Kiedyś robiłam pochopne zakupy i często kupowałam różne rzeczy w sieciówkach. Miało to kilka przykrych konsekwencji. Moja szafa pękała w szwach, a ja wcale nie byłam z niej zadowolona. Do tego trafiały do niej rzeczy nienajlepszej jakości, które czasami bardzo szybko nie nadawały się do noszenia. Kluczowy był też stan mojego portfela, który nieustannie cierpiał na tych wyborach. Na szczęście przyszedł moment, w którym dostrzegłam problem i choć nie stało się to od razu, to zmieniłam swoje zakupowe nawyki. Obecnie do mojej szafy rzadko trafia coś nowego, ale jeżeli już tak się dzieje, to patrzę nie tylko na to, czy dana rzecz mi się podoba, ale również sprawdzam skład na metce. Staram się tego pilnować przy każdym elemencie garderoby, ale buty i torebki wydają mi się najważniejsze. Wysokiej jakości dodatki to bowiem inwestycja na lata. Na szczęście istnieje wiele marek, które w każdym sezonie oferują piękne i świetnie wykonane modele. Poniżej lista 5 propozycji, dla których byłabym w stanie stracić głowę. Dla jednej nawet już straciłam. Od kilku tygodni towarzyszy mi prawie codziennie.

Czarna torebka Mandel

Jakiś czas temu pisałam o najpiękniejszych torebkach polskich marek na jesień 2023. Jedną z pozycji, bez której nie wyobrażałam sobie tamtego zestawienia, był model Cannolo z kolekcji Mandel. Torebkę inspirowaną sycylijskim deserem widziałam w pop-upie marki i zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Ponadczasowy i uniwersalny model z marszczeniami w połączeniu z czarnym kolorem ma wszystko, czego można oczekiwać. Zwłaszcza, kiedy myśli się o zakupie torebki wysokiej jakości i spojrzy się na metkę. Tu już po wzięciu jej do ręki nie miałam wątpliwości, że to propozycja, która zadowoli nawet tak wybredną w tym temacie osobę jak ja. Własne odczucia skonfrontowałam jednak dla pewności z informacjami na jej temat i wtedy już ostatecznie wiedziałam, że mam do czynienia z włoską skórą naturalną.

 

 

Brązowa shopperka Mako

Wśród marek, które przychodzą mi do głowy jako pierwsze, kiedy myślę o zakupie torebki wysokiej jakości, jest Mako. Polski brand od lat nie zawodzi zarówno w tej kwestii, jak i w kontekście designu. Wszystkie torebki z kolekcji są na lata i to nie tylko za sprawą materiałów i wykonania, ale również modeli, które nigdy się nie zestarzają. Jako pierwsza moją uwagę zwróciła shopperka. Torebka jest dostępna w wielu kolorach, ale mi najbardziej przypadł do gustu karmelowy odcień. Większym problemem było podjęcie decyzji dotyczącej materiału. Z jednej strony mogła to być bowiem gładka skóra, a z drugiej zamsz. Wybór nie jest zatem łatwy. Serce podpowiada zamsz, a rozum skórę. Która opcja jest lepsza? Dalej nie potrafię zdecydować.

 

 

Zobacz także:

Biała torebka Mandel

Bez trudu znalazłabym torebkę wysokiej jakości piątej marki, ale postanowiłam powtórzyć brand, który już się pojawił. Chodzi mianowicie o Mandel. Polska marka w pewien sposób oczarowała mnie swoimi inspiracjami jedzeniem. Zamiast szukać czegoś innego, wolę zatem pokazać od serca kolejny model, który z przyjemnością dodałabym do swojej kolekcji torebek. Nazwy Dumpling (pieróg), Croissant (francuski rogalik) czy wspominane już Cannolo (sycylijski deser) nie są przypadkowe. A pierwsza z wymienionych torebek nie powinna w tej kwestii budzić żadnych zastrzeżeń. Chodzi bowiem o pieróg, którego nie ulepiono z ciasta, a uszyto z włoskiej skóry naturalnej. W tym przypadku rezygnuję z tej najbardziej oczywistej czerni i stawiam raczej na mączną, a więc białą wersję.

 

 

Czarna torebka L37

Minimalistyczna torebka przyda się o każdej porze roku. Prostota nigdy nie traci aktualności. Wystarczy tylko znaleźć najlepszą dla siebie czarną torebkę i gotowe. Mnie zainteresował między innymi pokaźnych rozmiarów model z kolekcji L37. Naturalna skóra licowa i klasyczny model to duet na lata. Z jednej strony będzie pasował zawsze i wszędzie. Z drugiej natomiast nie sposób się nim znudzić, bo to kameleon, który za każdym razem może uzupełniać inne zestawy i zyskiwać nowe życie. Taką torebkę widzę jako uzupełnienie wielu jesiennych stylizacji. Może być dodatkiem do dresu i bomberki, sukienki i skórzanej kurtki, garnituru i trencza oraz mnóstwa innych zestawów. Zawsze warto mieć taką torebkę pod ręką.

 

 

Brązowa torebka Bimba y Lola

Mój przegląd torebek wysokiej jakości to nie tylko zbiór upragnionych modeli, które mam na swojej liście życzeń. Dowodem na to jest brązowa torebka Bimba y Lola. Model Hobo mam w swojej szafie już od jakiegoś czasu. W dodatku nie jest to pierwsza torebka tego typu w mojej kolekcji. Wszystko zaczęło się bowiem od jej mniejszej wersji w czarnym kolorze. Brąz i większy rozmiar wydały mi się natomiast idealnym duetem na jesień. Nieskromnie powiem, że za każdym razem, kiedy połączę ją z beżowym trenczem, wyglądają razem wspaniale. Zresztą do wielu innych rzeczy też. Torebka jest uszyta z krowiej skóry i nie mam wątpliwości, że posłuży mi przez wiele, wiele lat. Zresztą to samo tyczy się mniejszej w czarnym kolorze, która po roku noszenia wciąż wygląda jak nowa.

Fot. materiały prasowe