Jeżeli ktoś kojarzy Gillian Anderson tylko i wyłącznie z roli agentki Dany Scully w kultowym już serialu Z Archiwum X, nawet nie wie, ile traci. Aktorka ma na koncie znacznie więcej i jeszcze lepszych serialowych kreacji, jak choćby doktor Badelii Du Maurier z Hannibala czy inspektor Stelli Gibson z Upadku. Choć każda z nich jest zupełnie różna, wszystkie hipnotyzują absolutnie obłędnym, niskim głosem. Podobnie zresztą, jak doktor Jean Milburn, czyli najnowsza postać, w którą wcieliła się Anderson. Mowa oczywiście o pani seksuolog z Sex Education, matce Otisa, jednego z głównych bohaterów produkcji Netflixa. Aktualnie powstaje druga część serialu. A jeszcze przed premierą tej pierwszej mieliśmy okazję spotkać się z Gillian Anderson (oraz resztą obsady) w Londynie, gdzie podczas press junketu aktorka przyznała, że kiedy zaproponowano jej udział w tym projekcie, nie wahała się ani chwili. „Nie dostaję zbyt często ról w komediach, więc okazja była zbyt kusząca, by jej nie wykorzystać. (…) Czytając scenariusz, śmiałam się na głos przy każdym odcinku, co nie zdarza się często” - powiedziała nam Gillian. Teraz aktorkę czeka zupełnie nowe aktorskie wyzwanie, ponieważ zgodnie z doniesieniami sprzed pół roku, Anderson dołączy do obsady innego netflixowego hitu, The Crown. Kogo w nim zagra?
Gillian Anderson pojawi się w nowym sezonie The Crown
Obsada trzeciego sezonu The Crown, którego premierę zapowiedziano już na 17 listopada 2019, jest nam już znana praktycznie w całości. Claire Foy w roli królowej Elżbiety II zastąpi Olivia Colman, księżniczkę Małgorzatę zamiast Vanessy Kirby zagra Helena Bonham Carter, a starszą wersję księcia Filipa już nie Matt Smith, a Tobiasa Menziesa. Ponieważ nachodząca seria skupi się na okresie, w którym pierwszy syn królowej Elżbiety II, nie jest już dzieckiem, a dorosłym mężczyzną, możemy liczyć na to, że na ekranie pojawi się jego wielka miłość, czyli Camilla Parker Bowles. Wcieli się w nią Emerald Fennell, zaś Karola zagra Josh O’Connor. Wiadomo już, że zobaczymy ich także w czwartym sezonie i możliwe, że w kolejnych również, gdyż na tę chwilę producenci mówią o sześciu sezonach. Gillian Anderson, tak jak już podejrzewano kilka miesięcy temu, pojawi się czwartej części jako kluczowa postać dla historii Brytyjczyków, czyli premier Margaret Thatcher.
Gillian Anderson will play Margaret Thatcher in The Crown Season Four, now in production. pic.twitter.com/OVCO8o2bVk
— The Crown (@TheCrownNetflix) 7 września 2019
Aktorka nie kryje ekscytacji w związku z dołączeniem do obsady The Crown jako była premier Wielkiej Brytanii. „Thatcher była bez wątpienia potężną kobietą, a ja lubię rozkoszować się odkrywaniem tym co jest poza pozą, pod powierzchnią i, ośmielę się powiedzieć, zakochiwać się w ikonie, która - kochając ją czy nienawidzą - określała swoją epokę" - napisała na Twitterze. Ale nie wszyscy są równie zachwyceni, zwłaszcza po słowach aktorki. Internauci wypominają Gillian, że jako feministce walczącej o prawa kobiet nie wypada rozpływać się nad postacią, która walkę kobiet o równouprawnienie zwykła nazywać trucizną. Zdecydowana większość fanów serialu oraz Anderson jest jednak przekonana, że stworzy imponująca kreację i dorówna Żalaznej Damie, którą z kolei na dużym ekranie wykreowała kilka lat temu Meryl Streep w filmie Phyllidii Lloyd, za co otrzymała swojego trzeciego w karierze Oscara.