Daniel Radcliffe się zaręczył? I to już jakiś czas temu. Przynajmniej takie plotki zaczęły krążyć w zagranicznych mediach. Sorry Ginny Weasley, ale Harry Potter jest już zajęty – napisał choćby ślubny portal „Bride”. A to oznacza, że musi coś być na rzeczy. Postanowiliśmy przyjrzeć się tej sprawie.

Daniel Radcliffe jest już zaręczony? Kim jest wybranka aktora?

Jeśli dokładnie śledzicie życie miłosne Daniela Radcliffe'a, skrycie licząc na to, że w końcu będzie wolny, zapewne wiecie, że od lat spotyka się z koleżanką po fachu Erin Darke, którą poznał w 2013 roku na planie dramatu „Na śmierć i życie” („Kill Your Darlings”). Nie potrzebowali eliksiru miłosnego – to była miłość od pierwszego wejrzenia! „Dan totalnie się zakochał” – wyznała osoba z najbliższego otoczenia pary (oczywiście zbyt mało odważna, by ujawnić swoje nazwisko). Zdradziła jednak, że Daniel Radcliffe i Erin Darke „prowadzą ciche, zwyczajne życie na Manhattanie” i że właśnie postanowili wnieść związek na kolejny poziom. 

„Od jakiegoś czasu rozmawiali o małżeństwie, więc ostatnio Daniel zabrał Erin na zakupy do jubilera. I wcale tam nie oszczędzał” – dowiadujemy się. 

Daniel Radcliffe – ślub [szczegóły]

„Przyjaciel” pary zdradził także, kiedy odbędzie się ślub Daniela Radcliffe'a i Erin Darke, a także jak ma wyglądać ceremonia. Jeśli wierzyć jego słowom, aktorska para planuje pobrać się na łonie natury, a konkretnie nad brzegiem jeziora Michigan. Uroczystość zaplanowana jest na przyszły rok.

Starają się zachować to w tajemnicy, bo ceremonia ma mieć charakter prywatny – wypaplał także życzliwy znajomy. Zapewniając, że przyszła para młoda jest bardzo podekscytowana, a Daniel Radcliffe nigdy nie był taki szczęśliwy. 

No cóż, bylibyśmy w stanie w to uwierzyć, choć czerwona lampka zapaliła nam się, kiedy „przyjaciel” gwiazdorskiej pary wyznał także, że świadkiem na ślubie Daniela Radcliffe'a ma być Rupert Grint, czyli serialowy Ron. Wszystko wydaje się bowiem zbyt piękne, żeby być prawdziwe. Po prostu magia! Pozostaje nam więc czekać na oficjalne oświadczenie pary, a ta – jak wiadomo – do zbyt wylewnych nie należy.