6 nagród Grammy, 2 nagrody Emmy i 22 nagrody American Music Awards. Dziesiątki nieśmiertelnych hitów. Niezapomniana rola  u boku Kevina Costnera w „The Bodyguard”. Związek, który wyniszczał. Zdrady, narkotyki, przemoc. Tragiczna śmierć w 2012 roku... Jak opowiedzieć tę historię?

„I Wanna Dance With Somebody”: twórczynie i twórcy filmu

Zadania podjęła się Kasi Lemmons, która podkreśla, że w filmowej biografii Whitney Houston chciała nie tylko pokazać drogę, jaką artystka przeszła od chórzystki z New Yersey do znanej na całym świecie supergwiazdy. Reżyserce zależało również na tym, by produkcja „I Wanna Dance With Somebody”, która zaczerpnęła tytuł z jednego z największych przebojów Houston, była jednocześnie radosną, emocjonalną celebracją życia i muzyki największej wokalistki pop R&B wszech czasów.

Widzowie i widzki będą mogli posłuchać największego głosu swojego pokolenia, śpiewającego najbardziej kultowe przeboje, zarówno w studio, jak i na koncertach – opowiada Lemmons. I dodaje:  Jej fani pokochają przeżywanie muzyki na nowo i intymne spojrzenie na kobietę stojącą za  The Voice (tak nazywano Houston z powodu „potężnego, przeszywającego pop-gospelowego głosu” – przyp. red.). Wszyscy przypomnimy sobie, jakie mieliśmy szczęście, że żyliśmy w czasach, w których żyła Whitney.

O to, by historia muzycznej legendy została opowiedziana w należyty sposób, zadbał scenarzysta Anthony McCarten. Ten sam, który napisał scenariusz do nagrodzonego czterema Oscarami filmu „Bohemian Rhapsody” o zespole Quinn. Zapowiada się więc dobrze. 

Tym lepiej, że produkcją zajęli się m.in. reprezentujący rodzinę artystki Pat Houston, a także Clive Davis, producent muzyczny, który odkrył Whitney i pomógł jej stać się megagwiazdą. Przyznaje on, że opowiedzenie o życiu wokalistki było jednym z jego priorytetów.

To była moja misja. Misja, by wreszcie pokazać pełny obraz Whitney Houston w bezkompromisowym filmie, który jest bogaty muzycznie, pokazuje jej geniusz oraz przedstawia jej osobowość bardziej wnikliwie niż dotychczas – twierdzi.

„I Wanna Dance With Somebody”: obsada

W postać Whitney Houston wcieliła się niesamowita Naomi Ackie. Brytyjska aktorka ma zaledwie 29 lat, a na koncie już takie tytuły jak „The End of the F***ing World”, „Specjalista od niczego” czy” Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie”. Jak poradziła sobie w wymagającej roli ikony?

Jej transformacja w Whitney jest totalna. Włożyła rok rygorystycznych przygotowań, aby przemiana na ekranie miała w sobie niewymuszoną wirtuozerię i była całkowicie wiarygodna – mówi reżyserka. I wystarczy spojrzeć na zwiastun filmu, by przekonać się, że w tych słowach nie ma przesady...

Odtwórczyni głównej roli na ekranie partneruje m.in. nominowany do Oscara Stanley Tucci (Ile warte jest ludzkie życie", „Diabeł ubiera się u Prady”), który wcielił się w odkrywcę talentu artystki, Clive'a Davisa. W filmie zobaczymy także Ashtona Sandersa, gwiazdora „Moonlight”, który wystąpił w roli męża Whitney Houston

 „I Wanna Dance With Somebody”: zobacz zwiastun

Zwiastun „I Wanna Dance With Somebody”, który ujrzał światło dzienne w połowie września 2022 roku, daje nam mały przedsmak filmowej uczty. W zaledwie dwie minuty Naomi Ackie udowadnia, że obsadzenie jej w tej roli było doskonałym posunięciem. Trudno oderwać wzrok.

Zobacz także:

„I Wanna Dance With Somebody”: kiedy premiera?

Premiera filmu biograficznego o Whitney Houston zaplanowana została na 23 grudnia 2022. Wszystko wskazuje więc na to, że w Boże Narodzenie nie będziemy nucić „Last Christmas” – przy choince zaśpiewamy „I Wanna Dance With Somebody”. Można już zacząć ćwiczyć.