Syn Bachledy-Curuś i Farrella gwiazdą gali rozdania Oscarów 2023
Od kilku dni mówią o nim wszyscy. Henry Tadeusz, czyli syn Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella został okrzyknięty przez media jedną z największych gwiazd 95. ceremonii wręczenia Oscarów. Kończący w tym roku 14 lat chłopiec przybył na galę w towarzystwie swojego sławnego ojca, który był w tym roku nominowany był do nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej za swoją rolę w filmie „Duchy Inisherin”. Choć statuetka w kategorii „najlepszy aktor pierwszoplanowy” ostatecznie trafiła do Brendana Frasera za jego kreację w dramacie „Wieloryb”, to właśnie zasiadający w pierwszym rzędzie Irlandczyk i jego pociecha najczęściej pojawiali się na ekranie w trakcie całej oscarowej nocy.
Henry Tadeusz nie zna polskiego? Alicja Bachleda Curuś tłumaczy się
W trakcie pozowania do wspólnych zdjęć na czerwonym dywanie Colin Farrell i Henry Tadeusz udzielili krótkiego wywiadu amerykańskiemu serwisowi show-biznesowemu. Reporterzy Extra.tv zapytali chłopaka o to, czy gwiazdor jest surowym tatą. Czterdziestosześciolatek zażartował wówczas, że zapłaci wówczas synowi 20 dolarów, aby nie odpowiadał na to pytanie. Ten mimo wszystko postanowił to zrobić.
Jest zdecydowanie miły – wyznał Henry Tadeusz.
Swoboda nastolatka podczas pierwszego kontaktu z dziennikarzami nie powinna nikogo dziwić. Mieszkający od urodzenia w Los Angeles nastolatek posługuje się angielskim jako swoim pierwszym i głównym językiem. Co ciekawe, już jakiś czas temu internauci wytknęli Alicji Bachledzie-Curuś, że nie zadbała wystarczająco o to, aby jej syn równie dobrze radził sobie z językiem polskim.
Odtwórczyni roli Zosi w „Panu Tadeuszu” wyjaśniła przyczyny tego stanu rzeczy w jednym z wywiadów.
Mimo że zależało mi bardzo, żeby mówił głównie po polsku, język angielski przychodził mu łatwiej, słyszał go wokół, a ja z kolei chciałam się móc z nim jak najszybciej porozumieć. Poszłam na kompromis – powiedziała Bachleda-Curuś w rozmowie z „Życiem na gorąco”.
Aktorka zdradziła, że co na dzień Henry Tadeusz nie ma zbyt wielu okazji, aby mówić po polsku. Okazuje się jednak, że chłopiec nie zapomina całkowicie o swoich polskich korzeniach i starannie przygotowuje się do spotkań z rodziną od strony mamy.
Przygotowuje sobie całe wypowiedzi, jak ma jechać do dziadków, strasznie go to cieszy – wyjaśniła Alicja.
Myślicie, że Henry Tadeusz zdecyduje się w przyszłości poprawić swoją znajomość języka polskiego?