Widzów serialu „Gambit Królowej” mogła oczarować nie tylko postać genialnej szachistki Beth Harmon, w tej roli Anya Taylor-Joy, ale również kostiumy i scenografia z epoki. Przekonujące odtworzenie stylu przede wszystkim amerykańskich wnętrz bez stawiania stopy w Stanach Zjednoczonych, było dziełem niemieckiego scenografa Uli Hanischa. Główny dekorator wraz ze swoją 120-osobową ekipą pracowali głównie w Europie. Większość scen nakręcono w Berlinie. To właśnie tam powstały serialowe ujęcia osadzone w latach 60. XX wieku od nowoczesnego domu w Kentucky przez elegancki pokój w hotelu w Las Vegas aż po suterenę w Nowym Jorku. Tworzenie scenografii w Europie znalazło swoje odbicie w doborze mebli i dodatków z epoki. Obok amerykańskich pojawiły się też projekty twórców ze Starego Kontynentu.

Partia szachów na Eames DSX

Główna bohaterka swoją przygodę z królewską grą rozpoczęła w ponurej piwnicy sierocińca w Methuen. To właśnie w tym miejscu po raz pierwszy widziała szachownicę, po której przesuwał piony woźny Shaibel (Bill Camp). Również tam na zdezelowanym stoliku i towarzyszącym mu zniszczonym krześle rozgrywała swoje pierwsze partie i z jednej strony ujawniła niezwykły talent, a z drugiej odkrywała pasję. Sceny, w których Harmon rozgrywa kolejne partie szachów, to uczta dla oka z wielu powodów. Fascynuje już sposób w jaki je przedstawiono. Kolejne otwarcia szachowe, w tym tytułowy gambit królowej, były wybierane po konsultacjach z byłym mistrzem świata Garrym Kasparovem i nowojorskim trenerem Brucem Pandolfinim.

„Dzięki temu powstała jedna z najlepszych i najbardziej udanych filmowych adaptacji gry” – jak podsumował ekspert Dylan Loeb McClain w rozmowie z „New York Times”.

Z drugiej strony wzrok przykuwają także wnętrza, w których Harmon rozgrywała kolejne partie. Stolikom, na których kładziono szachownicę, towarzyszyły przeróżne krzesła. W pozornie nieciekawym barze, gdzie Harmon rywalizowała z Bennym Wattsem (Thomas Brodie-Sangster) w partii szybkich szachów można było zauważyć brązowe krzesła z włókna szklanego. Model określony trzema literami – DSX. Krzesła te zostały zaprojektowane przez amerykańską parę projektantów Ray i Charlesa Eamesów w 1950 roku. Litery skrótu oznaczają kolejno – „D” od dining czyli jadalni, „S” od side w tym przypadku oznaczającego krzesło bez podłokietników oraz „X”, które jest odniesieniem do kształtu krzyża podstawy i mocowań nóg krzesła. W 1954 roku co prawda zmieniono tę formę i uzyskano geometrię litery H, ale mimo przejścia z litery „X” na „H” nazwa DSX została zachowana.

Kadr z serialu „Gambit królowej” (reż. Scott Frank, 2020), fot. materiały dystrybutora

Królewska gra na Pająku Halabaly

Scenograf Uli Hanisch wraz z kostiumografką Gabriele Binder pracowali nam spójnym obrazem, którego stworzenie z racji przemyślanej kolorystyki, używanych wzorów i samego stylu epoki, stanowiło ogromne wyzwanie. Wykorzystanie ornamentów w dekoracjach i na tkaninach było charakterystyczne dla estetyki lat 60. i 70. i dlatego, to właśnie one w wielu scenach przyciągały wzrok jako pierwsze. Nagromadzenie wzorów kwiatowych we wnętrzach domu Almy Wheatley (Marielle Heller) to tylko jeden z przykładów. Głównej bohaterce towarzyszył inny wzór. W przyczepie, w której mieszkała z matką, na ścianie pojawiła się tapeta w zieloną kratę. „Użyłem mocnej zielonej plecionki, aby pokazać, że mieszkają w czymś w rodzaju klatki, wzór działał jak kraty” – powiedział scenograf w rozmowie z „Curbed”. Podobny motyw, ale w wersji różowej, ozdobił jej pierwszy własny pokój u pani Wheatley. Krata towarzyszyła Harmon także na ubraniach. Jednak najważniejsza była ta wymalowana na szachownicach, na których rozgrywała kolejne partie królewskiej gry.

Podczas turniejów w centrum znajdywało się to, co działo się na szachownicy. Przesuwające się piony musiały być jednak odpowiednio osadzone w stylu epoki, co sprawiało, że za każdym razem przed scenografem pojawiało się wyzwanie dotyczące wyboru odpowiednich stolików i krzeseł. Na przykład w scenach z turnieju w Cincinnati w 1963 roku szachownice dla graczy ułożono na stolikach zaprojektowanych przez czechosłowackiego mistrza wzornictwa – Jindřicha Halabalę. Model H-259, który ze względu na ułożenie nóg jest potocznie nazywany Pająkiem, powstał w latach 30. XX wieku. Stolik to jedna z ikon czechosłowackiego stylu art deco.

Kadr z serialu „Gambit królowej” (reż. Scott Frank, 2020), fot. materiały dystrybutora

Zobacz także:

W blasku lampy Gubi

Uli Hanisch przyznał, że zarówno on, jak i jego ekipa, chcieli żeby Amerykanin, który będzie oglądał serial „Gambit Królowej”, wykrzyknął – „to wygląda jak dom mojej babci” – podkreślał scenograf w rozmowie z „Curbed”. Z tego powodu pomysłów na stworzenie wnętrz nie tylko mieszkań, ale również hoteli i sklepów nie mogli szukać we własnych wspomnieniach przesiąkniętych europejskimi trendami. Jak przyznał, inspiracje do stworzenia niektórych pomieszczeń zaczerpnął z amerykańskich filmów. Właśnie w nich znalazł chociażby pomysły na to, jak może wyglądać pokój hotelowy w kasynie. Ponieważ Harmon większość czasu spędzała w podróżach z turnieju na turniej, to za każdym razem musiała zatrzymywać się w zupełnie innych wnętrzach. „Dużą rolę w tym procesie odegrała kolorystyka. Las Vegas było turkusowe i złote, Meksyk był czerwony, Paryż bladoniebieski, a Moskwa z głęboką czernią i białym drewnem” – podkreślił Hanisch w rozmowie z „Curbed”.

Mocnym złotym akcentem w pokoju hotelowym w Las Vegas była lampa marki Gubi. Projekt Multi-Lite powstał w 1972 roku, więc gdyby trzymać się historii, to nie mógłby pojawić w pokoju hotelowym, który Harmon wynajęła w 1966 roku. Nie zmienia to jednak faktu, że idealnie wpasował się we wnętrze. Autorem lampy był Duńczyk Louis Weisdorf. Projekt powstał w opozycji do sposobu w jaki zwykł projektować, polegającego na wykorzystaniu wielu powtarzających się elementów i był odzwierciedleniem jego zamiłowania do różnorodności. Bazą lampy stały się dwa cylindryczne kształty zwieńczone dwoma ruchomymi ćwierć-kulistymi kloszami, które zamknięto w metalowym pierścieniu. Lampy Gubi są produkowane do dziś, więc można ich szukać nie tylko na targach staroci i w sklepach z designem vintage.

Kadr z serialu „Gambit królowej” (reż. Scott Frank, 2020), fot. materiały dystrybutora

Czas na partyjkę z Majakiem

„Ze względu na to, że historia Berlina jest podzielona na zachód i wschód, mamy wiele przykładów architektury zorientowanej na świat zachodni z lat 60., gdzie Berlin Zachodni starał się pokazać, że jest częścią świata zachodniego, podczas gdy Berlin Wschodni patrzył prosto na Moskwę” – powiedział główny scenograf w rozmowie z „Architectural Digest”. To spojrzenie było pomocne podczas tworzenia scenografii, która choć powstała na terenie Niemiec, to obrazowała zarówno zachodni, amerykański świat, jak i wschodni, rosyjski. Podczas scen pokazujących wyjazd głównej bohaterki na turniej w Moskwie, w trakcie którego Harmon zmierzyła się z arcymistrzem Vasilym Borgovem (Marcin Dorociński) nie mogło zabraknąć rosyjskich akcentów.

W pokoju hotelowym, w którym zatrzymała się Harmon, na stoliczku nocnym pojawił się popularny radziecki zegar. Majak, którego powstanie datuje się na lata 60. XX wieku, to czasomierz na metalowych mocowaniach osadzonych na bakelitowej podstawie i z zamkniętą w kryształowej oprawie tarczą. W Polsce w czasach PRL Majaki można było kupić w sklepach „Jubiler”. Teraz zakup zegara, który pojawił się w serialu „Gambit Królowej” również nie powinien stanowić problemu. Majaki są dostępne na portalach z ogłoszeniami oraz w sklepach z designem vintage.

Kadr z serialu „Gambit królowej” (reż. Scott Frank, 2020), fot. materiały dystrybutora

Fase Boomerang 2000 jak pani Deardorff

W serialu „Gambit Królowej” kolorystyka i oświetlenie kształtują ogólny nastrój. Pomagają one widzowi odczytać uczucia i emocje bohaterów. Serial rozpoczyna się w dość ponurej scenerii sierocińca dla dziewcząt. Wszystkie odcienie, które widzimy na ekranie nie są nasycone. „W palecie barw większości scen w domu dziecka w Methuen dominował morski odcień o nazwie petrol blue, ale dla biura pani Deardorff (Christiane Seidel) scenograf wybrał jaśniejszy mdły odcień zieleni oraz przygaszone brązy. Biuro jest ponurym, zorganizowanym miejscem, a nie żywym, bo pani Deardorff nie jest żywiołowa” – powiedział Hanisch w rozmowie z „Curbed”. „Zielony może czasem przypominać coś świeżego i nowego, ale w tej palecie kolor blaknie. Surowy kształt i brązowy kolor lampy biurkowej z lat 60. przypominają jej osobowość” – dodał.

Lampa biurkowa, która swoją formą i kolorystyką miała nawiązywać do postaci pani Deardorff, to model Fase Boomerang 2000. W latach 60. zaprojektował ją Pedro Martín. Spekuluje się, że hiszpański designer oraz współzałożyciel marki Fase stworzył ją pod wpływem filmu o Jamesie Bondzie. Jako rekwizyt w części „Pozdrowienia z Rosji” z 1963 roku została użyta podobna lampa, model 2003 amerykańskiej firmy Dazor. Przygody Bonda zostały częściowo sfilmowane w Hiszpanii zaledwie rok przed założeniem firmy Fase, co często łączy te dwa projekty. Inną cechą wspólną jest popularność, jaką cieszą się wśród scenografów. Zanim lampa Fase Boomerang 2000 pojawiła się na biurku w gabinecie pani Deardorff, ten sam model można było zobaczyć między innymi w filmach „Bohemian Rhapsody”, „Jednostka 42” i „Atomic Blonde”.

Kadr z serialu „Gambit królowej” (reż. Scott Frank, 2020), fot. materiały dystrybutora