Joga dla początkujących: jak zacząć, efekty, strój i inne rzeczy, które warto wiedzieć na start

„To co mnie przyciągnęło na zajęcia to chęć powrotu do sprawności fizycznej” – powiedziała nam Lidia Pawela, która dziś nie tylko ćwiczy, ale i uczy jogi. I szczerze wyznała: „Byłam chora na bulimię, miałam depresję. Byłam po operacji kolana, pół roku musiałam spędzić w domu – z dala od swoich pasji i znajomych. Wyjechałam na studia, czułam się samotna w nowym miejscu. Pierwsze 1,5 roku było… skomplikowane. Wtedy w moim życiu pojawiła się joga, ale początki też nie należały do najłatwiejszych. Zdarzały się trudne momenty – konfrontacja z bólem, z samą sobą, ale i przychodziły chwile ulgi i ciszy, w których pomieszany umysł na chwile milkł i mogłam odpocząć od dręczących mnie myśli. Po pewnym czasie zaczęłam widzieć i czuć efekty. Podobał mi się porządek podczas zajęć, pewna przewidywalność. Czułam spójność tego, co się mówi, z tym co się robi. Dostałam wiele wsparcia od prowadzących mnie wówczas osób. Równolegle obok chęci przywrócenia ciała do sprawności, pojawiła się chęć poznania przyczyny mojego stanu. I tak od ciała moja uwaga zaczęła wędrować ku emocjom, przekonaniom na swój temat i refleksji nad rzeczywistością”. 

Dziś mija 10 lat odkąd Lidia Pawela zajmuje się jogą i samorozwojem. „Kilka razy chciałam odpuścić, zająć się czymś innym, ale wytrwałość i przekonanie o słuszności tej ścieżki nauczyły mnie, że nie jestem na łasce i niełasce Wszechświata. Wiem, że wszystko zależy od własnej woli i ograniczeń, które sami sobie stawiamy. Każdy może się zmienić, żyć lepiej. Nie trzeba kurczowo trzymać się przeszłości” – mówi. Ona sama jest tego najlepszym przykładem, nie dziwi więc, że dziś dzieli się swoim doświadczeniem i szczerze zachęca do „odważnego spotkania ze sobą i życzliwości”. Przekonała was do jogi? W takim razie podpowiadamy, jak zacząć.

Joga: jak zacząć skoro mamy pandemię, czyli joga online

Na przestrzeni ostatniego roku podejście do jogi mocno się zmieniło. I jak się domyślacie, przyczyniła się do tego pandemia koronawirusa. Na początku 2020 roku dominowały zajęcia w szkołach jogi – grupowe bądź indywidualne. Joga online traktowana była jako „cień prawdziwych zajęć na sali pod okiem nauczyciela”. Dziś zajęcia online cieszą się ogromną popularnością. Lidia Pawela szczególnie poleca te prowadzone „z podglądem” – „gdy korzystasz z kamerki, dzięki czemu nauczyciel widzi, co się dzieje u ciebie na macie i może cię skorygować”. I dodaje: „Jest wiele plusów zajęć na żywo przez internet – nie musisz wychodzić z domu, nie tracisz czasu na dojazdy, jeśli masz dzieci, nie ma potrzeby szukania opieki. Oprócz tego część prowadzących udostępnia swoje nagrania z lekcji, także możesz do nich wrócić w dowolnym czasie. Teraz w sieci możemy znaleźć niemal wszystko”. I radzi: „Z obserwacji widzę, że stały kontakt z jednym prowadzącym, który obserwuje twoje postępy, może zadecydować o efektach lub o ich braku. Warto znaleźć osobę lub szkołę, która proponuje regularne spotkania, ma indywidualne podejście do uczestników i daje się lubić – to może sprawić, że praktyka będzie przyjemna, a tym samym polubimy jogę bardziej, dzięki czemu stanie się dla nas stałym elementem dbania o siebie”. Do niej samej najlepiej trafić za pośrednictwem Facebooka – wystarczy zajrzeć na FanPage @Joga_teraz.

Joga: dla kogo? 

Czy każdy może ćwiczyć jogę? Jak najbardziej! „W XX wieku praktyka jogi bardzo ewoluowała. Stało się to za sprawą wybuchu zainteresowania sprawnością fizyczną i zdrowiem” – tłumaczy instruktorka. „Dzięki temu nurtowi doskonale rozwinął się kierunek jogi związany z pracą z ciałem i oddechem tzw. asany i pranayama. Dzisiaj każdy znajdzie coś dla siebie. Od jogi czysto fizycznej po praktyki związane z energią i duchowością. Dla przykładu: chcesz się usprawnić – idealna będzie joga posturalna, chcesz się wyciszyć – ulgę przyniesie joga regeneracyjna, chcesz poprawić sylwetkę – idź na vinyasa jogę, masz kłopoty ze zdrowiem – pomoże ci joga terapeutyczna. Oczywiście to duże uproszczenie, ale pokazuje różnorodność form i możliwości”. 

Joga: efekty

Jakie korzyści płyną z jogi? „Oprócz tak znanych i powszechnych jak usprawnienie ciała, zbudowanie pewności siebie, poprawa ogólnego samopoczucia, pożegnanie dolegliwości kręgosłupa, nabycie umiejętności relaksacji, polepszenie trawienia i wiele innych, można przyjrzeć się procesowi głębiej. Na początku celem jogi może być zbudowanie siły woli i szczerości” – mówi Pawela. Ale jeśli chcesz zobaczyć efekty, potrzebna jest regularność – podkreśla. „Przychodzisz na zajęcia, nawet gdy pada deszcz. Robisz pozycję nawet gdy ci niewygodnie, ale ufasz, że to działa. Uczysz się skupiać na oddechu, nawet jeśli masz już tysiąc pomysłów, jak lepiej mogłabyś spędzić ten czas. Jednym zdaniem – dyscyplinujesz ciało i umysł. One mają służyć tobie, a nie ty im. Stopniowo pozytywne nawyki zaczynają przechodzić z maty do twojej codzienności. Dzięki konsekwentnej pracy z ograniczeniami ciała uczymy się widzieć, co jest tu i teraz. Do pewnego stopnia oswajamy to, z czym nie chcemy się spotykać na co dzień – i to jest przestrzeń do rozwoju. Dzięki konsekwencji i wytrwałości zaczynamy sobie ufać, tworzymy nowe możliwości pracy ze sobą. Już nie oddajemy tak łatwo odpowiedzialności za swój stan czynnikom zewnętrznym – partnerowi czy genetyce – dostajemy narzędzia do zmiany i tylko od nas zależy czy z nich skorzystamy czy nie. Uczymy się, jak wsłuchiwać się w siebie, aby żyć życiem na swoich zasadach. Bierzemy to, co mamy już teraz i z pełnym zaangażowaniem tworzymy swoją rzeczywistość”. I chyba właśnie to jest najważniejszą korzyścią płynącą z jogi.