partner sypia ze swoją recepcjonistką, po czym zrywa z nim i postanawia wziąć urlop, zaszywając się w wiejskim domku należącym do Iris. W efekcie panie zamieniają się domami, w wyniku czego Iris i Amanda zawierają nowe znajomości – bohaterka Kate Winslet z Milesem (Jack Black), a postać Cameron Diaz z Grahamem, bratem Iris. Wcielił się w niego Jude Law. Szybko okazuje się, że Graham ma już pewne zobowiązania, a dokładnie dwie córeczki - Sophie i Olivię. To jednak nie przeszkadza zauroczonej przystojnym tatą Amandzie, bo dziewczynki są przesłodkie i kibicują Grahamowi w jego znajomości z nową partnerką.

Zobacz także: Ozdabiacie dom na święta wcześniej niż inni? Naukowcy mają dla Was świetną wiadomość!

Winslet, Diaz, Black i Law to w Hollywood ciągle bardzo popularne nazwiska. A jak potoczyły się losy filmowych córek Law, czyli Miffy Englefield (Sophie) oraz Emmy Pritchard (Olivia)? Po ogromnym sukcesie „The Holiday” Miffy pojawiła się jeszcze parę razy na ekranie, głównie małym, ale szybko zrezygnowała z aktorskiej kariery. Dzisiaj ma 19 lat i w niczym nie przypomina uroczej uroczej Sophie. Jest bardzo aktywna na Instagramie, gdzie chętnie dzieli się swoimi selfie. Uwielbia mocny makijaż, odważne stylizacje, tatuaże i piercing.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Oldie from the front room ting.

Post udostępniony przez Miff (@miffyenglefield) Lip 30, 2017 o 10:05 PDT

O Emmie wiadomo nieco mniej, bo nastolatka nie jest tak mocno widoczna w mediach społecznościowych jak jej filmowa siostra. Jak większość 18-latek w jej wieku chodzi do szkoły. A „The Holiday” był pierwszym i ostatni filmem, w jakim zagrała. Uwierzycie, że to naprawdę one?