Kolejne publiczne skandaliczne wybuchy rapera, obraźliwe komentarze zamieszczane w mediach społecznościowych, jawny antysemityzm, rasizm, groźby śmierci pod adresem Pete'a Davidsona, agresja wobec krytycznych uwag na temat jego kolekcji... Kanye West, a właściwie Ye, w krótkim czasie zniszczył swoje budowane latami imperium. Wprawdzie trzeba przyznać, że w przeszłości również zdarzało mu się wywoływać skandale, ale obecnie jego zachowanie nie mieści się w żadnych granicach i przypomina coś na kształt kuli śnieżnej, która jest nie do zatrzymania. Wpływa nie tylko na niego, ale też na bliskie mu osoby, choć oczywiście nie są one odpowiedzialne za jego słowa czy czyny. Odbija się to wszystko także na wizerunku marek, które z nim współpracowały. Trudno jednak, by pozostały obojętne na to, że mają podpisane kontrakty z osobą, która między innymi szerzy nienawiść do innych. Nic zatem dziwnego, że jedna po drugiej, zerwały współprace z 45-letnim raperem.

Balenciaga, Adidas, GAP, „Vogue” zrywają współprace z Kanye Westem

W związku ze skandalicznym zachowaniem artysty, kolejne marki zrywają z nim współpracę. W zeszłym tygodniu kontakty z Ye zerwała Balenciaga. Przedstawiciele koncernu Kering, do którego należy brand, wydali oświadczenie, w którym mowa o zerwaniu relacji. Balenciaga nie ma już żadnych powiązań ani planów na przyszłe projekty z tym artystą – przekazano za pośrednictwem serwisu WWD. 

Również w zeszłym tygodniu osoby związane z magazynem „Vogue” zadeklarowały, że nie widzą możliwości podejmowania jakichkolwiek działań z Ye w przyszłości.

We wtorek 25 października współpracę z muzykiem zerwał koncern Adidas. Na ten ruch i wypowiedź ze strony marki, z którą West współpracuje od 2013 roku (W 2016 roku podpisano też 10-letnią umowę co do labelu Adidas YEEZY), czekano w napięciu. Twitter gotował się od apeli w stronę marki, by nie kontynuowała tej współpracy, zajęła stanowisko. Akcje brandu spadły w tym czasie o 14%. W końcu przedstawiciele Adidasa oświadczyli, że zrywają umowy z Westem a jego zachowanie określili jako niedopuszczalne, nienawistne, niebezpieczne i naruszające wartości firmy, takie jak różnorodność, integracja, wzajemny szacunek i uczciwość.

Jak podaje BusinessInsider.com partnerstwo Ye z Adidasem było szacowane na 1 mld 500 mln dolarów. Po zerwaniu współpracy majątek rapera miał skurczyć się do 400 mln dolarów, co miałoby oznaczać też, że wypada z listy miliarderów magazynu „Forbes”. Z kolei Adidas szacuje, że zerwanie współpracy będzie oznaczało dla firmy stratę 246 milionów zysku.

W ostatni wtorek również GAP poinformował o zaprzestaniu działań z Westem. Wobec tego zamknął platformę YeezyGap.com i rozpoczął proces natychmiastowego usuwania produktów ze swoich sklepów. Antysemityzm, rasizm i nienawiść w jakiejkolwiek formie są niewybaczalne i nie są tolerowane zgodnie z naszymi wartościami – zadeklarowali przedstawiciele firmy.

Ten tydzień to też rozwiązanie kontraktu agencji talentów CAA z Ye czy zamknięcie Donda Academy, czyli kontrowersyjnej szkoły założonej przez Westa w Simi Valley w Kalifornii.

Zobacz także:

Co dalej z karierą muzyczną Ye

Ye stracił status miliardera, jednak wciąż czerpie zyski choćby z działalności muzycznej czy nieruchomości. Warto jednak podkreślić, że wiele osób bojkotuje obecnie jego twórczość. Także Arie Emanuel, prezes firmy Endeavor z branży medialno-rozrywkowej, zaapelował za pośrednictwem magazynu „Financial Times”, by przedstawiciele innych firm z tego sektora zerwali współprace z Ye.

Ye w mediach społecznościowych

Warto przy okazji przypomnieć, że West za swoje nienawistne posty czy tweety został zbanowany na Instagramie i Twitterze. Na początku tygodnia wrócił jednak na obie platformy. Elon Musk, który w czwartek 27 października oficjalnie został właścicielem Twittera poinformował, że przywrócenie rapera w serwisie nastąpiło bez jego wiedzy i zanim przejął stery w firmie.