Chloe Cherry, czyli Faye z „Euforii”

Chloe Cherry dołączyła do obsady „Euforii” w 2. sezonie serialu. Wcieliła się w drugoplanową postać Faye i – wbrew pierwotnym obawom co do motywów tej bohaterki – z miejsca rozkochała w sobie widzów z całego świata.

Zanim zdobyła międzynarodową sławę w produkcji HBO, grała w filmach pornograficznych. Kiedyś twierdziła, że praca ta była dla niej cennym doświadczeniem, bo przygotowała ją do aktorstwa. Z perspektywy czasu 25-latka przyznała, że udział w filmach dla dorosłych odbił się na jej zdrowiu psychicznym i fizycznym, dlatego nie zamierza wracać do tej branży.

Aktualnie Cherry jest niekwestionowaną gwiazdą sieci. Jej konto na Instagramie obserwuje 1,3 mln osób, a inne jej profile w mediach społecznościowych cieszą się nie mniejszą popularnością. Jak fani i fanki aktorki zareagują na ostatnie doniesienia o rzekomej kradzieży, której się dopuściła?

Gwiazda „Euforii” z zarzutami o kradzież

Chloe Cherry mierzy się z oskarżeniami o przywłaszczenie sobie ubrania o wartości 28 dolarów. Incydent miał miejsce pod koniec grudnia w Lancaster w Pensylwanii (miejsce urodzenia aktorki). Jak przekazał serwis TMZ, 27 grudnia odtwórczyni roli Faye nie zapłaciła za bluzkę, którą wyniosła z jednego ze sklepów w lokalnym centrum handlowym Building Character.

Według źródeł mających bezpośrednią wiedzę na temat sprawy, Chloe tego dnia zapłaciła kartą kredytową za wszystkie inne zakupy, jednak bluzka nie znalazła się na liście płatności. W zaangażowała się policja, według której gwiazda „Euforii” przyznała się do przywłaszczenia ubrania i oddała jej funkcjonariuszowi. W styczniu postawiono jej zarzuty.

Managerka Cherry ma inne zdanie na temat tego, co zaszło. W grudniu doszło do zamieszania wokół płatności za bluzkę bluzki, którą nie została obciążona karta kredytowa mojej klientki. Chloe w żadnym wypadku „przyznała się” do kradzieży, ponieważ jej się nie dopuściła. Ta historia wydaje się bardziej dotyczyć sklepu, który chce zwiększyć swoje obroty, posługując się nazwiskiem celebrytki, niż faktycznego wykroczenia – skwitowała przedstawicielka 25-latki w rozmowie z TMZ.