Ostatnio znów jest głośno o 365 dni, czyli wzbudzającym wiele kontrowersji filmie na podstawie powieści autorstwa Blanki Lipińskiej. Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że produkcja z Anną-Marią Sieklucką oraz Michele Morrone w rolach głównych została nominowana do Złotych Malin. I to (aż!) w 7 kategoriach. Co więcej, możliwość zdobycia (chociaż) jednego anty-Oscara ucieszyła Blankę Lipińską, która aktualnie wypoczywa na wakacjach w Tulum. Teraz natomiast serwis Pudelek ujawnił szczegóły kontraktu, jaki łączy odtwórczynię roli Laury Biel z twórcami filmowej wersji 365 dni oraz kontynuacji. Niektóre zapisy w umowie (w obecnej sytuacji) wydają się wyjątkowo kłopotliwe dla aktorki. O co chodzi?

Kolejne kontrowersje wokół filmu 365 dni. Chodzi o kontrakt Anny-Marii Siekluckiej

Prawdopodobnie nikt z nas nie przewidział, że na początku 2020 roku wybuchnie pandemia, która całkowicie odmieni nasze życie. I opóźni produkcję wielu filmów czy seriali, w tym kontynuacji 365 dni. Niestety dłuższa niż zakładano przerwa w zdjęciach okazała się dość kłopotliwa dla Anny-Marii Siekluckiej, o czym poinformował serwis Pudelek. Podpisując umowę z Blanką Lipińską i pozostałymi producentami filmu, aktorka zrezygnowała ze wszelkich zmian wizerunku do momentu zakończenia pracy nad drugą częścią 365 dni. W związku z tym nie może m.in. zrobić tatuażu, zmienić fryzury czy (po prostu) obciąć włosów, a także zajść w ciążę. Jak poinformowało źródło portalu Pudelek, autorce bestsellerowych erotyków zależało na tego rodzaju zapisie w umowie. 

Zdjęcia do kontynuacji 365 dni miały wystartować blisko rok temu. Niestety ze względu na pandemię koronawirusa termin powrotu na plan filmowy jest ciągle przesuwany. Co więcej, ostatnio okazało się, że Michele Morrone ma za sobą poważną operację pleców i potrzebuje rehabilitacji, która może potrwać nawet kilka miesięcy. A co za tym idzie: może opóźnić start pracy.

Według informatora wspomnianego już portalu, Anna-Maria Sieklucka czuje coraz większą frustrację. Nie może ingerować w swój wizerunek, a tym samym angażować się w nowe projekty, szukać kolejnych ról. Mówi się również o tym, że gwiazda chciałaby zostać mamą, co w związku z podpisanym przez nią kontraktem, nie jest i (prawdopodobnie) przez jeszcze jakiś czas nie będzie możliwe. 

Anna-Maria Sieklucka skomentowała informacje związane z kontraktem! [AKTUALIZACJA: 13:53]

Informacje na temat kontraktu, jaki podpisała Anna-Maria Sieklucka z Blanką Lipińską i innymi producentami 365 dni wzbudził niemałe poruszenie (nie tylko) wśród fanek oraz fanów produkcji. W związku z tym redakcja Gala.pl poprosiła o komentarz głównych zainteresowanych całą sprawą, na czele z gwiazdą filmu. W rozmowie z portalem Anna-Maria Sieklucka przyznała, że nie wie, skąd Pudelek ma tego rodzaju informacje

„Nie mam pojęcia, skąd Pudelek ma tego typu informacje. Cudownie dowiadywać się czegoś nowego na swój temat. Niestety nie mogę odnieść się do artykułu, ponieważ wiąże mnie klauzula poufności, w umowie, którą podpisałam” – przyznała Anna-Maria Sieklucka w rozmowie z redakcją Gala.pl

Warto dodać, że redakcja Gala.pl odezwała się także do Blanki Lipińskiej. Jednak (przynajmniej na razie) autorka bestsellerowych erotyków nie odpowiedziała.