Mniej znaczy więcej – właśnie tej zasady trzymają się minimalistki i rewelacyjnie wychodzą na tym od lat. Proste fasony i uniwersalna kolorystyka niosą ze sobą nie tylko łatwość łączenia takich ubrań i dodatków. Zalet takiego podejścia jest znacznie więcej. Klasyki bowiem nigdy nie wychodzą z modą, więc ich zakup zawsze wiąże się w inwestycją na lata, a nie na jeden lub dwa sezony. Dodatkowo minimalistyczna estetyka pozwala mocno ograniczyć ilość rzeczy w szafie, a więc w dłuższej perspektywie zaoszczędzić kolejne pieniądze. Nieprzypadkowo szafa kapsułowa stała się takim przebojem. Jej zawartość może zmieniać się jednak w zależności od pory roku. Dziś analizujemy, które ubrania i dodatki to pewniaki. 9 elementów garderoby pokazuje, że jesienna szafa minimalistki, od lat w pewnych punktach wcale się nie zmienia. Te ubrania i dodatki wyglądają świetnie w każdym sezonie i nie sposób się nimi znudzić.

Trencz z jesiennej szafy minimalistki

Ilość inspiracji z beżowym trenczem, która pojawia się za każdym razem w sezonie wiosennym i jesiennym, mogłaby sprawić, że już dawno poczulibyśmy się nim znudzeni, ale nic z tych rzeczy. To jedno z tych ubrań, których nigdy za wiele. Doskonale wiedzą o tym minimalistki, które mają go w swoich garderobach. Jesienne okrycie wierzchnie w neutralnym kolorze łączą z rozmaitymi ubraniami. Zakładają go na garnitury, sukienki, casualowe zestawy z koszulą i jeansy lub nawet na dresy. Pasuje bowiem do wszystkiego. Wystarczy wybrać odpowiedni fason, długość i odcień, a potem nosić go sezon po sezonie za każdym razem, kiedy pasuje do panującej na zewnątrz aury.

 

 

Buty z jesiennej szafy minimalistki

Jakie buty wybierają minimalistki na jesień? Tu ciężko postawić wyłącznie na jedną parę. Mogą to być bowiem proste loafersy, półbuty, botki, baleriny, model Mary Jane lub kozaki. Sneakersy też nie są wykluczone. Niezależnie jednak od tego, na jaki fason padnie wybór, to wszystkie łączy jedno – minimalistyczny design. Klasyczne modele i uniwersalna kolorystyka z czernią na czele to przepis na zakup pary idealnej, która przez lata będzie z łatwością łączona z przeróżnymi stylizacjami na jesień. Istotna dla minimalistek jest też jakość. Chodzi bowiem o to, żeby wybrany model nie tylko w teorii był na długo, ale poza nieśmiertelnym designem miał też wieloletnią trwałość. Proste buty ze skóry w czarnym kolorze to zatem najlepsza opcja w tym przypadku.

 

 

Zobacz także:

Spodnie garniturowe z szafy minimalistki

W jesiennych szafach minimalistek nie brakuje spodni garniturowych. Proste modele z szerszymi nogawkami to jeden z bazowych modeli. Istotny jest też kolor. Zachowawcza paleta pozwala, żeby nowe spodnie jak kameleon wtopiły się w zawartość garderoby. Tak wybrany model z powodzeniem można łączyć z innymi pewniakami z szaf minimalistek. Do takiego modelu pasuje bowiem dowolna góra. Może to być sweter, koszula, marynarka, T-shirt lub jeszcze inne ubranie. W szafie, w której są same uniwersalne modele, zawsze się coś znajdzie. Wystarczy zatem tylko wybrać odpowiedni model, a potem dodawanie go do stylizacji nie sprawi już żadnego problemu.

 

 

Sweter z jesiennej szafy minimalistki

Jesień to pora roku, kiedy warto zacząć myśleć o szafie w praktycznym ujęciu i nie chodzi tu o proste w łączeniu modele, po które sięgają minimalistki, ale o fakt, że na zewnątrz spada temperatura. Ubraniem, które w wielu szafach w takiej sytuacji staje się numerem jeden, jest sweter. Kiedy jednak patrzymy na niego oczami minimalistek to nie chodzi o jakiś przypadkowy model. Może to być oczywiście zarówno pulower, jak i golf albo kardigan, ale tylko w określonej wersji. Kluczem do wyboru idealnego jest maksymalnie najprostszy fason połączony z neutralnym kolorem (najczęściej w grę wchodzi czerń, brązy, szarości i beże). Takie ubranie jednocześnie pasuje do wszystkiego i świetnie wygląda oraz daje potrzebne ciepło.

 

 

Torebka z jesiennej szafy minimalistki

Torebka z jesiennej szafy minimalistki to dodatek, który nie jest włożony w sztywne ramy podobnie jak buty. Fason i rozmiar to bowiem kwestia gustu i potrzeb. Wszystkie modele, które pasują do jesiennych stylizacji minimalistek, mają jednak punkty wspólne. Tymi są prosty design bez zbędnych ozdób oraz zachowawcza kolorystyka. Najczęściej w grę wchodzą po prostu czarne torebki. Czasem odskocznią od tego koloru może być też brąz. Do dyspozycji są zatem rozmaite shopperki, bagietki, listonoszki, modele hobo i inne. Ważne, żeby łączyła je jakość, bo minimalistki cenią sobie długofalowe rozwiązania. Skórzana torebka będzie zatem bardzo dobrym wyborem na lata.

 

 

Biżuteria z jesiennej szafy minimalistki

Grube swetry, bluzy dresowe, marynarki i inne ubrania wcale nie oznaczają, że wielka rewolucja powinna zajść jesienią także w szkatułkach z biżuterią. W przypadku minimalistek, które stawiają na ponadczasowe ozdoby, ogólnie ciężko wyobrazić sobie taką sytuację. Te bowiem doskonale wiedzą, że kluczem do sukcesu jest prostota. W jesiennych stylizacjach minimalistek pojawiają się zatem kolczyki koła, naszyjniki z zawieszkami, bransoletki typu bangle czy pierścionki z subtelnymi oczkami i obrączki. Te nigdy nie tracą na aktualności i zawsze są miłym dla oka dodatkiem do zestawów. Kupione raz będą służyć już zawsze. Trzeba tylko znaleźć takie, które najbardziej nam się podobają i z pewnością nigdy nas nie rozczarują.

 

 

Marynarka z jesiennej szafy minimalistki

Basic w każdej szafie to nie tylko biały T-shirt czy ulubiona para jeansów. Czarna marynarka uchodzi za równie bazowe ubranie. Warto mieć ją w swojej szafie nie tylko ze względu na sytuacje, które wręcz wymagają jej obecności. Nawet jeżeli czarna marynarka to element garderoby, który kojarzy się z oficjalnym uniformem na egzaminy, rozmowy o pracę i inne oficjalne wydarzenia, to jej potencjał warto wykorzystywać również na co dzień. Wystarczy zacząć zestawiać ją z różnymi rzeczami, które ma się już w szafie, żeby zobaczyć, że pasuje do wszystkiego. Minimalistki doskonale wiedzą o tym od lat. Zestawiają swoje czarne marynarki z sukienkami, jeansami, tworzą z ich pomocą garnitury i garsonki, a także łączą z wieloma innymi rzeczami. Wystarczy jedna klasyczna marynarka do zadań specjalnych.

 

 

Sukienka z jesiennej szafy minimalistki

Jesienią minimalistki doceniają potencjał małej czarnej. Robią to zresztą przez wszystkie pory roku. Prosta sukienka w czarnym kolorze bowiem perfekcyjnie wpisuje się w ich estetykę. Od razu staje się numerem jeden w stylizacji, a minimalistyczne dodatki tylko to podkreślają. Długość, materiał, rodzaj dekoltu czy rękawów nie mają w tym przypadku znaczenia. Sukienka po prostu musi być skrojona pod potrzeby noszącej ją fashionistki. W grę wchodzi zatem prosta princeska, która jesienią może świetnie komponować się z koszulą z kołnierzykiem lub dzianinowym golfem. Do dyspozycji są też sukienki z długimi rękawami i golfami, które sprawdzą się solo. Wystarczy podążać za własnym stylem, żeby zakup był udany i na lata.

 

 

Koszula z jesiennej szafy minimalistki

Minimalistki bardzo cenią sobie klasyczne koszule. Najczęściej sięgają po te w białym kolorze, ale czerń, beże, czy nawet niebiesko-białe prążki też nie są wykluczone. Kluczowa jest ilość możliwości, którą daje każdy taki model. Prosta koszula może być noszona w ten najbardziej oczywisty sposób – do garnituru. Na tym jednak nie koniec. Kołnierzyk i rękawy z mankietami to także baza dla sukienek na ramiączkach, swetrów i wielu innych ubrań. Dodatkowo koszule mogą być noszone rozpięte jako narzutki, a w bardziej swobodnym wydaniu nawet przewiązane na biodrach. Ilość dostępnych modeli nie pozostawia żadnych wątpliwości. Minimalistki mają powody, dla których stawiają właśnie na proste koszule i warto się w tej kwestii inspirować ich wyborami.