Śnieg, lód i temperatury poniżej zera sprawiają, że coraz częściej, wybierając strój, stawiamy właśnie na nie. Bez ciepłych swetrów – najlepiej obszernych na tyle, by całkiem się w nich schować – trudno wyobrazić sobie zimę. Na szczęście są bardzo komfortowe. Jeśli należycie do zmarzlaków, na pewno nie raz zadawałyście sobie pytanie: Jaki sweter najcieplejszy? Chcecie wiedzieć? Znamy odpowiedź! 

Najcieplejszy sweter na świecie to sweter z naturalnej wełny. To jednak pojęcie bardzo szerokie, bo włóczka, z której został zrobiony może mieć różne pochodzenie – inną nazwę ma choćby włókno owcze, a inną kozie. To właśnie dlatego w poszukiwaniu ciepłego swetra na jesień czy zimę, warto czytać składy na metkach, szerokim łukiem omijając te z tworzyw sztucznych. Przynajmniej te zrobione z nich w stu procentach, bo domieszka bywa czasem bardzo przydatna. Dlaczego i jakie powinny być proporcje? Jak wybrać dzianinę, która „grzeje” najlepiej? Rozwiewamy wszelkie wątpliwości.

Jaki sweter najcieplejszy? Wełniany!

Najcieplejsze swetry to swetry z włókien naturalnych – a konkretnie naturalnej wełny, bo bawełna nie grzeje już aż tak dobrze (jest za to dobra na lato). Wełniane swetry – niezależnie od tego czy wydziergane są z wełny owczej czy też na przykład z wełny alpaki – mają najlepsze właściwości termoizolacyjne. Są także higroskopijne, co oznacza, że chłoną wilgoć, a jednocześnie pozwalają skórze oddychać (co nie jest takie oczywiste w przypadku swetrów z włókien sztucznych). Atutów wełny jest jednak więcej! Nie gniecie się, jest plamoodporna i wolno nasiąka wodą, dlatego sprawdza się nawet przy największej wilgotności powietrza. Dzięki czemu tym bardziej nie pozwala nam zmarznąć. 

Jedyna wada? Potrafi gryźć – dotyczy to najczęściej swetrów w 100% zrobionych z naturalnej owczej wełny. Jeśli więc nie znosicie charakterystycznego uczucia drapania, lepiej postawić na modele z domieszką innych materiałów, takich jak np. bawełna albo wspomniane już tkaniny syntetyczne – powinno ich być jednak maksymalnie 20%, nie więcej. Zwłaszcza jeśli zależy wam, by sweter długo zachował swoją jakość (do tego jeszcze wrócimy). Można także zdecydować się na sweter z innego, delikatniejszego gatunku wełny: moheru albo kaszmiru.

Wełna owcza, kaszmir, moher, angora – czym się różnią?

Zacznijmy może od moheru, bo choć kojarzy się głównie z beretami (w sezonie jesień-zima 2021/ znów są modne, sprawdźcie więc, jak nosić beret), powstają z niego także piękne – i ciepłe! – swetry – delikatniejsze i lżejsze od tych z włóczki z wełny owczej. Moher pozyskiwany jest bowiem z kóz, a konkretnie kóz angorskich (nie mylcie jednak moheru z angorą). Które początkowo hodowano głównie w Tybecie, ale dziś robi się to także w innych krajach, np. w Turcji czy RPA. Moher świetnie trzyma ciepło i nie nagrzewa się, kiedy temperatura rośnie, jest też przyjemny w dotyku i łatwo się go farbuje, dzięki czemu moherowe swetry znajdziecie we wszystkich kolorach tęczy – nawet tych najbardziej intensywnych i wyrazistych – szczególnie modnych w tym sezonie. Przykład? Kolekcja polskiej projektantki dzianin – Bereniki Czarnoty.

Z kóz  – tyle że kaszmirskich, nazwanych tak od regionu Indii, w którym żyją, pozyskuje się najdelikatniejszą i najdroższą zarazem wełnę. Kaszmir jest drogi, bo jego pozyskiwanie jest niezmiernie czaso- i pracochłonne. Najpierw trzeba dokładnie, ręcznie wyczesać kozy, a następnie oddzielić włosie zewnętrzne od puchowego. To właśnie z tego ostatniego robi się włókno. Kaszmir ma długie i bardzo miękkie włókna, jest więc trwały i bardzo przyjemny w noszeniu, tym bardziej, że pozwala skórze oddychać i jest bardzo lekki. Mówi się, że kaszmir jest trzy razy cieplejszy od wełny owczej, mamy więc odpowiedź na pytanie: jaki sweter najcieplejszy.

Czym zatem jest angora? To najbardziej kontrowersyjne z włókien, więc odradzamy sięganie po nią. Angora to wełna, którą pozyskuje się z królików angorskich i niestety nie polega ono na bezbolesnym wyczesywaniu zwierzątek. Najczęściej – zwłaszcza w dużych azjatyckich fabrykach – futro się królikom ‚po prostu” wyrywa, nie zważając na zadawany ból i powstające rany. Odsyłamy do filmików nagranych przez organizację PETA, działającą na rzecz ochrony zwierząt, ale ostrzegamy, że sceny należą do drastycznych. To właśnie dlatego coraz więcej marek odzieżowych całkowicie rezygnuje z wełny angorskiej. Tym bardziej, że istnieje bardziej etyczna alternatywa. 

Zobacz także:

Czy swetry z akrylu są ciepłe? Swetry z włókien syntetycznych

A co ze swetrami z włókien sztucznych z akrylem na czele? Kupować czy nie? No cóż, jeśli macie możliwość zainwestować w włókna naturalne, będzie to zdecydowanie lepszy wybór. Swetry z włókien sztucznych (bo także poliamidu czy poliestru) bardzo szybko się niszczą – mechacą i rozciągają, przez co już po kilku założeniach nadają się tylko do wyrzucenia. Jeśli więc zależy wam na naszej planecie, omijajcie je szerokim łukiem. Tym bardziej, że wcale nie są takie ciepłe. Może nam się tak wydawać na początku, ale to dlatego, że nie pozwalają skórze oddychać. Mogą więc powodować pocenie. A do tego się elektryzują. 

Jak dbać o sweter z wełny – Pranie i pielęgnacja

Wiecie już więc, jaki sweter najcieplejszy, a jakie lepiej pozostawić na sklepowych półkach (do czasu aż marki ostatecznie zrezygnują z ich produkcji). Warto wiedzieć więc, jak dbać o sweter wełniany, by służył nam latami. Jest zresztą do tego stworzony, o ile nie zaliczymy pielęgnacyjnej wpadki. Swetry z wełny – niezależnie od tego czy są to swetry z wełny owczej, moheru czy kaszmiru – wymagają  bowiem odpowiedniego prania.

Pranie ich w pralce jest ryzykowne, ale możliwe. Można to robić wyłącznie w trybie do wełny – w temperaturze do 20 stopni i bez wirowania. W płynie lub proszku specjalnie przeznaczonym do wełny. W przeciwnym razie sweter może się sfilcować lub skurczyć – do tego stopnia, że będzie nadawał się wyłącznie dla dzieci (albo dla lalek). Bezpieczniej wełniany sweter jest więc wyprać ręcznie. W tym przypadku woda także powinna być letnia, a proszek odpowiednio dobrany. By go wysuszyć najlepiej wycisnąć delikatnie, pamiętając jednak, by nie rozciągać dzianiny, bo może trwale zmienić swój kształt. Najlepiej mokry sweter położyć na ręczniku, zrolować i naciskać aż „wypuści” nadmiar wody. A następnie do wysuszenia pozostawić leżący na płask. Wówczas będzie nam służył latami.